Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariusss

była dziewczyna i kontakt z Nią -zagadka

Polecane posty

Gość strach na wróble
Sorry klawisz mi się omsknął. Nie wiem w ilu wypowiedziach występują tu kobiety. Ups Z podejściem kobiiety to różnie bywa. Są takie nieodgadnione w swoim postępowaniu. Ja mogę tylko tyle powiedzieć. Czasem te dziewczyny robią coś wbrew zdrowemu rozsądkowi, np. ten tekst o braniu tylko za czarne lub białe , albo " nie tęsknić" Sprawa tego niby nowego chłopaka o którym powiedziała. Widziałeś go, lub jacyś jej znajomi? Dziewczyny fantazjują, żeby np sprawdzić faceta. Jego wytrzymałość, odporność. Sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić. I pomimo że wiedzą że igrają z ognie to jednak to robią A my denni faceci KOCHAMY JE TAKIMI JAKIE SĄ I POMIMO TEGO CO ROBIĄ I JAK POSTĘPUJĄ Z NAMI. Moja drobna uwaga. Raczej nie odcinać się definitywnie.Pokazać swoją męskość. Nie narzucać się Nie mówic o tęsknocie. I co najważniesze nawet gdy poprosi o spotkanie to okazać tgrochę rezerwy na zasadzie ...no niewiem.. muszę się chwilę zastanowić. Coś w tym stylu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
Strach na wroble - dzięki stary :) bardzo mozliwe ze macie rację... tyle ze ja chyba trochę głupoty robię, bo jednak jej od czasu do czasu piszę jaka jest dla mnie ważna itd. (ale to dlatego że boję się że gdybym sie za bardzo zdystansowal to by mnie olała definitywnie)... Jak to Ona mówi już jest niestety za późno na ppoprawianie.... hmm, zobaczymy, może macie racje i jeszcze uda się to odratować pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem taką byłą
tylko, że to on mnie zostawił a potem po kilku miesiącach chiał wrócić. Byłam twarda i on w końcu odpuścił i teraz nie wiem, czy odpuścił bo mnie olał definitywnie czy ktoś mu doradził, że wtedy zatęsknię? Skutek jest taki, że ja przez to że przestał się odzywać zaczęłam bezwiednie o nim stale myśleć i powoli tęsknię a on się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella//
powiedzcie mi jaki jest cel tych idiotek bez honoru które mają nowego faceta a nadal zawracają głowę byłemu? jesteście razem to jesteście, skoro coś się skończyło, trzeba po prostu odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Mariussu, powiem Tobie, iż ona Ciebie nie chce stracić tak naprawdę. Być może zerwała z Tobą, bo się zagubiła. Ale prędzej czy później będzie chciała znów być z Tobą. Inaczej bowiem nie pisałaby do Ciebie. A że Tobie napisała, żebyś nie tęsknił, to to takie kokieteryjne raczej było niż dosłowne. Ponieważ Tobie powiem, że ona także tęskni za Tobą. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
agusiawrozu - dziękuje :) coraz bardziej nabieram wiary że moge sie jeszcze starać (chociaż akurat Ona ma taki charakter... że ze mna tez zaczęła być jakies dwa tygodnie po tym jak zerwała ze swoim byłym...więc teraz to też możliwe) ale jak mówicie ze nie wszystko stracone, to ok pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos mnie tu czeka:(
mnie też się wydaje, że nie do końca akceptuje to że już nie jesteście razem. Normalnie jak człowiek jest zakochany po uszy, to nie myśli o innych a już tym bardziej o swoim exie. Masz szanse tylko tego nie spieprz[cool[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nj;bh
1. moze ona nie chce cie starcic jako przyjaciela. zobacz jak na spotkaniu z toba sie zachowuje. czy jest spokojna, kompletnie bez emocji? czy moze daje ci jakies syg, ze chce byc blizej. jesli to pierwsze laska chce zjesc ciastko i miec ciastko( ciebie kumpla i nowego boya) 2. sprawdza cie. obserwuje czy sie zmieniles.igra z ogniem. 3.uczucia nie wygasły( ale tu jest duze ryzyko) zakochana laska, nie bawilaby sie tak swoimi uczuciami( skrecaloby ja jak pisaly tu kobiety wyzej, spotkania bardzo by ja obciazaly.wie, ze chcesz z nia byc, wiec by po tym wrocilaby) Osobiscie widze tu jedno dobre rozw.-olac ją, tak zeby mogla sobie uswiadomic czego na prawde chce, zeby zatesknila i myslala co sie dzieje. czasami dopiero w przypadku straty- czlowiek dochodzi do jakis konstruktywnych wnioskow. jak sie nic nie zmieni, to daj sobie spokoj. ciebie to obciaza, a ona juz sie wyleczyla z "milosci" i nie chce stracic rozmow z toba i kumplowskiej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nj;bh
w tamtym nowym raczej nie jest zakochana po uszy, to poczatki znajomosci, no i mysli o tobie, z ktorym mam jakas wiez emocjonalna, a nie o swoim nowym lovelasie, na pewno nie jest w niego zapatrzona, bo juz by sie raczej odciela od ciebie. ja mysle, ze najbardziej realna szanse na powrot daloby jednak odciecie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
Ok, ok mówicie odcięcie się najwiekszą szansą na powrot. ale ja znam Ją na tyle ze jak się odetnę to wydaje mi się , że to zakończy całą sprawę, jest takie niebezpieczenstwo. niestety wydaje mi sie też ze mozliwe jest własnie to ze Ona chce mieć ciastko i je zjeć jednocześnie... no ale widze ze są szanse... "mówicie nie spieprz tej szansy" ale w jaki sposob jej nie spieprzyć? (np. odcinając sie mogę tę szanse wykorzystać albo zrobić zupelnie odwrotnie i spieprzyć) moze jakąś wskazówką będzie fakt że jak ostatnio napisalem wieczorem Jej sms ze brakuje mi jej, zadzwonila do mnie i sie pyta co to mam za przemyślenia w środku nocy, ja na to ze po prostu tęsknie , brakuje mi jej, a Ona (już slysze ze płaczliwym głosem) ze jej zepsułem wlasnie wieczor i się rozlączyła (potem napisała jeszcze sms ze teraz jej smutno :( Sam nie wiem ludziska co myśleć pozdrawiam sedecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
kuzwa facet, TY za grosz ambicji nie masz!!! kobieta z Toba zrywa, a Ty sie plaszczysz przed nia!!! Dla mnie to nie do pomyslenia. jesli ktos powiedzial, ze mnie nie chce - to nie. Niech bedzie konsekwentny, a nie jakies sranie w banie. Nie dalabym zrobic z siebie marionetki... No ale rob co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
być może jestem zbyt mlody...(23) i tego nie rozumiem (tzn rozumiem ale nie chce stosować) dlaego mysle o szansach jakie jeszcze mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h e h e :D
Facet, przede wszystkim nie znasz podstawowych zasad postępowania z kobietami. Jak ona z Tobą zerwała, to nie pisz jej, że tęsknisz, że Ci jej brakuje, bo tylko się upokarzasz. Podcinasz gałąź na której siedzisz. Nie odzywaj sie do niej przez dłuższy czas i koniec. Wiem, że to trudne, ale jeśli sa jakies szanse na to, aby wróciła do ciebie, to tylko w ten sposób mozesz coś ugrać. W żadnym wypadku jej się nie narzucaj, bo Cię weźmie za frajera i kopnie w tyłek już na zawsze. Masz jakies minimalne szanse na to, aby ją zdobyć po raz drugi, ale w moim odczuciu to jak zdobywanie ruin Stalingradu. Ona jest niedojrzała emoicjonalnie, nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
Dobra, ja tak zrobię (ale na prawde bardzo sie obawiam że takie postepowanie wszystko zakończy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
to może zadzwoń do niej i powiedz(albo napisz), że ostatni raz się kontaktujesz ponieważ poznałeś dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
niebezpieczne zagranie, bo nawet gdyby cos myślała jeszcze o nas to wtedy moze już nie chcieć się wtrącać i się odsunie całkowicie. co innego gdyby mnie z jakąś inną zobaczyła ale nie w niedwuznacznej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
A cos Ty sie tak uparl na nia? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejsza na kafe
no właśnie a jest taka mozliwość żeby ciebie zobaczyła?(dziewczyna może być podstawiona przecież np.jakaś kumpela):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
zeby zobaczyła to tak średnio teraz mozliwośc bo w inych miastach jeszcze bedziemy z miesiąc, ale tak myślałem zeby to jakoś zrobić zeby sie dowiedzial jakoś ze np z jakąs dziewczyna na wycieczke pojechałem albo coś a co ja się tak uparłem...? cholera sam nie wiem...dopiero jak to się skonczylo zrozumialem jak ważna jest dla mnie wczesniej mniej sobie z tego zdawalem sprawe... a może jestem niestety zbyt młody jeszcze i muszę się nauczyć życia... i ogólnie tego zdrowego podejścia do związków, nie przejmować sie tak itd... hmm... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katakata1
sluchajcie, to moze niech sie wypowie ktos patrzac na to od drugiej strony?? ja jestem kobieta, podobna sytuacja, tyle ze po 6 latach. on pisze do mnie, spotykamy sie...ma juz kogos nowego, mowi ze mu zalezy ale czy kocha- nie wiem. ja natomiast...chyba nadal kocham i po kazdym spotkaniu mam nadzieje ze moze nei wszystko stracone? czy spotykajac sie ze mna robi to, bo moze widzi jeszcze szanse? czy moze dlatego bo chce sobie milo spedzic czas... nie raz sie rozkleilam n atakim spotkaniu- byl moj placz, moje wyznania.... on nadal sie odzywa. prosze, niech ktos to oceni z boku bo ja mam chaos w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
Co to za rady? Zupelnie nieprzydatne. Bo kolega nie chce, zeby ona pomyslala, ze on kogos ma. Jestes zalosny w swoim zachowaniu. Jak dalej tak pojdzie, to ona tez dojdzie do tego wniosku. Ja nie wiem... to jakas zabawa z jej strony... rodzaj dziwnej prowokacji... i nic ponadto... Za tym nie musi nic stac, a Tobie sie wydaje, ze ona z milosci do Ciebie pisze? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
nie wiem czy konkretnie z miłości, ale może po prostu jeszcze coś do mnie czuje a odeszła zdroworozsądkowo.... chociaż potrafi się ze mną spotkać calkiem normalnie gadać, to jest dosyć obojętna, ale ok, skoro tak wiele osob radzi zeby jej pokazać trochę olewki to tak tez zrobię (być moze mnie wtedy totalnie oleje:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
masakra jakas:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
tokijskazagadka - moze Jesteś w tym momencie w takim stanie emocjonalnym który rzuca na takie sprawy inne światło niż to w którym teraz ja widze i niektorzy w takich sytuacjach... każdy człowiek jest inny, inaczej przeżywa... a ja próbuje ocalić coś co okazalo się dla mnie być bardzo wartościowe w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
Ale co Ty chcesz ocalac, skoro ona rzucila Cie i ma nowego? Poza tym pytanie, co jej zrobiles :P, ze ona zerwala z Toba? Moze bledy popelnione przez Ciebie sa duze, ze juz nie do pokonania? Moze wykopaly row marianski miedzy wami, a ona teraz pisze, zeby troszke na nosku Ci pograc. Na zasadzie - a niech sobie mysli, ze ja o nim mysle, a ja sie troszke nim pobawie, niech ma za swoje. :o ja jestem starsza od Ciebie (sporo), wiec w ogole inaczej patrze na takie sprawy... a moje doswiadczenie na nic Ci sie zda... kazdy musi po wlasnej duupie dostac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
tokijskazagadka - rozumiem, ważne są dla mnie własnie opinie starszych ode mnie, bo siłą rzeczy są mądrzejsi życiowo. zerwała dlatego ze od jakiegoś czasu nam sie nie ukladalo, coraz częściej się kłóciliśmy, i żadne czasem nie chciało ustąpić, mieliśmy dość odmienne charaktery, ale teraz jakoś uświadomilem sobie jak dla mnie jest ważna że chce jeszcze próby naprawy tego.. tyle ze z tego co ona mówi to ona juz nie chce (choć nie rozumiem tego ze jak do niej zadzwonie i powiem ze tęsknie to jej się na placz zbiera i psuje humor) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokijskazagadka
Moze jest po prostu wrazliwa, moze kiedys Cie kochala, ale wydarzyly sie takie rzeczy, ze juz nigdy nie bedzie tak samo i na prozno myslec o powrotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też uważam, że
zrobiłeś jej jakąś przykrość i chociaż ona jest bardzo za toba, to będzie ci trudno ją odzyskać. lecz nie jest to niemożliwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuss
no właśnie - ze nie jest to niemożliwe prawdopodobnie.... ale teraz juz nie wiem czy zadziałac w sposób taki ze ją olać, czy jednak ją do siebie przekonywać , rozmawiać, mówić jak mi zależy, nie wiem jakich ta konkretna sytuacja wymaga działań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×