jak byscie sie zachowaly?:(

jests chorobliwie zazdrosna albo sie z tego wylecz albo zostaniesz sama

facecie z marsa - owszem, jestem w szczęśliwym związku.

jako facet , dobrze ci radze , zobaczysz sie z nim jutro powiedz ze przepraszasz za klotnie bo MIMO ZE SIE ZAWIODLAS (niech ci bedzie ) niepowinnas robic takiej afery , zapytaj jak sie bawil i udawaj ze cieszysz sie razem z nim , bedziesz ciagnac ta klotnie i wracac do tematu - przegrasz

dancing ciekawe czy ten facet uwaza tak samo..bo vjesli zachowujesz sie jak autorka to nie jestem tego taki pewny

Opisałam wcześniej, jak to wyglądało u mnie. Sytuacja była podobna, z tym, że ja później do niego nie wydzwaniałam - wręcz przeciwnie, milczałam. Facet po czasie sam się domyślił, ja napisałam mu, że postąpił nie fair i, ze zrobiło mi się przykro. Przeprosił mnie i powiedział, że dał ciała, tyle.

ale ona wydzwaniala jak glupia , zrobila afere i jeszcze do kumlpa wypisuje :/ co to ma byc ????

moze i macie racje ale ja w nerwach jestem nie obliczalna, teraz musze czekac az wroci do domu i zobaczymy czy sie odezwie i co powie

facecie z marsa chyba masz troche racji:(

No to kobieto, musisz się nauczyć panować nad emocjami. Facet weźmie Cię za jakąś desperatkę, jeśli będziesz się tak zachowywać.

facet z marsa1985 - ja z moim TŻ uważamy, że jak ktoś chce zdradzić czy odejść to to i tak zrobi niezależnie czy jest trzymany na "długiej bądź krótkiej smyczy" ;) - podstawą związku jest przedewszystkim zaufanie bez tego ani rusz ;), a w związku każdy potrzebuje troszkę prywatności - nie ma nic gorszego jak żyć życiem drugiej osoby, a nie swoim :/

ja też miałam kiedys chorobliwie zazdrosnego faceta. Kochałam go ale to było nie do zniesienia. Wolałam zaryzykować i nie mówić mu prawdy, niż powiedzieć, bo wiadomo że byłaby awantura. Nie wytrzymałam tego i po wielu przejściach niczym z argentyńskiej telenoweli udało mi się od niego uwolnić

wiem:( jejku co ja narobilam;(:(:(:(

pzystopuj z zazdroscia bo o stracisz . mowie ci dziewczyno nie ma milosci bez zazdrosci , ale chorobliwa zazdrosc to juz nie milosc tylko obsesja..sama go od siebie odpychasz

DnD .. tak sie teraz zastanawiam.. czy Ty nie masz na imie Monika? bo mam wrazenie , ze rozmawiam z wlasna kobieta hahahah mamy identyczne podejscie do zycia

mysle ze powinnas sie teraz do nieo nie odzywac... niech napisze do ciebie pierwszy chocby mialo to trwac tydzien...i tak juz sie wyglupilas... nie pogarszaj swojej sytuacji. To on zrobil zle wiec nie wyciagaj pierwsza reki...

teraz droga autorko się uspokój i idź spać. Nie dzwoń do niego, nie pisz do kolegów. Niech się bawi. Nie rozpaczaj nad sobą i swoimi błędam, bo to w niczym Ci nie pomoże. Niepotrzebnie sama się nakręcasz.

teraz jak pojdzie spac z takimi glupimi myslai to jeszcze jej sie jakies farmazony snic beda:/ najlepiej niech wezmie kumpele i idzie na piwo ..albo2.. a nalepiej 5 i nie mowi amsoludnie o tym co sie stalo,niech sie bawi w im lepszym humorze sie dzis polozy tym lepiej dla niej

nie, nie noge dzisiaj pic musze byc pelna sil jutro bo mam cos rano do zaltwienia chociaz watpie ze dzisiaj zasne:(

to fakt. Lepiej spotkaj się z koleżankami. Ale nie po to by zrobić jemu na złość (bo to i tak nawet go nie ruszy) tylko po to by się odciąć od głupich myśli.

teraz najwazniejsze jest sie z nim pogodzic i wytlumaczyc sobie wszystko na spokojnie. Nie nawidze jak na mnie krzyczy, na szczescie zdarza sie to sporadycznie. teraz bede siedziec i czekac az wroci do domu bo mysle ze odrazu napisze:(

facet z marsa1985 - moje imię nie rozpoczyna się na lit. M :] hehe Autorko daj na luz bo czasu już nie cofniesz ;)... weź odprężającą kąpiel i połóż się spać... a jutro na to wszystko inaczej będziesz patrzeć bo nie ma nic gorszego jak działać pod wpływem emocji :o

nie miej takiej pewnosci... jezeli jest wsciekly na ciebie to raczej nie spodzewaj sie od niego zadnego telefonu lub smsa

nie nie on sie odezwie, znam go. jego kolega napisal mi ze wogole nie jest na mnie zly wiec nie wiem:( ale nawet jak jest to ja wiem ze napisze

autorko odezwal sie?