DZIEWCZYNY nie wierze co znalazłam!

Po prostu go zapytaj o co chodzi, bo może się przejmujesz jakąś głupotą. Uważaj tylko, żeby nie kłamał, ale chyba powinnaś się zorientować jak będzie to robił.

no wlasnie moze matki buty to sa.

tez myślę, że to są buty matki jego kochanki:O

w panterkę są niemodne od jakiś 20 lat, może to babci? albo znalazł na Wschodnim

zadzwon do jego siostry i zapytaj czy przez przypadek nie zostawila takich i takich butow,bo sprzatalas i znalazlas:)...zobaczysz jaka bedzie reakcja...

tylko to ukrywa , niektórych facetów podnieca noszenie damskich ciuchów .

Dziewczyny po co by chował buty siostry, matki czy ciotki? Jego mama to dojrzała kobieta z klasą, nie chodzi w takich butach. Jezu, nie powiem mu o tych butach, bo oskarży mnie o to, że mu grzebię, już kiedyś miałam taką akcję, szperałam sobie po płytach i znalazłam kilka płyt z podpisem jego byłej i zrobił mi aferę o grzebanie w jego prywatnych rzeczach:/ A płyty lezały przy sprzęcie grającym:/

skoro rozmiar siostry to dzwon do niej i zapytaj , jak ie to myslimy dalej

Zamiast się zastanawiać, po prostu go o to spytaj. Mieszkacie już ze sobą długo, znacie się dobrze. Przeproś go, że grzebałaś w jego rzeczach i powiadom o swoim odkryciu. Nie działaj zbyt impulsywnie, pod wpływem emocji możesz powiedzieć coś, czego potem będziesz żałować. Poproś go, aby wyjaśnił Ci, skąd wzięły się tam te buty. A poza tym, w waszym związku dzieje się coś złego... Miłość, partnerstwo powinno opierać się na wzajemnym zaufaniu, dlatego zaskoczyła mnie Twoja reakcja. To, że znalazłaś damskie buty, nie oznacza od razu, że partner Cię zdradza. No chyba, że już od jakiegoś czasu czujesz się niepewnie i to odkrycie tylko potwierdziło Twoje przypuszczenia na temat zdrady.

to ładnie poryty facet , jakby nie mila nic do ukrycia to by sie nie wkurzyl wtedy. jak kobieta facetowi grzebie w tel czy prywatnym kompie to foch a jak ma mu prac jego "prywatne " majty i skarpy to juz takiego sprzeciwu nie ma

to, że płyty były z nazwiskiem jego byłej to nie znaczy, że to były płyty jego byłej......pewnie to były jego płyty,a on jest zwyrodniałym melomanem......jaki ma rozmiar uszu?

skoro mieszkaja raem 1,5 roku no to chyba moze grzebac w torbie z posciela. no chyba, ze to jakies prywatne posciele hehe.

Nie nasuwam tu myśli o zdradzie, tylko zastanawia mnie dlaczego tak je ukrył? Wiedział dokładnie, że tam pewnie nie zajrzę. Kuźwa nie wiem co robić, zapytać się boję, bo wiem, że obróci to tak, że to ja wyjdę na tą złą, nawet jeśli on ma coś za kołnierzem.

To były płyty z imieniem jego byłej. Rozumiem, że mogły tam leżeć i mógł o nich zapomnieć, bo płyty nie były ruszane odkąd się znamy. Ale wtedy tak na mnie naskoczył, że to jest grzebanie, że poczułam się potwornie. Mieszkamy razem, sprzątam a on mnie o grzebanie ...no kuźwa.

a czemu mialby myslec ze tam nie zagladniesz przypadkiem? teraz mieszkacie razem to masz prawo sie czuc swobodnie w mieszkaniu.

aaa tam kochanka od razu , facet lubi poprzebierac sie w kobiece ciuszki i tyle

dzwon do tej siostry szybko i pisz co ci powiedziala

O tej godzinie nie będę już dzwoniła, ma małe dziecko. Nie wiem czy się jej zapytam, bo głupio mi po prostu.

Wyrzuć te buty tak, zeby nie widział i obserwuj go, czy ich szuka. Trochę to dziwne i smieszne, ale rozumiem, że czujesz się skolowana i roztrzęsiona, bo to w końcu nie Twoje, a jednak damskie buciory zdarte do tego.

a ja bym nie kombinowala tylko zapytala wprost.

powiesz ze sprzatalas , skoro mieszkacie razem tyleczasu to zaznacz ze chyba mozesz czuc sie jak u siebie , sprzatalas i natknelas sie na ta torbe (jesli byla rozsunieta to powiedz ze sie przewróciła i buty wypadły , czy cos takiego ) , jesli o to ci jazde zrobi tzn ze ma cos do ukrycia

Kiedyś znalazłam w szafie damskie kapcie, poniszczone, wychodzone. Kuźwa wyrzuciłam je, wiem postąpiłam perfidnie, ale tak strasznie nie dawały mi żyć. Nie chciałam żeby kiedykolwiek na nie spojrzał i przypominał sobie Bóg wie co. Postąpiłam jak gówniara to wiem na pewno. Ale to taki kobiecy charakter, instynkt. Nie chcę niczego co by przypominało mu inne. No ale te buty, wcześniej ich tam nie było, tego jestem pewna na miliard procent. Boże jak ja się poczułam.

Mieszkacie razem, sprzątasz, więc masz prawo zajrzeć wszędzie. Może chciałaś przejrzeć starą pościel i wyrzucić to co niepotrzebne. To nie jest grzebanie w jego rzeczach i nie daj sobie tego wmówić. Ja bym zapytała go od razu, na spokojnie, a jakby zaczął odkręcać wszystko żeby wyszła moja wina, to byłaby poważna awantura. I nie musisz robić mu wyrzutów, zapytaj na spokojnie albo od niechcenia 'Kochanie, czyje to buciki?'. Bez żadnych podejrzeń, bez awantury. Działaj dopiero jak zacznie coś kręcić, może to naprawdę buty siostry i nie wiedział gdzie je położyć, a Ty się martwisz...

a mnie się wydaje, że to lekka prowokacja...za bardzo czuje tu kabaret o Mariolce :D Dziewczęta, bez kitu...tak się podnieciłam, że mi antyprespirant nie pomógł :D

Przysięgam, że to nie prowokacja, ja rozumiem, że większość kobiet nie ma takich problemów, skeczy, ale ja akurat mam! I zastanawiam się jak do tego podejść, bo naprawdę w tej chwili mam ochotę strzelić go w twarz:/

daj spokoj zapytaj. co ci bedzie mowil ze grzebiesz! mowisz ze porzadki robilas i bach buty znalazlas! albo powiedz " znalazlam buty twojej siostry" oddaj jej przy okazji zobaczysz jak zareaguje

eee, ja od razu bym wyniuchała co jest grane. :) jaki to worek, co tam jeszcze w tym worku i w tej torbie jest - oględziny butów, zdrapanie brudu z podeszwy i przypuszczanie z jakiego terenu pochodzi taka gleba, później weź patyczek kosmetyczny i poleruj nim wnętrze buta - będziesz miała D.N.A. właścicielki z jej własnego potu. zbadaj poszlaki, później przeanalizuj wszystko do roku wstecz i przypomnij sobie jakieś podejrzane sytuacje. następnie idź i jednak pogrzebaj trochę w jego rzeczach, może znajdziesz kolejną poszlakę i to pomoże Ci w śledztwie.

z tym poszperaniem w innych rzeczach to chyba bym tak zrobial moze cos jeszcze by sie znalazlo ale z tym DNA to lekka przesada :D hahaha

przekrecilas troche ja bym powiedziala " kochanie znalazlam buty twojej siostry przy sprzataniu, ODDAM jej przy okazji" i tu patrzysz czy twoj facet nie zachowuje sie jakby mial cos na sumieniu

pokaz mu buty i zapytaj czyje. jak bedzie cos krecil albo powie ze kolezanki to wyrzuc przez okno, nieotwarte. :)