czy zawsze gdy mowicie ze nie ma szans powrot, wlasnie tak myslicie kobiety????

jak to z tym, jest naprawde, czy to zawsze ostateczny wyrok?? czy chcecie osiagnac w ten sposob jakis cel??a moze zdarzaly sie powroty pomimo takich deklaracji?? co o nich zadecydowalo??

tak zawsze tak myślimy

no pewnie ze sa powroty:) ja ze swoim ex schodzilam sie z 7 razy:) a po 3 latach ostatecznie koniec :)

Powroty nie maja szans na trwały związek.

no nie wiemmmmmmmmmmm czy za kazdym z 7 razy deklarowalas brak mozliwosci powrotu

Kocham. Cię dlaczego tak twierdzisz?? czy na pojedynczym przypadku mozna budowac cala ideologie i tak generalizowac??

nie zawsze kobieta myśli,że tak na serio,że koniec to koniec. ale czasem jest taka sytuacja a nie inna ,że mimo wszytstkich uczuć do partnera trzeba odejśc, bo się zatracamy. A Ty czemu o to pytasz? Kiedy Ci to kobieta powiedziała?

W moim przypadku zawsze tak się kończyło, doszłam do wniosku że lepiej pocierpieć troche i nie wracać.

uslyszalem to wczoraj po niecalym roku od rozstania. zawsze byly jakies pozytywne sygnaly, nawet na nk wszytkie zdjecia i komentarze sa na miejscu, jaki ma to wszystko cel??zastanawiam sie czy to rzeczywiscie koniec czy tylko demonstrowanie przed przeciwna nam matka.. ona teraz szuka sposobu zeby wyprowadzic sie z domu, wiec nie wiem czy rzeczywiscie tak o mnie mysli bo ma juz dosc, ( juz dawno sie poddala) czy to chwilowa demonstracja, a kiedy sie wyprowadzi wszystklo moze sie zmienic.. dodam ze nie wiele zycia uzyla i chyba strasznie ja do tego ciagnie, a ja widze tylko klopoty z tego powodu

Kocham. Cię wiec zostawiajac faceta ty tez cierpialas?? czy wczesniej czulas sie odkochana?

Więc nad czym się zastanawiasz? chba lepiej że teraz się rozstaniecie nie za kilka lat. Pewnie nie pasujecie do siebie.

Zawsze cierpie jak zostawiam. ale jak widze że facet jest beznadziejny to po co ciągnąć taki związek? A powrotów nie uznaje.

rozstalismy sie juz kilka miesiecy temu , nie wiem czy nie poasujemy do siebie, wiem ze teraz ona nie jest soba, za duzo tlumaczenia....odpuscilem, naciski tylko pogarszaja sytuacje, a skad wiem moze za jakis czs sie zejdziemy?? nie podejrzewam zeby ktokolwiek kiedykolwiek byl taki dla niej jak ja.. poczekam w ciszy az sie wszytko ustabilizuje

glowna przyczyna jest spora roznica wieku ja 36 ona 25, ja patrze na wszytko z rozsadkeim ona chce poczuc wolnosc( ma coreczke ale mimo to) byc moze zostanie sama byc moze pozna kogos kto bedzie ja ruchal a potem i tak w huja zrobi i tego sie najbardziej boje :/

wyjątek się znalazł, a robi dokładnie tak samo jak inni kolesie :D jak kończysz coś, to nie miej złudzeń

Jesteś niepoprawnym marzycielem. Nie siedz w domu i nie czekaj że wróci. Znajdz Sobie inną wartościowa dziewczyne i nie marz o powrotach.

nie graj na jej uczuciach bo mieć starszego o tyle lat wcale nie jest dobrze. ona nawet z dzieckiem, znajdzie kogoś rozsądniejszego.

moim zdaniem robi dobrze kogos rozsadniejszego?? pomylilas pojecia, rozsadek to stan umyslu.. jesli chodzi o roznice wieku dzis troche widoiczne, to te roznice za 5 lat zatra sie calkowicie, ja nie wygladam na swoje lata a conajmjniej na 8 lat mlodziej i taki mam stan ducha

stan ducha to nie wszystko, starość jest smutna :D

moim zdaniem robi dobrze no przykro mi ze tak wlasnie sie czujesz o moim wieku swiadczy wylacznie data urodzenia ale i to da sie zalatwic:P

Jasne że sie da załatwić :D a za fałszerstwo dokumentów to ile latek?

zrobie to jak Michael Jakson wszyscy beda mysleli ze nie zyje :P ale wroce z innym ID i nowa twarza:P w innym miejscu:)

a Masz kase na takie zabiegi kosmetyczne? :D

kasa sie zawsze znajdzie;)

wracajac powazniej do tematu czy tylko" kocha" mnie ma cos do powiedzenia??

Pytaj odpowiem na każde Twoje pytanie :)

Na twoim miejscu nie zawracałabym sobie głowy tym przypadkiem. Po 1. nie jesteście razem, ona ci mówi, że nie ma szans na powrót Po 2. ona się jeszcze nie wyszalała Po 3. jej sytuacja rodzinna nie sprzyja ci Co z tego wyniknie? Jak uda ci się pomimo punktu 1szego wrócić do niej, to dziewczyna się poczuje bardzo pewnie. Zostaniesz taką awaryjną opcją, do której zawsze będzie można wrócić po tym jak w ramach punktu 2giego się narozrabia. :)

xyzabcdef to ie jest zla dziewczyna tylko glupio naiwana albo naiwnie glupia, malo doswiadzcona,

to z wiekiem powinno sie zmieniac