Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamciaa3424

To prawda że można podać 2 miesięcznemu dziecku jabłko?

Polecane posty

Gość gość
chyba na targu o tym mówili. Karmię jak karmiono dzieci przez wieki, dopiero jak dziecko jest w stanie pogryźć coś dostaje inne jedzenie, papki niemal całkowicie obeszliśmy. Nie patrzę na modę komunistyczną, kiedy dzieci miały dostawać szybko inne pokarmy, bo matka musiała iść do pracy a najprościej i najtaniej było dać coś innego niż mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ta moda komunistyczna jak piszesz wraca, bo jednak okazuje się, ze wychodziło to dzieciom na dobre. Właśnie zaczynają wchodzić nowe tabele żywieniowe. O tym powiedział mi własnie pediatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj każde dziecko jest inne i tak naprawdę nie wiesz jak się zachowuje moje dziecko,to ze tak rzadko robiła kupę to doskonale wiedziałam ze tak jest po moim mleku. Może lepiej na zatwierdzenie podawać czapek wkładać terometr lub inne dziwne sposoby? Mi tak polecił lekarz bo widzial jak dziecko się wyróżnia i jak się ono męczy. Wydaje mi się ze każda matka zna swoje dziecko i nie chce mu zaszkodzić a na litość boska każda z nas tez jest inna!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj zalecenia ze strony Ministerstwa bo gadać to każdy może sobie jak chce. Dla mnie twoje słowo i jakiegoś mniemanego pediatry nie jest wyrocznią, nawet gdyby mój zaufany pediatra powiedział coś kontrowersyjnego skonsultowałabym z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna ze większość mam ponizajaca i wzywające tu inne mamy dają pokarmu ze sloiczkow,tak gotowe Dania bo przeczytacie ze od 4 miesiąca i faszerujecie tym dzieci bo wam się nie chce d**y podnieść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, ja niedawno rozmawiałam z babką, ona po 40stce. Mówiła mi że jak tylko dzieci mialy po 2 miesiące to ona im dawałam zmiksowane zupy itp. I twierdziła że jej znajome podobnie. Aż mnie zatkało, bo to skrajnie wcześnie. Albo że dała półroczniakowi kawałek pizzy i pepsi do popicia. To wykształcona mądra kobitka na stanowisku.... powaga. Dzieci małe miała kilkanaście lat temu, więc jakiejś przepaści czasowej nie ma. Ja uważam że te zalecenia są w większości zbyt rygorystyczne. Moja miała wprowadzane wszystkie nowości wg zaleceń, choć wcześniej miała wielki apetyt na nowości a kiedy zaczęłam podawać dopiero za jakiś czas to juz była za wygodna i nic nie chciała tylko mleko z butelki. Teraz z drugim będzie zupełnie inaczej, będę wprowadzać wiele wcześniej domowe jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak on jasne bo tobie się wydaje ze ja tylko z lekarzem gadalam bo tak bardzo chcem zaszkodzić swojemu dziecku!! Cieszy mnie to ze masz spokojne dziecko i nie masz takich problemów jak ja z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest kontrowersyjne. Dwa- sprawdzałam i rzeczywiście maja wchodzić nowe tabele. Przede wszystkim dzieci na piersi będa miały wprowadzane pokarmy po skończeniu 4 m-ca a nie 6tego jak jest teraz. Wprowadzanie glutenu będzie już po 5 m-cu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłam wprowadzać po 5 miesiącu przy dziecku na piersi, głównie do rączki jak wyżej napisane, kiedy umiało samo pogryźć choć jeszcze dziąsłami, uwielbia jeść wszystko a najbardziej mięso i warzywa, kwaśne owoce, owsiankę. Oczywiście nie je dużych porcji, bo zazwyczaj dzieci na piersi nie mają skłonności do obżerania się i zazwyczaj nie mają rozciągniętych żołądków, oczywiście jeśli są karmione na żądanie. Widzieć jak dziecko 1-2 lata sięga po natkę pietruszki czy kiszoną kapustę i wcina - bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala7530
można podać i noworotkowi jabłko.....i można podac 2 miesięcznemu... tylko po co? jabłko z marketu czy ze słoika mu dasz? i nie świruj że masz swoje-bo to każda eko mama co nawet banany w ogrodzie hoduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to noworotek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala7530
noworodek * :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ano wlasnie........dlacego tak pozno???? w wieku 4 miesiecy inne dieci znaja juz smaki prawie wszystkiego,owoce warzywka,kleiki kaszki." Nie znam osobiscie zadnej tak nieodpowiedzialnej matki! I cale szczecie. A poza tym,przestan sie madrzyc botylko gadasz o tych tabelach,chyba sama je stworzylas! Nic nie ma wejsc nowego. Od wiekow dziecko jadlo to na co bylo gotowe kiedy przychodzila pora. Czy w sredniowieczu miano blender?? I rbiono papki? Dziecko jest wtedy gotowe na rozszerzanie diety kiedy samo sobie cos wezmie i so ie z tym poradzi. Karm swojego bachora od noworodka smazonym nawet,ja mam to gdzies. Dla mnie jest najwazniejsze zdrowie mojego dziecka i nie moge patrzc jak jakas mamusia sobie wymyslila ze moze pdoawac wczesniej i nie mysli ze moze zaszkodzic. Kobieto czy ty zdajesz sobie sprawe jak niedojrzaly jest uklad pokarmowy??? W tamtych czasach tego nie wiedzieli i w pierwszym miesiacy zalecano podawac mleko krowie gotowane z.maka! A uwazano,ze mleko kobiece szybko nie wystarcza i nie pzowalano w nocy karmic a dzis woadomo,ze ten pokarm jest wlasnie najcenniejszy. Wiec nie chrzan ze sie wraca do starych zalecen bo to nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość Tylko ta moda komunistyczna jak piszesz wraca, bo jednak okazuje się, ze wychodziło to dzieciom na dobre. Właśnie zaczynają wchodzić nowe tabele żywieniowe. O tym powiedział mi własnie pediatra." Daj mi to na pismie zeskanowane z jego pieczatka. Trujesz juz o tym od miesiecy,zadne tabele nie wychodza. Wciaz obowiazuja te z 2007 r. Dziwne,ze moja mama majaca dzieci z rocznikow 1976 i 83 twierd,i,ze tak wczesnie nie podawala nowych pokarmow. Opierala sie na jakiejs ksiazce i jak mowi na szczescie ksiazeczki z instytutu matki i dziecka nie widziala,bo uwaza,ze dziecko samo pokaze kiedy jest gotowe na nowe pokarmy. Wtedy kiedy samo zaczyna sobie brac jedzenie i podgryzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu po 3 miesiacu zaczełam dawac soczek z marchewki oczywiscie na poczatek tylko na jezyczek dla smaczku, był zachwycony. Z czasem zwieksząłam porcje i w 4 miesiacu wypija juz butelke soczku , oczywiscie sama mu wyciskam z niepryskanej marchewki tylko z ogródka. Brzuszek go nie boli i robi ładne kupki. Tylko że mój jest na mleku modyfikowanym i to dla alergików. Jest zachwycony tym soczkiem, zupką krem dla dzieciaczków od 4 miesiaca pluł:) No i zaczełam mieszac mleczko z kleikiem bo to okropny głodomorek i miał wage urodzeniową sporą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie boisz się że taki mały dzieciak się zakrztusi przecież potrafi się nawet mlekiem zachłysnąć bo uczy się dopiero jeść jak będzie miał pół roku to wymyślisz że już ma na nocnik robić a na 9 miesięcy każesz jeść nożem i widelcem brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko po konsultacji z lekarzem, jak widzisz nie zachłysnał sie , uwielbia ten sok i nie szkodzi mu wiec w czym problem. Ma juz ponad 4 miesiace a soczki sa po 4 miesiacu. Po 3 to była ilosc miimalna tylko na jezyczek dla smaczku nie mial sie czym zachłystnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie do ciebie tylko do autorki kretynki sory bale dwa miesiące i papkę z jabłka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dwa miesiace to zdecydownie za wczesnie na cokolwiek innego niz mleko, to fakt. Z resztą po co? Po co dawac tak wczesnie? ja po 4 miesiacu przy mm staram sie aby poznawał smaki żeby w przyszłosci nie był takim niejadkiem jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym nie daje sie odrazu papki tylko własnie soczek i to kropelke na jezyczek bo jesli dziecku nie podpasuje to nawet po tej kropelce bedzie to widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
róbcie jak uważacie mnie nic do tego.Moje dziecko moja sprawa co i kiedy podaję.Syn ma 15 m-cy je "wszystko".Wprowadzać zaczęłam w 6 m-cu.Kiedyś jechałam autobusem to dwie "baby" zaglądały mi do wózka,jedna z tekstem wyjechała,że jej synek jak miał 2 mi--ce to jadł już mielone i piała z zachwytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niektóre zamiast się cieszyć że jest maluszek i przeżywać dzieciństwo bo jest tylko raz to by od razu chciały żeby już do szkoły chodziło i wszystko szybko szybko szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także autorko nie podawaj papki dwumiesiecznemu dzieku, nie ma takiej potrzeby, mleczko mu wystarczy. Poza tym nie zaczynaj od papki, to zupelnie inny smak ale przede wszytkiem konsystencja. To za duzo dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 5 m-cy. Dietę rozszerzałam po 2gim m-cu- wprowadziłam kleik, bo bardzo ulewała. Takie było zalecenie lekarza. Zaraz potem wprowadziłam kaszki, po 3ci m-cu zupy. Ma prawie 5 mcy i je: kaszki ryżowe, jabłka, banany, marchew, pietruszke, ziemniaka, seler, dynię, brokuły, buraki, cielęcinę, pierś z kurczaka i indyka, ryż a od wczoraj ma wprowadzany gluten (po łyżeczce kaszy mannej błyskawicznej do wieczornej kaszy mam dodawac). Takie były zalecenia lekarza. Dziecko mniej ulewa, bo je gęściej, obi ładne kupy, zero jakichkolwiek problemów z brzuszkiem. Starszej córce tez tak wprowadzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość moje dziecko ma 5 m-cy. Dietę rozszerzałam po 2gim m-cu- wprowadziłam kleik, bo bardzo ulewała. Takie było zalecenie lekarza. Zaraz potem wprowadziłam kaszki, po 3ci m-cu zupy. Ma prawie 5 mcy i je: kaszki ryżowe, jabłka, banany, marchew, pietruszke, ziemniaka, seler, dynię, brokuły, buraki, cielęcinę, pierś z kurczaka i indyka, ryż a od wczoraj ma wprowadzany gluten (po łyżeczce kaszy mannej błyskawicznej do wieczornej kaszy mam dodawac). Takie były zalecenia lekarza. Dziecko mniej ulewa, bo je gęściej, obi ładne kupy, zero jakichkolwiek problemów z brzuszkiem. Starszej córce tez tak wprowadzałam. X zapomniałam dodać jeszcze żółtko i pomidora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mogę spytać jakie kaszki wprowadziłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaszki ryżowe- bananowa, jabłkowa, malinowa, morelowa jakieś tam jeszcze, plus zaczełam dodawać po łyżeczce manny bobovity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ze kleik podany w drugim miesiacu moze zabetonowac jelita? Dziekuj bogu,ze nic dziecku nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ogólnie kaszki smakowe ryżowe tak? i dawałas w butli z mlekiem? pytam bo sama bym chciała wprowadzić kleik srednio smakuje mojemu synowi a lekarz zalecał dawac głodomorkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×