Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdesperowana Domowa Żona

dziewczyny nie badzcice naiwne!

Polecane posty

co ma być... i tu się nie zgodzę z Tobą: "zakładanie że nigdy w życiu jedno nei zdradzi tego drugiego jest lekką naiwnością i bujaniem w obłokach" mój kręgosłup moralny jest ze stali, a nie z trzciny :P wartości jakie wyznaję są święte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichy - jakoś Cię często przyprawiam o nieśmiałość. To prawda. Widocznie tak już masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic nie da - gwarantuję. Jak facet będzie chciał zdradzić to zdradzi bez trudu. Ja mam na ten przykład roochanie nagrane z sąsiadka z bloku. bruneteczka 25 lat od pół roku w wawie i nikogo nie zna - siedzi sama w mieszkaniu albo pracuje. Ostatnio mnie zaczepiła ja jej, że mam dziewczyne a ona mi że nie chce się zemna wiązać tylko miło sędzić godzinkę. I ca? myslicie że moja by sie dowiedziała o tym? Była by w pracy i co by jej dał dostep do moich kont? Poprostu te wasze podejrzenia sa żałosne i prowokuja do pokazania wam jak bardzo sie mylicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję cholernie
ja myślę tak: sprawdzać faceta, jeśli intuicja Wam podpowiada, że coś jest nie-tak. w wszelkiej inwigilacji, sprawdzaniu i szukaniu dowodów na niecne czyny chętnie pomogę każdej chętnej!:) w innych wypadkach sprawdzanie jest bez sensu, bo może prowadzic do paranoi, albo innych omamów słuchowo-wzrokowych, potem będziecie węszyły zdrade na każdym kroku, a nie o to chodzi :o ja nie sprawdzałam żadnego faceta, będąc z nim w związku - jeden czytał moje SMSy, ale nie przeszkadzało mi to. natomiast gdy jakiś ze mną zerwał(lub ja z nim) to czasem włamywałam się na NK, albo e-mail, żeby zobaczyć, czy jest czego żałowac, czy nie. i okazało się, że jeden doooopek mój EX pisał do dziewczyn na facebooku oraz NK, zawsze gdy się ze mną kłócił... :o poza tym zwierzał się nauczycielce z podstawówki, że był w niej zakochany jako dziecko ... dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja apeluję do mężczyzn o kontrolę swoich kobiet. Albo może lepiej żyć w nieświadomości, bo gdyby w każdym związku prawda wyszła na jaw, to każdy facet musiałby się rozwodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karma do zawstydzania, czy oszukiwania? Bo jak do oszukiwania, to można : założyć potajemne konto pocztowe, profil na nazwisko Stefan Piekłasiewicz, a nawet telefon można potajemnie sobie mieć i trzymać go w piwnicy, kartę z niego nieustannie wyjmując. Ha! Żono Domowa - jak sobie z taką przebiegłością i podłością zarazem poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ludzie, jaka kontrola? Jak chcecie kontrolować? Co ma nk, facebook albo karta sim do wyruchania w biurze koleżanki, która szuka przygody bo jej się mąż znudził? jak chcecie to kontrolować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karma na nieśmiałość oczywiście. Jak powszechnie wiadomo, kontrolowany zawsze jakoś kontrolowanie potrafi obejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
"moze zagladnac na moje konta na facebooku czy poczte, czy komorke, nie mam nic przeciwko." a ja bym miała i nie pozwoliłabym na to, chcę mieć własną prywatność i przestrzeń. Z zasady nie kontroluję (jakby chciał mnie zdradzić i tak to zrobi więc po co sobie nerwy szarpać) i nie chcę by mnie kontrolowano. każdy żyje jak żyje ale ja cenię sobie swoją wolność i nawet w związku potrzebuję mieć sprawy tylko moje. Jak na razie moja filozofia się sprawdza i nie zamierzam z niej rezygnować. Jakbym chciała kontrolować faceta to tylko sobie narobiłabym problemów - dostaję nerwowego tiku jak słyszę od znajomych (różnej płci) jak to ich partner sprawdza gdzie są, czyta smsy..no masakra jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CichoBaby --> ja mam wysksztlcenie informatyczne i mnie tak latwo nie oszukasz - jestem w stanie to wszystko posprawdzac. i co mu po telefonie jak nie ma sie kiedy z nia spotkac bo ja zawsze wiem gdzie jest i co robi? moze i nadal ma jakies nikle szanse na kochanke po pracy na 10 min, ale wlasnie - te szanse sa bardzo ale to bardzo zawezone. zreszta wie, ze ja bym odkryla - bo ne daje sobie w kasze dmuchac i nie jestem glupia. te ktore nic nie robia tylko z nadzieja wyczekuja swojego (idelanego) mezczyzny kiedy do domy wroci same mu sprawe ulatwiaja. i to ci najczesciej zdradzaja - ci ktorych dziewczyny maja 100% do nich zaufania. biskup -->a czego nie poznajesz? a uroczystosc wypadla znakomiecie - maly przespal cala i nie bylo problemu :) dominik --> my tu o facetach gadamy, nie ten watek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polacy sa mistrzami w robieniu w chooja zaborców, okupantów, cenzorów, urzędników, pracodawców i kontrolerów więc i z Zdesperowanymi Zazdrosnymi Żonami tez sobie poradzą :P Zwłaszcz, że taka zdrada kontrolujacej kobiety niesie za soba nie tylko przyjemnośc seksu a i dreszczyk emocji a adrenalina jest cool :D Heh nowy sport ekstremalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w obecnych czasach to facet musi bardziej byc uwazny jako ze kobiety z pokolenia mtv coraz czesciej zdradza , klamie i zajmuje sie tylko swoim wygladem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję cholernie
mojego nie dotyczyły biurowe romanse, gdyż studiował dopiero.. :D ale coś takiego można kontrolować całkiem prosto. :) otóż: -kupić GPS i przyczepić facetowi do samochodu oraz do butów. -kupić małą kamerkę bezprzewodową, albo kamerę z długo działającą baterią - zainstalować w jego miejscu pracy/samochodzie i sprawdzać jak wyglądają jego relacje z innymi ludźmi. :D hahaha to wydatek poniżej 1000zł za sprzęty :) takie zakupy trzeba zrobić tak, żeby małżonek się nie zorientował.. :D hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się zastanawiam, jakie to uczucie, być kontrolowanym przez kontrolowanego kontrolerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję cholernie
Zdesperowana Żona Domowa: "zreszta wie, ze ja bym odkryla - bo ne daje sobie w kasze dmuchac i nie jestem glupia. " :o jeśli wie, że odkryłabyś, to napewno ma ogromne chęci przelecieć jakąś koleżankę, może w myślach zdradza Cię z sąsiadką, a podczas seksu z Tobą fantazjuje o sprzedawczyni z warzywniaka... ale nie robi tego, bo żona by odkryła i boi się że zamordujesz go w afekcie.. :( lepiej się rozwieźć z tym facetem, niż z nim być, ciągle obawiając się, że zdradzi.. myśląc sobie, że JEST ZDOLNY posunąć się do zdrady. przykro mi, że wydaje Ci się, że każdy facet zdradza, ponieważ takie stwierdzenie nie jest prawdą. ;) masz paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana - a jak on się bzyka podczas pracy? Lakąs laska przychodzi w każdą środę i piątek do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno fri
Zdesperowana żona I co to ci da że będziesz kontrolowała swojego, on i tak zrobi co chce nie upilnujesz go . Nic nie zrobisz jej możesz tylko jej nabluzgać ile wlezie i co ci to da same oszczerstwa od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, nikomu nie mozna ufac i przed tym przestrzegam wlasnie was dziewczyny zebyscie potem nie plakaly. kpiarz --> oczywiscie, ze sobie poradzi, ale on juz dobrze, wie, ze ja sie wszystkego predzej czy pozniej dowiem, i wie, ze nie ma wybacz i straci wszystko. wiec mu sie nie oplaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to jest inny temat. Mnie osobiście by bardzuej bolała zdrada taka wewnętrzna od zdrady fizycznej. jeden taki eksces bym mógł wybaczyć ale gdybym się dowiedział, że od trzech lat dosiadajac mnie baba myśli o np. koledze z pracy to bym sie załamał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Brum masz racje , nic innego nie robimy tylko pieprzymy laski podczas pracy. Kurwa wyobraźnie tu niektórych ponosi za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
A ja powiem jedno h*** z zaufaniem w związkach! Jestem w zwiazku od prawie 4 lat, z super facetem, mial swoje wady ale jakos je akceptowalam z racji tego,ze sama tez mam napewno swoje i nie wyobrazam sobie pewnie jak mogą byc uciązliwe. Ale nie o tym.. Otoz..zawsze bylismy kochajaca sie parą, wszedzie razem, kazdy powtarzal jak to swietnie do siebie pasujemy itd kazdy z nas mial swoje hasla to roznych kont internetowcyh i tak dalej, i nie prosilismy sie o nie, bo po co? ufamy sobie.... wspolne plany, slb w nastepnym roku, budujemy teraz dom.... i co? na ostatniej imprezie zachowal sie tak,ze nie jestem w stanie tego opisac, zerwalam z nim i przed ostateczna rozmowa poprosilam aby powiedzial mi prawde jesli ma cos na sumieniu z naszego zwiazku... rozplakal sie....czulam ze cos jest nie tak.... okazalo sie ze mnie zdradzil! jeden jedyny raz....wlasnie na tej imprezie, mial spac w domu, spal gdzie indziej,, niewie jak to sie stalo, niewiele pamieta...mowi ze czul sie paskudnie ze to bylo takie suche bez emocji, bez niczego....ze nastepnego dnia myslal,ze cos sobe zrobi...bardzo cierpial....wtedy jak mi o tym powiedzial, widzialam ze naprawde bardzo to przezywa... ze zaluje. Mialam wtedy z nim zerwac, ale wtedy pomyslalam sobie ,ze dam mu szanse,...mimo wszytsko chce sprobowac, ratowac ten zwiazek bo tak jak napisalam taka sytuacja z ta impreza miala miejsce pierwszy raz! mam zal do siebie,ze wyszlam wczesniej a nie zostalam...moze wted jakos bym zapobiegla temu..ale coz.... czasu sie nie da cofnac... byc moze on naprawde sie czegos naucz przez to wydarzenie, widze jak cierpi, placze codziennie sie modli a ja probouje na nowo sie do niego przekonac, narazie jest ciezko nie potrafie sie przytulic, pocalowac...dotyk parzy... niewiem jak to sie ulozy, czy dam rade.... ale sprobuje...przezciez zawsze bardzo sie kochalismy...nie wyobrazalismy sobie zycia bez siebie.... ehh wspolczuje kazdej zdradzonej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno fri
Można zaufać każdemu tylko trzeba tego chcieć,jak ty nie masz zaufania do kogoś bliskiego twojemu sercu to już twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×