Mąż chce popełnić samobójstwo!!

Jesteśmy 7 lat po ślubie, mamy córe . Od pewnego czasu mamy pewne problemy ale ja staram się jakoś z nimi poradzić. Mąż jednak tego nie ułatwia, jest nadpobudliwy, nerwowy kiedyś nawet wieszał się w domu a obok spało dziecko. Minął rok , mąż się troche wyciszył ale myslałam że jest lepiej a jednak pare dni temu przy kolejnej naszej kłótni on uciekł, czułam że stanie się coś złego. Znalazłam go na strychu, miał obłed w oczach, ale z dziwnym spokojem szykował sobie sznur, krzykiem płaczem jakoś go przekonałam aby wrócił do domu. Nigdy się tak nie bałam i zarazem byłam wściekła, nie wiem co robić, chce odejść ale on mi nie pozwoli, bo mówi że się zabije jak go zostawie, nie chce , nie moge ja już nie daje rady, co ja mam zrobić, jak mu pomóc jak pomóc sobie

Nie zostawiaj go. To taka z Ciebie żona, żeby odchodzić jak ma problemy? On jest chory, trzeba mu pomóc. Najlepiej wysłać do psychoterapeuty jakiegoś...

Przyżekałaś mu, że będziesz z nim na złe i dobre. To teraz nie uciekaj. Postaraj się mu pomóc. Może jakaś terapia rodzinna

Taaa, zostaw go w cholere...W koncu kiedy przysiegałaś, że go nie opuscisz w bogactwie i w biedzie, w zdrowiu i w chorobie, to nie było na serio, no nie? A odejdź, wtedy to już pewne że sobie coś zrobi :-o

wam sie wydaje ze jej jest lekko??? ja tez juz bym ze soba dawno skonczyl........... ale to takie proste................

kochana gdyby chciał się zabić zrobił by to a nie szantażował cię tym że się zabije latał po strychu gdzie dobrze wiedział że go tam znajdziesz to szantaż emocjonalny stracisz przez takiego gada nerwy dostaniesz wrzodów itd. nie mówiąc już o dziecku musi patrzeć na ojca debila odejdz od niego i tyle nie dawaj się miałam kiedyś takiego kolesia co to mnie też tak straszył a ja durna się bałam ryczałam itd.w końcu miałam dosyć mówię do niego -A ZABIJAJ SIĘ i poszłam sobie nie zabił się żyje do dziś

powinnas porozmawiac z jakims lekarzem i zglosic meza na leczenie psychiatyczne najlepiej na kilka tygodni do szpitala psychiatrycznego wedlug mnie powinien byc w szpitalu psychiatrycznym dopoki lekarze nie wycisza lekami tych mysli.. najwyrazniej nie radzi sobie, do tego dochodzi jakas choroba psychiczna. jezeli probowal, to zrobi to po raz kolejny predzej czy pozniej skutecznie....

zgloscie sie koniecznie do lekarza :( moze on ma jakas depresje :(

manipulant i tyle rozwiedz sie bo ten człowiek cie zniszczy ja znałam dwóch takich pseudosamobójców obaj sioe przyznali ze straszyli mnie zeby cos dostac(w tym przypadku jeden chciał zebym z nim była, a drugi zebym nie odeszła) kretyni!! ooczywiscie zyja sobie jak pączki w masle i nic absolutnie im nie dolega

uwierzcie mi ze jakby chcial sie zabic poczekałby az nikogo nie bedzie i w samotnosci wiedzac ze nikt mu nie przeszkodzi ale sory jak on robi cyrk z lina no to chyba daje do myslenia