poznać przyszłych teściów HORROR??

mam 19lat a moj facet 33lata

i ty juz chcesz slub brac??????????????...aaaa!!!!!!......litosci,dziewczyno cale zycie przed toba a bierzesz sobie jakiegos maminsynka co w wieku 33 lat mieszka z nia w jednym domu....o zesz, ja uciekalabym gdzie pieprz rosnie.... matko, 19 tat..baw, sie, zwiedzaj swiat a nie marnuj zycia na uzeranie sie z mamusia i jej synalkiem:O i prosze nie pisz ze go baaardzo kochasz....zycia nie nie znasz to tak bedziesz gadac ......zazdroszcze ci wieku, wspolczuje glupoty wiazania sie z kims na powaznie w tym wieku....szukaj rowiesnikow, baw sie i zyj..a nie gnusniej z 33 letnim starym kawalerem:O

Bawić i cieszyć się życiem mogę razem z moim facetem:) Dla nas nie jest to żaden problem, świetnie sie dogadujemy, czasem się poklócimy, jak w każdym związku, ale nigdy nie na dlugo... Poznałam jego kolegów z pracy, on moich. Czy uważacie, że ślub w moim wieku to głupota, koniec z wolnoscią?? Dla mnie, dla nas tak nie jest, wszędzie możemy się bawić ale razem:):)

a ile jestescie ze soba??

znamy sie dobre 3 lata, a tak na poważnie jesteśmy ze sobą no 23 bedzie rok:)

zalosne, slub w tym wieku:O cos osiagnelas juz w zyciu, skonczylas studia, masz osiagnieca zawodowe czy moze chesz zablysnac tym ze wychodzisz za maz? za kolesia zdrowo starszego, 33 lata i mieszka z matka? a pracuje w ogole czy siedzi na jej garnuszku? a moze oni poterzebuja sprzataczki, praczki i opiekunki i wymyslili ze on chajtnie sie z toba i bedziesz im uslugiwac? wez sie otrzasnij dziewczyno i zycia sobie nie marnuj:O a skoro jestescie tylko rok to moze pobadzcie jeszcze z 3 miniumum i wtedy zacznij myslec o slubie.

Powiem Ci coś szczerze o moim życiu. Ja też miałam teściową, która była postrachem i koszmarem dwóch innych synowych. Naprawdę upiorną babę, aż żal mi bywało tych dwóch dziewczyn- obie starsze ode mnie, więc może słowo "dziewczyny" nie jest tu odpowiednie- kiedy patrzyłam jak ta jędza potrafi je oćwiczyć. Typ despotycznej i apodyktycznej wiedźmy, która każe wokół siebie skakać, czepia się czego popadnie, stosuje szantaże emocjonalne (jak się wyprowadzisz, to umrę, itp), jest religijnie stuknięta i generalnie mimo podchodów- wieloletnich- ze strony dwóch starszych synowych, nigdy żadnej nie polubiła. One obie miłe, spokojne, ułożone. Ja? Młoda gniewna, charakter z piekła rodem, uparta jak osioł, z niewyparzoną gębą. I wreszcie teściowa trafiła na kogoś jeszcze gorszego od siebie. Po 6 miesiącach skończyły się nawet najmniejsze próby docinania mi i wpieprzania się w nasze sprawy. Jest dla mnie miła, jak do rany przyłóż, chwali mnie przed resztą rodziny (nigdy tego nie zrozumiem). Obie synowe wciąż mają do czynienia z potworem, który je niszczy. Teraz mam 30 lat, z czego wynika, że jestem 7 lat po ślubie:)

co myślicie?

Ja bym w życiu za niego nie wyszła. Zaczekaj tak ze 4 lata, zobaczysz czy ci nie przejdzie. Jak miałam 19 lat też byłam śmiertelnie zakochana w jakimś popaprańcu.

Mój facet pracuje codziennie po8-12godzin. Też mam wątpliwości, ale na razie nie wspomina o wczesnym slubie. Wiem, że go kocham, szanujemy siebie. Najlepiej poczekać jeszcze kilka lat i wszysto się wyjaśni...

On ma taka pracę, w której styka się z duża masą ludzi, w tym kobiet, młodych, ladnych. Ostatnio powiedzial mi, że jedna kobietka no troche starsza ode mnie dala mu swój numer tel. Już wolę nue myślec o czym gadali...Wg mnie nie powinien wziac tego nr

Jestes bardzo mloda, daj sobie czas, jak macie byc razem to z slubem czy bez bedziecie razem. Poczatku sa zawsze kolorowe i piekne. Czas pokaze... Poczekaj z 3 lata a wtedy okaze sie czy dalej bedzie tak rozowo... :)

ok tak zrobimy, musze porozmawiac o tym z facetem::)

co ze sprawą religii co o tym myślicie??

Wiesz co wedlug mnie nie powinnas sie spieszyc..Pobdzcie jeszcze jakis czas razem..pobaw sie..uwiez ze jak juz wezmiecie slub to pewnie i dziecko wam sie urodzi z ajakis czas a wtedy bedziesz tylko zalowala swojej mlodosc...A i wiesz co dziwne jest dla mnie to bo mowisz ze ty mialas 16 lat a on 30 jak sie poznaliscie..Powiem ci ze to dla nie dziwne bo ja bym nawet nie chciala sie zadawac z takim starym koniem ze tak powiem..sory za okreslenie ale uwazam ze facet w tym wieku mysli zupelnie inaczej ma inne priorytety..a ty jestes jeszcze mloda glupia..:)))) Daruj to sobie ;ub poczekaj kilka lat zanim bedziesz tego zalowala.

Wedlug mnie religia to jest najmniejszy problem.

A on pewnie zadowolony jest bo bzyka mloda laseczke.

Dla mnie wiek i różnica wieku naprawdę nie robią nic... A poczekamy jeszcze trochę....Natomiast martwi mnie sprawa religi, bo ja nie chce i nie zamierzam przechodzic na inną. Jednak jego mamusia mu nakazuje, wiec ja nie wiem co z religią będzie...

Heh to chyba nie ma dużej różnicy młoda, czy w jego wieku;)

:*

grhhhh - czyś Ty nie jest mną? jakbym siebie czytała:) młodaś, Autorko, za młodaś :) daj sobie czas:)

Wedlug mnie jest roznica, ale to nie znaczy ze cie potepiam..takie tylko mam zdanie...Zawsze jakos tak w zyciu mialam ze jak mnie probowali wyrywac tacy naprawde starsi to moja mamuska mowila.."myslalam sobie ze bzyknie mloda gowniarke" hehe.. i tak mi to utkwilo.:) A sprawa religi jest prosta. Jezeli czujesz ze nie chcesz zmieniac religi to tego nie rob..Nic na sile..A mamuska jego to se moze pogadac!! ona jest jego matka nie twoja...

czyzby swiadkowie?

No nie zmienię religi, tylko ona tego może nie przezyc;P

jestem ewangelikiem a on katolikiem

Moj partner jest 8 lat sratszy odemnie i nie uwazam zeby to nam w zyciu codziennym przeszkadzalo! Wiek wiekiem, to sprawa wzgledna, ja uwazam ze zawsze trzeba sobie dac czas. Jestem z moim partnerem 6 lat i nie spieszy nam sie do slubu choc pewnie wezmiemy go predzej czy pozniej :) A powiedz mi jakiego wyznania jestes? Az tak bardzo Cie to martwi ze przyszla tesciowa nie zaakceptuje faktu ze zostaniesz przy swojej wierze?

tak, martwi mnie to bardzo. Ona musi mieć wnuki wychowane po katolicku, ślub oczywiście też w kościele katolickim, w ogóle nie pomyslala, że mi się moze to nie spodobać... Ja jestem wiary ewangelickiej

Sluchaj ma pecha jezeli tego nie akceptuje!! nie martw sie tym wcale..Kim ona jest ze ty musisz az tak rozmyslac nad tym ze jej cos sie nie podoba.. tak naprawde to osoba obca dla Ciebie i moze se co jedynie pohadac..No chyba ze twojemy chlopakowi to tez przeszkadza.

Nie powinnas sie przejmowac - to twoj przyszly maz ma Cie zaakceptowac a tesciowa jesli Cie zaakceptuje to plusik a jak nie to nie martw sie - predzej czy pozniej umrze :D wredota jestem, wiem o tym :D Ale taka to prawda, ja mysle ze czas zakonczyc ten temat bo jestes mloda a juz myslisz o slubie, fakt moze wiek nie ma nic do rzeczy ale spojrz na to racjonalnie... Jestescie ze soba zaledwie rok... To ze znasz go 3 lata to nie znaczy ze dobrze go znasz... Poznaje sie czlowieka cale zycie. Daj sobie czas, jeszcze dwa, trzy lata i wtedy bedziesz wiedziala czy tego pragniesz czy tez nie :) Powodzenia mloda :)

Jak ci9 sie to nie podoba to daj jej to do zrozumienia..Nie badz cicha myszka ktora boi sie postawic jakis wrednek babie.. a twoj jak cie kocha to tanie po twopjej stronie!