Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do mam po cc

czy zabierali wam dziecko po cieciu?

Polecane posty

Gość do mam po cc

W poniedzialek mam cc. Martwi mnie jedna rzecz: polozne stwierdzily ze dzieci po porodzie sa zabierane i dawane w 2giej dobie. Czy jesli ktos z rodzinyvprzy mnie bedzie caly dzien to sadzicie ze bede mogla miec dziecko przy sobie?? i "oddac" ewentualnie dopiero na noc? Bardzo chcialabym miec malucha blisko i nie wyobrazam sobie jak ktokolwiek w szpitalu moglby nie brac pod uwage mojego sprzeciwu i zabrac dziecko wbrew mojej woli. Jak to jest ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi 13 lat temu zabrali o 13 a oddali na karmienie o 21 bo w miedzyczasie spalam po narkozie :D a ja juz uwierze, ze bedziesz po cc taka silna i wogole bez bolu, ze bedzie Ci sie chcialo miec dziecko przy sobie... odpocznij troche- potem nie bedziesz miala kiedy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
zależy od polityki szpitala. w niedalekim szpitalu na przykład wszystkie dzieci są zabierane i przynoszone matkom tylko na karmienia niezależnie od rodzaju porodu - po prostu pielęgniarkom jest łatwiej ogarnąc wszystko jak dzieciaki leża na jednej sali niz latac po kazdej matce w kazdym pokoju, nie mowiac o tym że nie ma pokojów jednoosobowych, a kilka matek z dziećmi na jednej sali to tragedia... a w drugim znajomym szpitalu dzieci sa przy matkach zawsze, tez niezależnie od rodzaju porodu, i sa zabierane tylko na badania, ważenia itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak o
teraz nie zabieraja tzn moga zabrac na ta godzine czy dwie zebys odpoczela czy sie przespala(to zalezy od znieczulenia jakie bedziesz miec) ja mialam cc od razu pokazali mi dziecko powazyli pomierzyli zbadali mala i zawiezli ja mezowi ktory juz na nas czekal na sali gdzie lezalysmy, polozne mala zabiealy tylko na wazenie i pobieranie materialow do badan noo i w nocy na te 15-20 minut jak mala baardzo plakala (wtedy sucha rurka zeby gazy odeszly, przepoily gukoza bo nie mialam pokarmu) i przynosily z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam po cc
to nie jest moje pierwsze ciecie - 3 lata temu przyszla tak na swiat moja pierwsza corka.. wtedy dziecko bylo przy mnie caly czas i nawet z mezem nameczylam sie strasznie:( teraz chcialabym miec dziecko ale tylko wtedy gdy ktos przy mnie bedzie i na kazde karmienie a dowiedzialam sie ze polityka mojego spzitala sie zmienila i ze dziecko jest zabierane zastanawiam sie tylko nad tym czy maja prawo zabrac dziecko jesli sie sprzeciwie?? wydaje mi sie ze jest to bezprawne.. teoretycznie to moje dziecko, i ja decyduje do kiedy i czy w ogole jestem z nim w szpitalu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie zalezy od szpitala. nam zabrali malego tylko na czs zszywania naciecia.jak wrocilam na sale to maly lezal juz przebrany,zwazony,zmierzony a przy nim byl maz i trzaskal foty. potem kilka razy wciagu dnia i nocy zabrali mi go na szczepienie,kapanie i takie tam. ale tak to caly czas byl ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim szpitalu zabierają. CC miałam o 10.50, mąż był cały czas przy dziecku podczas pierwszych zabiegów pielęgnacyjnych i badań, potem do mnie na buziaka i tyle go widziałam... Na drugi dzień raniutko pozwolono mi wstać, rozchodzić się i dopiero zabrałam synka do swojego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI przywieźli zaraz po cięciu jak tylko znalazłam się na sali i tak dzieciątko zostało do późnego wieczora, bo na noc zabierali, ale ja leżałam tylko 6 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy szpital ma swoje zasady. Jeśli "twój"szpital ma taką a nie inną to nie wiem czy zrobią dla Ciebie wyjątek by było tak jak Ty chcesz.Być może będziesz musiała szukać sobie innego lub podporządkować się do zasad tego ;) Ja miałam cięcie o 7.Kiedy przywieźli mnie na salę ( w ciagu godziny) na niej było już moje dziecko.Było ciągle przy mnie,bo tak w "moim"szpitalu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam przez cc ( miałam pełną narkozę) o godz. 15:15. Trafiłam na sale pooperacyjną i tam do samego wieczora obok mojego łóżka leżał synek w swoim "wózeczku". Położna przychodziła do niego, przebierała go i podawała mi do karmienia. Wieczorem, ok. godz. 21 zapytała czy chcę żeby wzięła małego na noc do pokoju gdzie będą nim zajmowały się panie od noworodków, żebym mogła przez noc odpocząć po porodzie. Zgodziłam się. Rano ok. godz 6 z pomocą pielęgniarki wzięłam prysznic. Potem przeszłam do oddziału położniczego i wtedy ok. 7 rano przywieźli mi synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"zastanawiam sie tylko nad tym czy maja prawo zabrac dziecko jesli sie sprzeciwie??" moga ze względów bezpieczenstwa i sanitarnych. cesarka to jednak zabieg, na poczatku bedziesz traktowana jako pacjent pooperacyjny. do takich pacjentów nie powinni nawet gości wpuszczac przez pierwsza dobę po zabiegu na dobrą sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna chwilaaaa
chyba kolezanka powyzej sie myli sugerujesz ze po cc nie mozna wpuscic meza?? gdzie tu sens w momencie gdzie w innych szpitalach i nawet jak pisze autorka jakis czas temu w jej szpitalu dawali dziecko po cieciu? poza tym nikt mi nie wmowi ze pacjentka po cesarce nie moze zadac wizyty z dzieckiem od razu!!! a gdzie jej prawa?? moze ma prawo tylko lezec plackiem? nakarmia dzieciaka mieszanka i maja w tylkach ze kobieta jak dziecko nie nauczy sie ssac to potem juz nie zdola karmic piersia?????!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam cc ,synka przywieźli mi odrazu na sale, dobrze że tego dnia był ,mąż, Mama bo nie miałam czucia w nogach ,a trzeba bylo dziecko nakarmić czy zmienić pieluszke..raz użyłam dzwonka żeby przywołac położną oj....ale dostałam opierd.... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lezalam na sali z jedna babka do ktorej caly tabun rodziny przychodzil.to gdyby po cc nie mieli meza wpuszczac,to tak samo powinni zapewnic kazdej kobiecie jednoosobowe sale. nie,nie..z tym nie wpuszczaniem meza na sale to bylo by przegiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodzilam przez cc o 4 w nocy, dostalam malego od razu, od razu zjechala sie moja rodzina, porobili zdjecia, zostali jeszcze na godzine przy mnie i malym ktory caly czas lezal na moich cyckach. przeciez dziecko musi sie nauczyc ssac od razu mi go do piersi przystawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to koszmar...........
Jeśli nie bedziesz mieć opieki wykupionej prywatnie, to koszmar mieć dziecko od razu przy sobie.Nie można nawet głowy unieść po cesarce, leży się plackiem całą dobę.Ja miałam wynajętą pielęgniarkę.W sali pooperacyjnej nie mogą być bliscy, a w tej co byłam nawet nie bylo dzwonka.Dziecko przywieźli do niej zaraz po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie mozna uniesc glowy po cesarce? ja lezalam na pol siedzaco i jak zeszlo znieczulenie po kilku godzinach to normalnie odkladalam malego do lozeczka przy lozku nawet. z rana sniadanie dostalam itd. wyszlam na drugi dzien. nie w klinice prywatnej ale coprawda nie w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to koszmar...........
Rodziłam w Polsce, na Mazowszu.Xle oceniam ten szpital.Pomylono moje badania z jakimiś innymi.Lekarz przyleciał do mnie w szoku, bo z nich wynikało, że powinnam mieć krwotok.Natychmiast powtarzano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to koszmar...........
Małego położono obok w lóżeczku i nikt się nie przejmował, czy będę potem karmić, a z tym faktycznie miałam potem problem.Nie odczułam bólu porodowego, ale potem było fatalnie.Pielęgniarki zołzy.Były 2 kadry, od kobiet i od dzieci.Te od kobiet nie chciały nawet przenieść dziecka, choć plakało, bo nie są od tego.Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakim plackiem??do mnie przyszla w pare godzin po cc terapuetka i chciala ze mna cwiczenia wykonywac-pogonilam ja. ale nastepnego dnia,robilysmy juz cwiczonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej strony sie dziwie,ze pielegniarki nie chca pomagac kobietom po cc,ale jest jeszcze druga strona-trzeba pokonac ten bol i zaczac samemu sie zajmowac dzieckiem. im wiecej by pielegniarki do pacjentki biegaly tym pozniej pacjentka by sie sama podniosla. a to wazne by po cc jak najszybciej sie podniesc,mimo tego bolu. ale wiem,ze to przegiecie co robia w niektorych szpitalach,szok normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam po cc
dzieki za odpowiedzi u mnie po pierwszym cieciu byla katastrofa ze wzgledu na to ze: najpierw dali mi dziecko nie bytajac czy chce odpoczac czy nie...na szczescie byl przy mnie maz ktory wszytko przy dziecku robil.. niestety "wygonili" go o 20 i zostalam sama z wielka "łachą" położnych.. teraz popadaja ze skrajnosci w skrajnosc i po 3 latach szpital zmienil polityke i dziecko daja po dobie.. ja sie na to nie mam zamiaru zgodzic w sytuacji kiedy bedzie przy mnie maz ktory z checia dzieckiem sie zajmie.. na noc - ok bo sama nie dam rady... dlatego pisze.. bo sama juz nie wiem na co sie szykowac: na wojne z poloznymi?? czy poprostu dyskomfort psychiczny i oddanie dziecka wbrew temu co mi pasuje.. chce miec dziecko przy sobie bo po ostatnikm porodzie nie poczlam zadnej wiezi z dzieckiem, nie udawalo mi sie karmic piersia nawet majac je przy sobie 24 na dobe.. a co byloby gdybym dostala malucha dopiero po 24 godzinach?? to jakas paranoja wg mnie: nie moc decydowac o takiej rzeczy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"jedna chwilaaaa - chyba kolezanka powyzej sie myli sugerujesz ze po cc nie mozna wpuscic meza?? gdzie tu sens w momencie gdzie w innych szpitalach i nawet jak pisze autorka jakis czas temu w jej szpitalu dawali dziecko po cieciu?" wiesz, to zalezy :) często tu sie pisze że CC to powazna operacja :) jesli tak, to po cc nie powinno byc zgody na widzenia, bo wizyta kogos z zewnątrz w sali osoby swiezo po operacji grozi zakażeniem rany i rozwojem infekcji wewnątrzszpitalnej. do mnie po oczyszczaniu macicy na salę pozabiegową męża nie wpuścili, mimo iż przeciez powłoki brzuszne naruszane nie były i ryzyka infekcji nei było :) jesli pozwalają to widac CC nie jest taką znów cieżka operacją skoro dają dzieci od razu :) ale też wiele zalezy od jej przebiegu. "poza tym nikt mi nie wmowi ze pacjentka po cesarce nie moze zadac wizyty z dzieckiem od razu!!! a gdzie jej prawa?? moze ma prawo tylko lezec plackiem?" tu akurat wazniejsze jest dobro dziecka niż kobiety. jesli to moze zagrozić zdrowiu dziecka to go matce nie dadza dłużej niz do potrzymania. "nakarmia dzieciaka mieszanka i maja w tylkach ze kobieta jak dziecko nie nauczy sie ssac to potem juz nie zdola karmic piersia?????!!!!!!" bez przesady, nie trzeba dziecka przystawiac od razu po porodzie zeby sie nauczyło ssac :) "jak to nie mozna uniesc glowy po cesarce?" zalezy jak znieczulali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×