peeling chemiczny - jaki rodzaj, przygotowanie, przeciwskazania

Witam wszystkich Zacznę od tego, iż kilka lat temu miałem poważny problem z trądzikiem, uporałem się z nim skutecznie Roaccutanem, teraz raz na jakiś czas wyskoczy mi coś na twarzy, ale jak skutecznie używam kremu i żelu myjącego to nie mam nic, nie dłubię, nie rozdrapuję, więc nie pozostają blizny, ale po całym trądziku i rozdrapywaniu lata temu został mi nierówny koloryt na policzkach, rozszerzone pory ogółem mówiąc - skóra na policzkach odbiega od tej na nosie, czy pod oczami. No i zastanawiam się teraz nad serią peelingów od października. Miałem kiedyś peeling glikolowy i wiem, że go dobrze znoszę, ale pytanie który peeling (glykopeel, glikolowy, czy pirogronowy) będzie najlepszy na rozszerzone pory(!), nierówny koloryt(!), blizny raczej malutkie, ogólnie na twarz źle wyglądającą, ale gładką i delikatną. Glikolowy odpowiada mi, bo używałem i jest dobry, więc mogę zacząć od 50%, a potem przejść na 70% i będzie w porządku. Glykopeel czytałem, że nie można używać jeśli - no właśnie - chodzi tu o aktualne lub niedawne stosowanie retenoidów, czy jeśli kiedykolwiek były stosowane to nie można tego peelingu? Pirogronowy - nie znam, ale czytałem, że dobry, więc wy tutaj się wypowiedzcie Ogólnie nie mogę wyglądać jak burak kilka dni :P najbardziej jestem za tym glikolowym, ale tak jak napisałem, chcę wiedzieć który będzie dla mnie najskuteczniejszy, a cerę mam normalną, niewrażliwą, miejscami lekko tłustą. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi