Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znow o finansach

znow o finansach....

Polecane posty

Gość znow o finansach

tz ile w koperte.. Wlasciwie nawet nie ile, bo wiem na ile mnie stac - 200 ode mnie i meza :/ Kurcze, niby wiem,ze osoba, do ktorej ide jest fajna i nie powinna sie gniewac (moze nawet nie bedzie patrzec ile od kogo), ale sie z tym nie najlepiej czuje. Tym bardziej,ze od niej tez kiedys dostalam koperte (nie wim ile, bo nie sprawdzalam ile od kogo, ale przypuszczam,ze wiecej..). Ech, co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dać tyle na ile was stać, cieszyć się szczęściem PM i dobrze się bawić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwkowkaa
No Chyba żartujesz??:/ Ja idę za tydz. na wesele i dajemy z narzeczonym 400/500zł.....No bez jaj nie bądź sknera bo nikt do Ciebie dopłacać nie będzie.....:/ Wiesz co to jest 200 zł ZA DWIE OSOBY??..............:/:/ rozumiem że Cie nie stać ale kurna chyba o weselu nie dowiedziałas się wczoraj.....................Wybacz ale jak czytam takie skąpstwo to aż sie we mnie gotujee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow o finansach
Kurcze, wlasnie tak myslalam,ze czesc osob pomysli,ze to skapstwo. Pozostaje mi liczyc,ze kolezanka jest rozsadniejsza... Do Twojej wiadomosci - nie jestem sknera, dla mnie te 200 zl teraz to b.duzo.. Gdyby tak nie bylo to tez chcialabym dac min.400zl. :/ A pytanie do bylych PM - sprawdzalyscie kto ile dal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfgg
ja nie bede sprawdzala ile od kogo poprostu wszystko co dostaniemy wyciagniemy na lozko i wtedy policzymy ile zebralismy ogolem. To chore i o czym to ma niby swiadczyc ze ty dlas 200 to co nie cieszysz sie z ich szczescia?? Mam przyklad z rodziny ciotka wlozyla 2 tysiace w koperte a potem narzekala ze tort za slodki zupa za gorac itd, przyszli znajomi ogolem 8 osob dali naprawde jakies skromne upominki(studenci) ale tak rozkrecali zabawe ze hej i wszyscy sie swietnie bawili mlodym bylo bardzo milo ze ich znajomi tak swietnie sie z nimi bawili a o prezentach nikt nawet slowem nie wspomnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pytaj o to na kafeterii, bo wiadomo że Cię tu zjadą za skąpstwo- tutaj panuje zasada że wesele to płatna impreza i "wypada" zwrócić za swój talerzyk. Gdzieś się ludzie w idei prezentu pogubili chyba... Faktycznie, licz na to że koleżanka będzie mądrzejsza :) Wystarczy że życzliwie nastawiona i naprawdę problemu nie będzie. My od kilku osób nic nie dostaliśmy, od kilku drobne prezenty, za to babcie które nie mogły przyjechać ze względu na zdrowie przysłały koperty od siebie. Od świadkowej dostaliśmy bukiety i dekoracje, od rodziców najwięcej- po 4 tys. (przed ślubem- poszło na organizację). To jedyne kwoty o których wiemy od kogo, bo właśnie wyciągnęliśmy pieniądze, odłożyliśmy na bok i wzięliśmy się za czytanie życzeń. Pewnie że dla niektórych 200 zł. to dużo i nieważne jak długo wie się o zaproszeniu na wesele... U nas niektórzy studenci jeszcze na utrzymaniu rodziców, nie każdy mógł odłożyć, a zdaję sobie sprawę że pewnie niejedno małżeństwo z dzieckiem, jedną pensją i kredytem zastanawia się czy na buty będzie kasa, i sam dojazd na wesele czy ubranie to już duży koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ślub był niedawno i z mężem usiedliśmy wyłożyliśmy wszystkie koperty poczytaliśmy życzenia i potem policzyliśmy pieniążki.Nie zwracaliśmy uwagi ile od kogo,bo po co to Nam?Zapraszaliśmy gości bo chcieliśmy aby uczestniczyli razem z Nami w tym najważniejszym dla Nas dniu,wkurza mnie takie gadanie ze ma się zwrócić za talerzyk!!Jak ktoś chce zjęść i za to zapłacić to idzie do restauracji.Dawanie kopert na ślubie to przecież prezent nie ważne o jakiej wartości a nie zwrot kosztów za restauracje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat wyjmując z życzeń pieniądze czytałam je od razu, a że gości było 45 to praktycznie pamiętaliśmy kto ile dał. Ja osobiście nie zgadzam się z kafeteryjnym trendem musi się zwrócić tależyk i coś powinno zostać. My mamy mało zamożne rodziny i powiem szczerze niektóre wysokości kwot były dla mnie dużym zaskoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×