Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniabra

czy was tez wkurza jak facet jeczy ze jest chorutki albo go brzuszek boli?

Polecane posty

Gość aniabra

W moim facecie denerwuje mnie jedna rzecz.... Raz na jakis czas przcyhodzi i zaczyna jeczec "boli mnie brzuszek" Strasznie mnie to wkurza, wydaje mi sie ze dorosli faceci raczej nie mowia w ten sposob i takich rzeczy tylko 5letni chlopcy.] kazdy ma prawo sie zle czuc, wiem , faceci tez,,, ale jak slysze taki tekst to mam ochote mu cos zrobic a wy? lubicie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
i cale szczescie ja bym tak tez nie mowila... wiem ze to bzdura ale mnie wscieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
nie wiem dlaczego mialoby mnie to denerwowac, choc moj tak raczej nie mowi, bo rzadko go boli. ale dla mnie jego oko to oczko, jego noga to nozka, nos to nosek a brzuch to brzuszek. Wiec jesli ma brzuszek i on go boli, to nie widze w tym nic zdroznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
a ile on ma lat? ze ma oczko, nosek i nozke? 3? 5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
no on sie tak zacggowuje jakby mamusi potrzebowal a nie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
j.w. jak by mój przyszedł do mnie że go ''brzuszek '' boli to bym mu od razu powiedziała że jedną matkę już ma co to jest żłobek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
on ma 37 lat, i normalnie nawet uchodzi za takiego twardziela, cynika, ale miedzy nami jest duzo czulosci i bliskosci. Nie wiem jak mozna byc z kims w zwiazku i nie czuc takiej przeogromnej sympatii do jego ciala. I na takiej samej zasadzie nie zwracam sie do niego "panie kowalski", tylko uzywam zdrobnieniales formy jego imienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie nie denerwuje nie chodzi o to jak my kobiety nazywamy częsci ciała faceta tylko jak oni to robią 37 letni facet mowiący o swoim brzuchu ,,brzuszek'' jest śmieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
jest smieszny bo co? bo nie proboje przed swoja kobieta zgrywac twardziela za wszelka cene? Moj tak nie mowi, jak juz napisalam, i rowniez, jak napisalam gdyby tak powiedzial to nie bylabym zdruzgotana tym faktem. On mowi na przyklad "leb mnie napierdala". ale jak widze ze cos z nim nie tak, i domyslam sie mniej wiecej co, to pytam go czy boli go glowka, brzuszek czy zabek. W zwiazkach, na pewnym etapie, dochodzi sie do takiego poziomu intymnosci (z pewnymi osobami oczywiscie), ze duma, udawane twardzielstwo czy rozne inne konwenanse ida w odstawke. W sumie to milo mi sie zrobilo po przeczytaniu waszych komentarzy, bo dotychczas mialam siebie za osobe malo czula i uczuciowa. A tu taka niespodzianka. Moj facet jest mezczyzna z krwi i kosci, i nie musi ani mi, ani nikomu innemu tego udowadniac poprzez kreowanie sie na "prawdziwego faceta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
no wlasnie, niezawodowo. Moze gdybys miala do NPL fachowe przygotowanie (choc nie wiem jak NPL moze sie wprost miec do tego jak nazywa sie swoje czesci ciala, zwracajac sie do osoby z ktora sie jest w bliskiej relacji emocjonalnej...) , to nie poddawalabys tego tematu w ZADNA watpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie nie denerwuje nie chce mi się kłócić o tej porze bo i tak nie ma o co :-) w moim związku jest tak samo jak w twoim. Jesteśmy razem 11lat i czułości i zrozumienia dla drugiej osoby nam nie brak autorce chodziło o formę nie o fakt że facet się skarży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
a ja bym sie raczej wkurzala, gdyby facet sie nadmiernie skarzyl, uzalal nad soba, w jakikolwiek sposob, nawet, uzywajac dla wyrazenia tego wylacznie wulgaryzmow, niz o to, ze kiedy go naprawde boli, to powie brzuszek zamiast brzuch. Mysle ze glupie siksy jestescie i tyle. A do tego malolaty. Ide do wyrka, przytulic sie do brzuszka mojego faceta. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
Catie, a ile masz lat? Bo ja dzieckem nie jestem, ani moj facet tez, ale mnie osobiscie raziloby, gdyby ktoras z moich kolezanek zwrocilaby sie do swojego faceta tekstem "Brzuch". Bo sa one w wieloletnich, bliskich zwiazkach uczuciowych ze swoimi partnerami i okazuja sobie wzajemnie takze mase czulosci, rowniez w sposobie zwracania sie do drugiej osoby. widocznie starsza generacja ma troche inne podejscie do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
...i nikt sie z tego nie smieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 27 lat a mój mąż 30 :-) wcale mnie to nie śmieszy. Jak mój facet się skarży że go np głowa boli to mówię do niego to chodź ci główkę pomasuję. To naturalne że się zdrabnia. To samo z imieniem czy nazywaniem go misiem :-D też to robię po prostu rozumiem też autorkę topiku bo brat mojego męża ma silną relację z ich matką i tak się zachowuje w stosunku do swojej dziewczyny że mi się kiedys skarżyła że czuje się jakby byla w zwiazku z pieciolatkiem. ale to skrajny przypadek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie nie denerwuje
no i wlasnie, to chyba nie chodzi o to, kto co jak wyraza, tylko o to, jakim jest czlowiekiem wyrazajac to. Moj facet jest, jak juz wspomnialam, takim niby twardzielem, co to sie nigdy nad soba nie rozczula, i dlatego to byloby dla mnie nawet pocieszne, gdyby tak mowil. On nie protestuje, gdy ja w ten sposob mowie o jego czesciach ciala. bliskosc. po prostu. Jezeli jednak facet zachowuje sie "cipowato", wedlug kryteriow swojej kobiety, to co innego. Ja jednak, odnioslam wrazenie po pierwszym poscie autorki, ze przesmiewa ona tego typu wypowiedzi swojego faceta, tylko dlatego ze sa takie niemeskie, i nie przystoja facetowi. Ja mojego kocham, niczego mu nie brak, i dlatego nie wysmialabym niczego co by powiedzial lub zrobil (w tych kategoriach o ktorych mowimy, oczywiscie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harrisa berbere
matko... móżdżek go czasem nie boli? ja bym ryknęła śmiechem. Ale dodam jedno- moim zdaniem jak facet ma zwykłe przeziębienie to zachowuje się tak jakby za chwilę miał zejść z tego świata. Bolą ich plecy to każą się smarować wynalazkami jakby od tego zależało ich życie. Nie wspomnę o bólu głowy albo zęba- wtedy najlepiej się wyprowadzić bo od jęków same się możemy rozchorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misslady
co za dziecinada... az mnie zemdlilo :o :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×