Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

X ja bede 3mac kciuki za Ciebie i twoje Bąki :) a podeslij linka do tych bodziakow co kupilas i dzisiaj cu doszly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem :P Dostałam sie (bylo opoznienie ale to najmniej istotne, wazne ze sie udało) Moja niunia bo nadal to córcia !!!! ( hurrrrrra :D) wazy juz 611 gr. :) wszystko jest pieknie, super sie ruszala i fikała :) dostałam tylko gynalgin bo jakas infekcja jest i trzeba ja wytepic szybko. Co do płci smieszna sytuacja byla, kiedy ja pytam aby mi 2 raz potwierdził (bo wtedy mowil to w grudniu) ze bedzie jak to mowi Eni Sheee :) a on nadał sie jak paw i mowi : " Jak ja mowie ze jest kobitka to zawsze jest kobitka " hehe :) A potem z usmiechem "a nie mowilem bedzie mała Marysia tzn Karolinka " :D Normalnie jestem taka zadowolona ze hej :) jakby mi ktos nowe siły dał :) Ide cos wciagnac :) bo mi sie ssanie właczyło :) Spokojnego wieczorku i dziekuje za kciukasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az mi szczena opadła teraz :P sprawdziłam ile jest norma dla mojego tygodnia ciazy - 9-10 tydzień - 5 g 11-12 tydzień - 12 g 13-14 tydzień - 25 g 15-16 tydzień - 80 g 17-18 tydzień - 150 g 19-20 tydzień - 260 g 21-22 tydzień - 350 g 23-24 tydzień - 540 g 25-26 tydzień - 900 g 27-28 tydzień - 1100 g 29-30 tydzień - 1360 g 31-32 tydzień - 1800 g 33-34 tydzień - 2250 g 35-36 tydzień - 2750 g 37-38 tydzień - 3100 g 39-40 tydzień - 3600 g ja mam 22 tydzien i juz jak powiedzila lekarz ok 611 gr az w karte ciazy spojrzałam i mam tyle wpisane (jaka Karolcia duza). Powiedział mi ze wszystko jest ok wiec sie nie martwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majowe_szczęście super, że wszystko w porządku. Duża jest Twoja Mała :). Teraz tylko zwalcz tą infekcję i będzie świetnie :). Gratuluje pomyślnego usg :). mamuskamaj dziękuję za ten odcinek. Przeważnie oglądam ten program i jak widzę co ciekawsze dyskusje mnie omijają, muszę być bardziej systematyczna ;). Teoria 4xC jakoś do mnie przemawia, choć z perspektywy dorosłej osoby wydaje mi się mało komfortowa ;). X jeszcze troszkę i będziesz nam opowiadała, jak Maluchy się prezentują na ekraniku :). Życzę żeby wszystko było ok, innej opcji nie ma :). Ja kolejna wizyta za tydzień. Zamierzam zmolestować lekarza na usg, jak sam nie będzie chciał. Chciałabym wiedzieć, czy waga małego rosnie no i może uda się wreszcie podejrzeć z kim mam do czynienia K czy M ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm jak widzę normy są różne. Mi na usg u lekarza wyszła niedowaga wg aparatu nieco ponad 100g a na tej rozpisce jest idealnie w normie, nawet ciut nad. Mój lekarz ma chyba wygórowane wymagania ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weska- mam nadzieje ze jutro poznymmm wieczorem jak wroce to bede miala dla Was tylko dobre wiadomosci. za tydzien dobrze tam zmolestuj gina i oby dzidzius chcial sie pokazac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopko- ja jem serek wiejski z rzodkiewka i szczypiorkiem na sniadanko:) a teraz wlasnie jadlam zapiekanke z makaronem, maz mi zrobil:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka to sie zapowiada duza babka :) hehe chyba ze jeszcze wsio wroci do ronmy :) W sumie ja jak opowiadala mama zawsze bylam w grupie o jeden wyzej (ze niby wybijac sie chciałam :P ) Jednak dzieci duzo dziedzicza hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi niestety te sztuczne pomidory nie smakuja... poczekam na Nasze polskie :))))) ale rzodkiewke to bym wciagnela ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narobiłyście mi smaka na taki serek, ale to chyba jutro sobie taki pyszny zrobię:) Z rzodkiewką cebulką i szczypiorkiem mniam mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Ja ostatnio trochę nie na bieżąco ale jakoś tak nie wiem co pisać nie chcę wam zanudzać. Tym bardziej, że w domu mam chorutkiego więc herbatki i te sprawy ;). Mnie na szczęście odpukać na razie nic nie łapie. co do pępka to już jakiś czas temu pisałam, że mój zaczyna się robić coraz płytszy :D Może jutro wpadnę was podczytać i opisać co tam na połówkowym, tym czasem na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majowe szczescie faktycznie duża ta Twoja kruszynka, hehe. Moja mała też była większa niż norma wskazuje, tylko się cieszyć :) I znowu narobiłyście mi ochoty, jak czytam o jedzeniu to normalnie momentalnie robię się głodna. Muszę stanąć na wagę i sprawdzić ile już przybyło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiałam wrzucić coś na żołądek no i zaczęło się ssanie:) pewnie w nocy znowu zgaga spać nie da uhh:( ja dziś 6miesiąc zaczęłam:) jejku jak to leci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny masakra jakas, jeszcze siostra przywiozla od wujka z urodzin tort czekoladowy i nie dosc ze najadlam sie jak swinka ta zapiekanka to wciagnelam jeszcze ten tort. normalnie szok. az maz powiedzial ze jestem jak odkurzacz:Ppomidorki faktycznie nie sa teraz najlepsze ale w salatce albo posolone i popieprzone da sie zjesc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu naskrobalyscie przeszlow iecej :) A ja dzisiaj rano bylam na tym badaniu obciazenia glukoza...jejku ledwo przezylam :O Dobrze ze mialam te cytryne i cala wcisnrlam to troche polepszylo smak, gorzej ze przez pierwsze pol godziny od wypicia to mnie tak mdlilo ze musialam sie zdrowo hamowac zeby pawia nie puscic, pot na plecach...koszmar! Po godzinie bylo troche lepiej...ale nadal nie czulam sie najlepiej, po dwoch godzinach sytuacja zaczynala sie stabilizowac. Kurcze powiem Wam ze te 50g przy pierwszej ciazy jakos znioslam chybalepiej, ale teraz to 75g...to masakra :O Caly dzien sie kiepsko dzisiaj czuje i szczerze mowiac nie wiem czy przez to ze juz od 6 rano dzisiaj na nogach czy przez te glukoze....ale modle sie zeby wynik byl dory po drugi raz tego nie przezyje...fuj! No i do tego jeszcze pielegniarka jakas taka sierota byla ze poklula mnie jak diabli i teraz wygladam jak narkoman :P Dobrze ze ten dzien juz mija... A co do apetytu to dzisiaj oczywiscie brak - bo wfciaz mi niedobrze. Ale ogolnie tez jakos tak od 2 tyg mam jakby mniejszy, tzn jem normalnie jak przed ciaza z tym ze jadam kolacje teraz czego przed ciaza nie robilam. Zauwazylam ze przez ten moj monstrualny juz brzuch, ktory uciska na zoladek nie jestem w stanie juz sie tak przyslowiowo mowiac...nawpierdalac bomi sie nie miesci po prostu, nie spominajac o zgadze ;) Ide sie polozyc...mam nadzieje ze jutro mi wena wroci :D Milego wieczorku 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przesłałam Wam na maila zdjecie brzuszka:P robione przed chwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero- biedulko ciezki dzien dzis mialas ale juz za Toba:) Jutro bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie Tigero jutro czeka to badanie. :-( Aż się boję. Od dzisiaj przyjmuję też antybiotyk na to zapalenie pęcherza. Dzisiaj Mama zrobiła mi ,,pyszny" sok z buraczków i marchewki ;-) No ale jak trzeba, to trzeba. Nawet najgorszy nie jest w smaku. X.. już lecę oglądać fotki ;-) Trzymaj się jutro Kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz fajny pępek ;-) Czadowy ;-) Śliczny brzuszek. Już z przodu ładnie widać, że się zaokrąglił. A z boku to widać jaka Ty chudzinka jesteś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny...jaka to kobieta ma motywacje w ciazy jak sie zawezmie :) ja Wam powiem, ze stoczylam dzisiaj walke sama ze soba zeby dokonczyc to badanie i nie musiec powtarzac, ale mialam nadzieje ze mi lepiej pojdzie bo w sumie to ja lubie slodkie...ale ten ulepek bylpo prostu ochydny - takze biezcie ze soba cytryne! ...x...- dzieki za pocieszenie, ale Ci ten brzuszek slicznie rosnie :) Emilia_83 - trzymaj sie jutro na tym badaniu! 🌻 wez sobie cytryne i mala butelke wody niegazowanej, troszke mozna popic po wypiciu tego swinstwa i gazety, ksiazke do poczytania bo w trakcie badanie nie mozna chodzic tylko trzeba siedziec na tylku (ma to na celu prawdziwa ocene jak organizm spala cukier bo wiadomo ze jak sie chodzi to szybciej i wtedy badanie nie jest miarodajne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej majowe szczeście gratulacje dużej dzidzi. weska mój lekarz tez mówił, ze mija Lenka mała a jak patrze w tą tabelę to mieści się w normie:) x zobaczysz wszystko bedzie dobrze jutro!!! a ja odebrałam wyniki i niestety spadek mam wszystkich wskazników. prawie wszystko ponizej normy. ten soczek z buraków to na anemię? moge prosić o przepis???:) po odebraniu wyników poszłam do sklepu i kupiłam sobie 2 bluzeczki z 9fashion, bo ciągle w jednym i tym samym biegam:) sciskam kochane ps. lena dzis leniwa jak nie wiem... wiem, ze was tez takie stany martwią. u mnie pierwszy dzien stresa w związku z leniuchem w brzuchu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to napiszę jeszcze w sprawie hasła na pocztę, bo domagałam się wcześniej, później dałam sobie spokój. Nawet wysłałam fotki na maila, ale chyba nie doszły, bo nie dostałam odpowiedzi. Mój mail: arleta_s@poczta.onet.pl. Chciałabym koniecznie zobaczyć wasze brzuszki i pochwalić się swoim. A i mam nowinę, pamiętacie jak pisałam o łóżeczku, że nie mogę się doczekać, bo przesyłka się spóźnia? No właśnie pierwszy raz trafił mi się taki sprzedający na allegro, gdzie prawie w ogóle nie miałam z nim kontaktu. Cały czas potwierdzał, że łóżeczko wyślę tego samego dnia, w którym dzwoniliśmy i tak codziennie w kółko. W końcu wkurzyłam się, wyręczyłam mojego biednego męża, bo widziałam że już był bardzo zły i napisałam do nich bardzo sympatycznego maila. Otrzymała odpowiedź zaraz następnego dnia i wyobraźcie sobie, że w końcu po miesięcznych bojach zwrócili nam kasę na konto wraz z drobnym upominkiem finansowym. Udało nam się w końcu doprowadzić do końca sprawę, ale jest jeden minus- nie mamy łóżeczka i musimy upatrzyć nowe- a tamto było takie fajne :( Ale najważniejsze, że chociaż zwrócili pieniądze. A ile się nerwów najadłam, szok. I powiem Wam, że przykro, że są jeszcze na allegro tacy ludzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×