Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

mamuskamaj- dobrze ze chociazx kase odzyskalas. ja dosc duzo mam juz za soba transakcji na allegro i jak do tej pory raz mialam sytuacje w ktorej allegrowicz mnie oszukal. Kasy do dzis nie odzyskalam ale przynajmniej jej zawiesili konto bo cwaniara byla. na szczescie to byly male pieniadze. niestety zdarzaja sie oszusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i od razu bedziesz miala caly zestaw poscieli:) tylko uwazaj na sprzedawce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tego się obawiam, bo dopiero zaczyna :P Ale ma już pozytywy. Jeszcze jutro zerknę do sklepu z art. dziecięcymi i wypytam ile kosztowałby taki cały komplet. Jak będzie cena przystępna to kupię bez obaw, że znowu na przesyłkę będę musiała tyle czekać. Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni przypadek na allegro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak jeszcze nie spicie to zajrzyjcie na poczte::P przeslalam Wam zdjecie brzuszka ale po meza obrobce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Kobitki!! Dzis jestem pierwsza, ale to zaden powod do zadowolenia.Obudzilam sie o 2 w nocy i tak juz zostalam.No ale jestem absolutnie na bierzaco, wiec plusy jakies sa.Normalnie przez dzien nie bardzo mam czas tu zagladac, bo praca praca.Ale jak zjade do Poluni, to napewno bede miec wiecej czasu.Mialam byc miesiac,ale sama niewiem teraz czy nie zrobi sie z tego dwa blisko, bo moj M. moze przyjedzie i potem wrocimy razem. Co do pepka to u mnie juz od jakiegos czasu zrobil sie taki babel i smiejemy sie, ze mam dziure w dziurze, bo okazalo sie, ze tam w samym srodeczku jest dziurka taka jeszcze. Dwa dni temu martwilam sie, ze maly cos przysypia, za to od wczoraj pelna euforia, bo zaczal sie tak wypinac...Zarabiste uczucie, a tak wogole trudno to wszystko opisac slowami.Lapie sie, ze w takich chwilach usmiecham sie sama do siebie glupkowato. Sama sie zastanawialam nad tymi otulaczkami, ale dziewczyny czy to nie bedzie dzidzi za goraco, u mnie termin na koniec maja.Przemawia do mnie, ze to fajna rzecz, tylko czy dziecko sie nie przegrzje w tym? Co do lozeczka, jestem zdecydowana na lozeczko-kolyske, jak bede juz w Polsce, to kupie na allegro. A pomaranczowkami nie ma sie co przejmowac i wogole im odpisywac, zignorowac. Penelopa kiedys pytalas o ksiazki.Przypomnialo mi sie "Corka Ester" tez dobra. Pozdrawiam Was cieplo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nadrabiam zaległości z wczoraj... penelopa kruz - mówisz, że się nudzisz w domu, ja właśnie trzymam się tej mojej pracy rękoma i nogami ze strachu, ze w domu się zanudzę:) a jednocześnie brakuje mi lenistwa. kurcze sama nie wiem na co się zdecydować. Myślę, że z końcem tego miesiąca rozwiąże się mój problem i zdecyduję, czy odejść w lutym czy w marcu. Julietta40 - przykro mi z powodu twojej wiadomości. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i maluch też zrobi fajną niespodziankę:) Kurde następna pomarańczówa - hahahaha tak jak mówię, niech każda z nas robi co chce, jeśli ma ochotę leniuchować, panikować czy cokolwiek innego to po prostu to robi. Mamy do tego prawo. A moim zdaniem ciąża to nie choroba ale wypada się ze sobą obchodzić lepiej niż z jajkiem, bo to jest nasz czas. Chciałam was też zapytać o ciuszki - ja w sumie mam ich już sporo ale sama nie wiem co na ten czas najbardziej nam się przyda. Mówię o pierwszym miesiącu. W maju może być już bardzo ciepło albo jeszcze zimno... W zeszłym roku w maju miałam na sobie jeszcze kozaki. Nie wiem jakie ciuszki kupować i w jakiej ilości, czy kupić takie pajacyki z długim rękawem i długimi nogawkami. W sumie jak do tej pory najwięcej mam takich śpiochów na szelkach i z długimi nogawkami no i body z długim rękawem. Kurcze ja nawet nie wiem jak się to fachowo nazywa:) Co do miękkości łóżeczka to pewnie chodzi o to, że sosna jest dość krucha i rzeczywiście miękka i po niedługim czasie użytkowania łóżeczko może po prostu być rozchwiane albo się rozpadać. Myślę że w tym kontekście chodzi o tę miękkość. mamuskamaj - ja też wkrótce muszę się zastanowić nad pozbyciem sę czegoś z sypialni. Już wiem, gdzie będzie stało łóżeczko, ale muszę zamienić nasze duże łóżko na mniejszą kanapę. Ciekawe jak ja się zmieszczę z moim mężem na kanapie po latach spędzonych w wielkim łóżku. To będzie komedia, już widzę te kłótnie. Nie przemęczaj się tak kochana, chociaż wiem łatwo powiedzieć, ja weekendami też odczuwam straszny ból bo wtedy właśnie nadrabiam cały tydzień ze sprzątaniem, gotowaniem... W ogóle to szukam jakiegoś pomysłu na kolor czy wystrój ścian. Do tej pory miałam alpejską zieleń, taką soczystą no i cały pokój był pod nią urządzony, nie wiem czy odświeżyć ten kolor czy może wymyślić coś innego. Może wy pochwalicie się jakie macie pomysły na nowe wnętrze. Agnes71 - chyba twój mężuś ma jakąś wizję bo obiecał że się tym zajmie. Proszę więc o inspiracje co do remontów i malowania:) Lorien - ja nie zauważam wielkich zmian z moim pępkiem, w zasadzie tylko tyle ze jest płytki. Nie mam też jeszcze tej ciemnej kreski. Za to mierzyłam się z pasie i porównałam z wynikami, o których niedawno tutaj pisałyśmy. Mam 3 cm więcej niż dwa tygodnie temu. weska - otulaczek jest śliczny. Aczkolwiek tak jak mówię, ja nawet nie znam nazewnictwa niektórych rzeczy dla maluchów więc też nie wiem jak z zapotrzebowaniem na nie. Czy będą mi one niezbędne... Poza tym czy nie będzie za ciepło na otulacz. Nie wiem, wiec nie bierz do serca moich wypowiedzi, ja sobie po prostu gdybam. Emilia_83 - ja antybiotyków raczej unikałam i przed ciążą i teraz właśnie ze względu na skłonność do grzybicy... Trelevinaaaa - wreszcie mam czas zapytać ciebie, nie powiedziałaś (a może ja nie zauważyłam że temat został dokończony) - jak się skończyła sprawa z tymi smsami?? Ile razy zobaczę twój wpis to chcę zapytać i zapominam:) ...x... - koniecznie daj znać jak się mają twoje maluchy. Trzymamy za ciebie Dziewczyny nie przejmujcie się wagą - serio, mi lekarz tłumaczył że z tą wagą jest troszkę jak z wróżeniem z fusów, jest ona tylko orientacyjna i nie należy za bardzo się nią przejmować bo może się mylić. Dlatego ja słysząc o wielu pomyłkach i mechanicznym liczeniu tych gramów w ogóle staram się tym nie przejmować. Widzę na każdym usg jak moja mała się zmienia, staje się taka inna, jeszcze miesiąc temu była sporo mniejsza a teraz gdy patrze na jej stopy to są takie... dorosłe:) MNie serek wiejski od lat smakuje w zestawie ze szczypiorkiem i drobno posiekaną czerwoną papryką:) chyba wczoraj wszystkie miałyśmy serkowy dzień bo ja też go jadłam:) bartolenka - ja miałam niedawno stres że mała leniuchuje a dzisiaj się martwię bo od wczoraj bryka non stop. No i znó się zastanawiam, czy to wszystko jest w porządku. Całą noc mnie kopała, mam wrażenie, że jeśli zrobiła przerwę to góra na 5 minut. Czy wy też tak macie??? Teraz też mnie kopie, a jak nie kopie to czuję że się kręci w środku. Czy to możliwe że ja cały czas ją teraz czuje, cały czas od wczorajszego ranka??? mamuskamaj - łóżeczko mnie się bardzo podoba... też już powoli będę się za sprzętami rozglądała. fauletka - ja uśmiecham się sama do siebie już od dawna, ludzie chyba czasami patrzą na mnie jak na wariatkę:) ale czy my na pewno się same do siebie uśmiechamy??? Oj mnie się wydaje, że uśmiechamy się już do tych szkrabów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KROPUNIA JAK ZWYKLE RANNY PTASZEK - wyprzedza mnie z wpisami. odnośnie wystającego pępka - to ja mam bez zmian. Więc jest taki normalny. Samopoczucie moje superowe. dzis mala imprezka w biurze wiec chyba za dużo nie popiszę, ale poczytam was kochane co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej majowki. Ja dzis tez nie przespalam nocy, nerwy. Przed 6 jak maz do pracy wyjezdzal dostalam kilka kopniakow. fauletka- kazda z nas tak ma:) ja jak sie dzidzia obroci w brzuszku to sie smieje jak do sera. Tak jak dzis rano. Nerwy juz mna targaly ale jak sie poruszyly to zupelnie jakbym byla w innym swiecie. Jakby zycie stawalo. To nie do opisania:)Co do lozeczka to spojrz sobie na to, ja je na poczatku chcialam gdy jeszcze nie wiedzialam ze mysialabym kupic x2:P http://allegro.pl/klups-lozeczko-radek-ii-teak-kolyska-materac-i1388439922.html kropeczko- ja tez nie wiem wlasciwie co kupowac bo to rozna pogoda moze byc. Ja mimo ze mam termin na koniec maja to i tak lekarz mi powiedzial ze nie mam sie nim kierowac w moim przypadku. na razie mam po kilka par z dlugim bodow i z krotkim te z early days. Ja kupuje wszystkie ciuszki na rozmiar 56 no mysle ze mi maluchy wieksze nie urosna:P ale Wy chyba powinnyscie kupowac wiekszosc na 62 a tylko troche na 56. Tak mysle. eni- milej imprezki w biurze:) a serek wiejski z rzodkiewka i szczypiorkiem juz wciagnelam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... - fajnie, ze te twoje szkraby baraszkują. Za chwilkę będziesz miała w brzuchu dyskotekę, zobaczysz:) Co do ubrań to ja mam sporo, i chyba najwięcej na rozmiar 56 i teraz systematycznie kupuję już na 62 ale też właśnie nie mam schematu, czy długi rękaw i nogawki, czy tyko rękaw, czy tylko nogawki hihihi. W ogóle zastanawiam się nad szczepionkami, chciałabym się uzbroić w kasę - ciekawa jestem ile kosztują te wszystkie szczepionki, z tego co wiem nie jest to tani wydatek i ciekawi mnie na ile trzeba się w sumie przygotować. Bo my tu wszystkie o różnościach mówimy a w tych pierwszych miesiącach trzeba się przygotować na wydatek z okazji szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko- no w sumie to nie wiem czy obie dzidzie baraszkuja. czuje tylko w jednym miejscu wiec moze na razie tylko jedna dzidzia sie odzywa. Ja spiochy i pajacyki tez kupuje bo np. po kapieli w to sie dzidzie ubierze. a co do szczepionek to niestety sie nie orientuje bo jakos nie jestem przekonana do dodatkowych szczepionek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Dokładnie tak jak napisałaś X, ja raczej przy kupnie ciuszków sugeruję się rozmiarem 62, mam też już kilka na 56 i myślę, że mi wystarczy. Najwyżej jak już pisałam wyślę męża na zakupy :) Kropeczka my też mamy problem z wielkim łóżkiem w sypialni, ale jego raczej się nie pozbędziemy. Faktycznie zajmuje więcej miejsca, ale jest bardzo wygodne i komfortowe. Nawet jak pomyślę sobie, że przysnę z małą w nocy to będę miała pewność, że nie przygniotę jej przypadkiem. We trójkę zmieścimy się spokojnie i jeszcze trochę miejsca zostanie :) Co do kolorystyki, to ja zostawiam wszystko tak jak jest. Może to dlatego, że w przyszłym roku (mam nadzieję), wyprowadzimy się już do własnego domku i to tam będę kombinowała z kolorami :) Już nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do ubranek, to ja pokupowałam trochę pajacyków welurowych i nawet mam z dwa polarkowe, tak na wypadek na chłodniejsze dni. Wiecie, pogoda u nas trochę płata figle i może być różnie. Popatrzcie jak było kilka dni temu, środek zimy a tu temperatura plus 10 i słoneczko. Muszę jeszcze dokupić z dwa ciepłe sweterki- najwyżej wezmę trochę większe i podwinę rękawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ale mi narobilyscie smaku na serek .chyba sie za chwile po niego wybiore mimo ze juz po sniadanku.muj dzidek tez leniwy od wczoraj.choc rano dal znac o sobie i kopnoł mnie w pecherz.u mnie tez juz szafka z rzeczami dla dzidziusia ładnie zapakowana ale co poradzic jak te ciuszki sa takie słodziutkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... z pewnoscią obie baraszkują, zobaczysz dzisiaj, urwiski dwa. Te szczepionki mnie interesują bo jest w sumie taka nagonka ze strony personelu medycznego by kupować te kombajny, tzn. jedno kłucie a kilka szczepionek. Kiedyś czytałam podobny temat tutaj, pielęgniarki zachęcają do zakupu takich szczepionek, mówią że jeden raz dziecko przeżywa stres, a nie np. 3 razy. Ja nie jestem do końca przekonana, ale też nie wiem jak zareaguję na płacz małej, czy nie będę wolała zapłacić i nie patrzeć na nią. W każdym razie temat szczepionek otwarty, może któraś z mam powie coś, wie coś:) mamuskamaj - ja muszę się przymierzyć do malowania bo już dawno nie odświeżaliśmy i muszę odmalować te nasze dwa pokoje. W ogóle zastanawiam się nad zakupem wykładzin, już dawno o tym myślałam ale teraz się chyba skuszę. Gdy mała zacznie raczkować to będzie przynajmniej miękko. Ubranka - hmmm ja tez kupuję już większe ale rzeczywiście muszę jeszcze kupić ciepłą bluzę albo sweterki. W ogóle bratowa mi przyniosła parę rzeczy po dzieciakach, miło z jej strony ale chyba je wyrzucę. Już któreś z naszych dzieci w nich chodziło i wiecie doszłam do wniosku ze są na tyle zniszczone że nie będę ich wkładała do szuflady małej. Nie zebym jakaś zarozumiała była, zrobię to po cichutku ale jak się głębiej zastanowić to taki maluch tak szybko rośnie, ze pewnie nie zdąży zniszczyć ubranek które ja mu kupię, nowych a co dopiero gdyby miał jeszcze chodzić w przechodzonych. Mój mąż krzyczy i mówi że powinnam je wziąć ale tłumaczę barankowi, że mam nowe rzeczy i nawet jak się małej 10 razy uleje to i tak nie będzie szkoda bo zaraz trzeba będzie kupić większe. No a na porodówkę gdy przyjdą wszyscy oglądać szkraba to też niezła kolekcja się uzbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj dziewczyny jakos 14.30 wyjezdzam do tego Poznania. na 17.30 mam wizyte ale Pani w rejestracji uprzedzila mnie ze nawet do 2h maja opoznienia. fajnie nie? wiec w domu bede w najgorszym wypadku cos ok. 23. Stres mnie ogarnal. Na szczescie maz szybciej skonczy prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...X... a z opóźnień to ja akurat czasami się cieszę, wiem że jeśli pacjentka siedzi długo w gabinecie to lekarz się przykłada do swojej roboty. Jeśli na poczekalni ubywa osób w szybkim tempie to lekarz spieszy się za nasze pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropeczko- ja raczej cieszyc sie nie bede tylko cala bede dygotac. Dzis bym wolala poprostu przyjechac i juz byc przyjeta ale na to sie nie zapowiada:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloł:) co do szczepionek... ja najprawdopodobniej wybiorę te skojarzone 5w1 +pneumokoki i rotawirusy /koszt ok 500zł/ dziewczyny czy wy tez macie takie bóle pleców? ja normalnie od tygodnia, nie potrafię normalnie funkcjonować, boli mnie tak jakby pod prawą łopatką, dziwnie w jednym miejscu, muszę co chwilę zmieniać pozycję, jak stoję źle, leżę źle, ćwiczę źle, nie wiem co jest grane;/ masaże pomagają na chwilkę. mój siedzący tryb życia teraz daje o sobie znac;/ a co będzie potem? eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... będzie dobrze, zobaczysz. Teraz jest czas kiedy się strasznie martwimy o nasze maleństwa, ty martwisz się podwójnie ale to dlatego, że one siedzą tam same w naszych brzuszkach. Niby są z nami ale my nie wiemy co u nich. Gdy je zobaczymy już wreszcie to będzie najpiękniejsza chwila. te maluchy niby są z nami ale jakby pojechały na wakacje, nie możemy za każdym razem kiedy poczujemy potrzebę sprawdzić ich:) penelopa kruz - plecy w okolicach łopatki bolą gdy biust zaczyna ciążyć. MNie na razie boli krzyż, okropność. Może spróbuj zmienić biustonosz, na jakiś taki bardziej podtrzymujący. Gdy ja miałam takie bóle to on mi pomagał. A rzeczywiście tak bolą plecy przy wzroście biustu, bądź co bądź nosimy na sobie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopo mnie przeważnie bolą plecy ale w dolnej części. Koło łopatek jeszcze nie odczuwałam. Teraz to już tak będzie mamusie, że plecki zaczną pobolewać, bo brzuszek większy i nie tylko brzuszek, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
penelopko- pisalam kilka dni temu ze wlasnie mam takie bole ze az plakalam. sama nie wiedzialam czy to nerka czy kregoslup ale boli mnie tez po prawej stronie. mam wyniki badan moczu bo sie przestraszylam ze to nerka ale musi je zobaczyc lekarz bo recznie wypisany wynik i nie mozna sie doczytac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...x... dowiedz się kropeczko jeśli to nie nerki, czy można to czymś rozmasowywać jakimiś maściami czy cuś :( dziś gulasz z indyka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majowe_szczescie- ja miałam teraz podobnie z tą wagą synka: ok.22 tygodnia ważył 610g. My z mężem jesteśmy bardzo wysocy, więc to raczej naturalne. Poza tym pierwszy synek też przy każdym badaniu wychodził większy niż norma, miał się urodzić nie wiadomo jaki kolosek, a miał zaledwie 57 cm i wagę 3300g, więc normalnie. Tigero- ja też przeżyłam masakrycznie badanie z 75g glukozy. To z 50 g wspominam jakoś zdecydowanie lepiej. Na dodatek nie wzięłam cytryny, więc prawie zwymiotowałam im w gabinecie. Potem siedziałam w poczekalni i pan w gabinecie obok miał robioną chyba gastroskopię. Wydawał przy tym takie odgłosy, że można domyślić się jak się czułam. Cały dzień miałam z głowy:) Co do cen szczepionek, to orientowałam się dokładnie przy pierwszym dziecku i tak to mniej więcej wyglądało: skojarzone 5w1, trzeba podać 3 dawki, każda po ok.150 zł, przeciw pneumokokom koszt jednej ok.300 zł (jeśli szczepi się przed ukończeniem roku trzeba podać 3 dawki, po skończonym roku 2 dawki, po skończeniu 2 lat tylko 1 dawka- ja szczepiłam po 2 roku, więc tylko 1 dawką); rotawirusy- 2 dawki po ok.350 zł (chyba trzeba przed skończeniem 6 miesięcy; szczepienie doustne). Nie wiem ile z tego w tej chwili się zmieniło... Tak jak wspominałam wcześniej, korzystaliśmy ze szczepionek skojarzonych oraz przeciw pneumokokom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja tylko na moment, kafe mi cos szwankuje nie wysyła postów, ucina je. Moze za długi nadrukowałam :P bartolenka - na poczcie przepis na sok z buraków, o który prosiłaś. Tam na bank sie wyświetli. Zajrzę pozniej :) miłego dnia mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MNie się wydaje, że te bóle są typowo bólami od cięższego biustu. Miałam takie bardzo długo, zwłaszcza gdy siedziałam. Musiałam wtedy co jakiś czas maksymalnie wyprostować plecy tzn. tak wyciągnąć się. Na parę sekund przechodziło po czym znów zaczynało boleć. Kupiłam sobie taki biustonosz na grubych ramiączkach i przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, niby nie ale zawsze może nas jeszcze brzuszek ciągnąć bo jednak mała baryłka nam rośnie. Nie ja nie jestem ekspertem w tych bólach ale wydaje mi się, że większość z nich wynika z obciążenia kręgosłupa. Niby nie przytyłyśmy wiele, ale zmienia się układ naszego ciała i coś nam rośnie przed oczyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×