Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

witajcie Odnosnie pleśniawek walcze i walczę. Rezczywiscie Aftin wogóle nie działa i niewiem dlaczego sprzedają coś takiego. To wielkie gów...... Zaczęłam od wczoraj walkę z nimi własnie świeżym moczem małej, ale rzadko mi udaje sie go złapać, bo jak długo nie ma nic ubrane odrazu czkawka ją dopada. Moze jakoś dam rade - czytałam ze to naprawde działa. penelopko odzywaj sie czesciej.... cv ja czasem tez nie mam czasu pisać robie to tylko wtedy jak mała śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Gratulację nowym Mamom :* Świetnie jest poczuć się młodą mamą: nieprzespane noce, bóle kręgosłupa i walka z kolkami małego co noc. Jednak wiem, że to w końcu minie. DeeYaa-- tez miałam nacinane krocze, ale zszył mi tak, że nawet położne były zdziwione, bo nie widać było zszycia--śmiał się, że ściegiem operacyjnym, kosmetycznym. I nie bolało mnie od początku. Zazdroszczę wszystkim mamom, tego, że dzieci nie mają kolek. U nas jazda zaczyna się od 19 i trwa do rana. Na szczęście uspokaja się trochę przy piersi.Ale żal patrzeć, jak się męczy, mimo stosowania różnych specyfików. A jak wspomniałam wcześniej, nie chce mleka z butelki. Nawet zaczęłam podawać plantex i to łyżeczką. Na razie poprawy nie ma. Na pleśniawki przy pierwszym dziecku pędzlowałam mu jamę ustną nystatyną. Jak dla mnie rewelacja. mały się krzywił, bo jest bardzo gorzka, ale pomogła. Owijałam palec gazikiem jałowym i moczyłam w leku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juletta jesli moge ci podpowiedzieć to ja KOLKI u małej zlikwidowałam w dwa dni. Kupiłam jej poprostu RURKI DO KOLEK. Problem znikł, a mija juz od tego czasu 1,5 tyg. spróbuj kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena--coś słyszałam. A jak je stosujesz i czy można je kupić w każdej aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam je w aptece całodobowej, najlepiej weź z neta adres aptek u siebie i zadzwon czy takie mają. Jest ich w opakowaniu 10 sz kosztują 40 zł. Wkładasz cienszy otworek do odbuty ( oczywiscie nasmarowany oliwką aby lekko wszedł) czekasz jakieś 10 sek, wyciągasz i kupa gotowa. Upust gazów które powodują te kolki. Mi wyszło dopiero po uzyciu 2 rurki, bo przy pierwszej poprostu źle bo za płytko wsadziłam do pupci. Mała przy tym wogole nie płakała. Podobno tez dobrze działają czopki glicerynowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Zaraz zadzwonię do apteki dyżurującej, a jutro do wszystkich. Muszę wypróbować, bo szkoda małego, który pręży się i płacze. Gdy nie boli go brzuszek, to spokojnie leży lub śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas ostatnie dni też były ciężkie, mała strasznie ulewała i prężyła się, poszłam z nią w piątek do pediatry, bo bałam się że w weekend będzie gorzej, dostała kropelki na kolki Bebico - one podobno mają ten sam skład co sab simplex tak czytałam w necie ale pewności nie mam, nam pomagają, Natala jest spokojniesza i mniej się preży, czasem wraca ulewanie ale jest lepiej, zmieniłam też mleko modyfikowane z enfamil -nie polecam, wydaje mi się, ze córcia ma po nim pokrzywkę, na to które polecała atena- bebilon comfort, zjadła trochę i śpi w końcu twardo, bo tak miała b. leciutki sen..... oby było lepiej, my też w środę obchodzimy urodzinki mini mini 1 m-c :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochane za niedługo m-c minie - ale ten czas leciiiiiiiii Moja nabrała puckowatych policzek i spi znacznie spokojniej na tym BABILON COMFORT, do tego cycek jak jest pełny - i luzik. Laba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie nadal cisza, chocaiz dalej na caly tylek usiasc nie moge :O Tez tak mialyscie przed?? Normalnie mnie boli. W nocy chwycily mnie dwa skurcze takie ze az sie obudzilam ale potem nic sie juz nie powtorzylo. Stylowa mam nadzieje ze dam rade w maju :D przeciez od poczatku sie nastawialam ze bede majowka. We wt ide do szpitala a to 31 wiec poprosze o torpede abym sie do polnocy wyrobila :D:D:D:D:D Sa tego dwie przyczyny - 1. chce byc owa majowka :D 2- nienawidze lezec w szpitalu wiec rodzimy odbebniamy dwie doby i idziemy z Karolinka do domku :):):):) ot taki moj plan powtarzam go jak mantre zobaczymy jak wyjdzie :D Penelopa noooo dalas znac wkoncu co u Ciebie :) już prawie mama, Anieani - co taka cisza??? Mam rozumiec ze sama na placu boju zostalam ?? :) Ale sie Was fajnie czyta jak piszecie o maluszkach, a zjadly tyle przespaly tyle :) jeszcze troszke i tez tak bede pisala :) Przepraszam za bledy ale pisze na szybkiego :) Zajrze jeszcze pozniej pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już prawie mama
Cześć dziewczyny. Może to dziwnie zabrzmi, ale też już chciałabym mieć problemy związane z byciem świeżą mamą. Strasznie się nie mogę doczekać córci. Majowe_szczescie u mnie niestety cisza :( Żadnych bóli, żadnych skurczy dosłownie komplenta cisza aż się zdołowałam troszkę. No, ale zajęłam się moimi kochanymi kwiatkami i już m trochę lepiej. W każdym razie trzymam kciuki za Ciebie. Ja chyba trochę odpuszczę z tym wyczekiwaniem, bo już psychicznie mam dosyć. Może jak przestanę się nakręcać to samo przyjdzie. Anieani chyba coś się rozkręciło skoro taka cisza. Pozdrawiam wszystkie mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Kochane! Dziekuje Wam wszystkim za gratulacje!I ja rowniez dolaczam sie do gratulacji dla dziewczynek, ktore urodzily jak mnie tu nie bylo ; Stylowa, Penelopa... A ja probuje wpasc w trybiki i przyzwyczajam sie do nowej sytuacji.I wydaje mi sie, ze wychoodzi mi calkiem niezle.Domek w miare ogarniety, obiad ugotowany i zjedzony, a Wiktor spi wykapany, najedzony i przebrany. Poki co jeszcze nie dokarmialam go ani razu i mam nadzieje, ze tak zostanie.Bogu dziekowac cyce dzialaja bez zarzutu, a tak sie obawialam , ze nie poradze sobie z karmieniem. W nocy daje mlodemu 2 razy piers, a jak spi staram sie go przebudzic, zeby to wszystko funkcjonowalo i chulalo.Tak wiec co 3, 4 godziny sobie wcina.Po za tym z wyproznieniem tez nie ma problemow, popierduje i puszcza gazy jak stary. Tatus oczywiscie caly przeszczesliwy, asystuje, doradza i pilnuje czy aby mlodemu nie dzieje sie nic niedobrego.No a duuuuuuuma go poprostu rozpieraaaaaa. Co do samego porodu to nie mowilyscie, ze to tak cholernie boli.Ale to pewnie lepiej.Ja do szpitala przyjechalam z 4 rozwarciem a skorcze byly co 7 min.Niby jechalismy z moim, ale jakos niewiezylam, ze to faktycznie sie zaczyna dziac i pewnie nas odesla do domu.Weszlismy do szpitala a tu niespodzianka; skorcze ustaly.No ale to rozwarcie bylo a za jakis czas wrocily skorcze.No i pani mowi - zostajemy.Troche mnie przytkalo.No to co bylo robic - zostalam.Mojego wyslalam do domu a sama sie udalam na pierwsza przyjemnosc czekajaca mnie tej nocy - hegar.Potem wyjscie na porodowke, no i zaczela sie jazda.Pewnie by to szybciej wszystko poszlo, ale te skorcze moje jakies dziwne byly, raz dlugie i stasnie bolesne, a za nastepnym razem krotkie i niezbyt bolesne, to znow pauza krotka.I tak w kolko, a rozwierac sie nie chcialo.W koncu nad samym ranem podlaczyli mi oksytocyne, troche to trwalo, ale zaczelo sie w koncu wszystko pieknie otwierac i upragnione 10.A ze bylo to rano, ludzi zebralo sie co nie miara.Nieprzesadzam.Ja zrozkracona probuje przec, a tu 10 studentek zaglada mi miedzy nogi jak szpak w p...Nie powiem zeby to bylo mile, ale wtedy bylo mi wszystko jedno. No i ta chwila jak polozyli go na piersi, to wzruszenie, niewydaje mi sie zeby najwspanialszy poeta potrafil to ujac w wersy.To taka chwila, ze nigdy wczesniej tak nie czulam i ryczalam jak glupia.I on taki malutki, goracy, taka kuleczka pulsujaca.Jak mozna sie tak bezpardonowo szczesliwie czuc, to to wlasnie byla taka chwila.No i sie zakochalam, milosc od pierwszego wejrzenia. Rozpisalam sie jak nawiedzona, ale tak wlasnie bylo.Mysle, ze u Was pewnie podobnie. Dziewczyny a co z Tigero?Ulozylo sie jakos z tym mezem?Bo przelecialam pobieznie zaleglosci i wlasnie tego sie doczytalam.Tigro malenka trzymam kciuki, zeby wszystko sie ulozylo po Twojej mysli. Dobra ja lece zajrzec do Wiktora.Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Mało piszę bo od dwóch dni walczę z nawałem mlecznym. Dziś jest już lepiej, bo Jasiu w nocy często jadł. Jednak i tak muszę jeszcze ściągać bo cycki bolą niemiłosiernie. Mam zapalenie piersi i muszę brać antybiotyk. Ale mam dobry sposób na ściąganie: namydlam piersi, masuje, a potem naciskam- pokarm sika na kilometr. A jutro pierwszy spacer :):) Oho, to sobie popisałam, młody się budzi, uciekam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dało mi sie dzis pierwsze oznaki zmęczenia - totalnie chce mi sie spać. nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUSTYNA 87 To wspolczuje zapalenia piersi ale wazne ze poprawa jest:) udanego pierwszego spacerku:) stylowa bardzo dlugo karmisz malego a moze on juz sie tak przyzwyczail i wcale az taki glodny nie jest tylko chce mamusi cycucha possac.Moj synus na poczatku tez dluzej jadl nie mial takiego ssania jak teraz.Wczesniej karmilam max 20min jedna piers i potem 20 min druga a teraz 10 do 15 min i sam wypluwa piers.moze jak ty go tak karmisz czesto to tez mleczko nie zdarzy sie wyprodukowac ehh nie wiem sama ale badz cierpliwa wszystko bedzie dobrze i nie mysl na zapas ze cos jest nie tak z zaladkiem. fauletka to milas babo porod wazne ze ten moment cudowny nadszedl i masz swojego teraz wiktorka:) juz prawie mama trzymam kciuki zebys wkoncu sie rozpakowala majowe szczescie ja nie mialam takich objawow przed az sie zdziwilam ze ty takie masz uczucie.trzymam kciuki zeby twoje skurcze rozkrecily sie wkoncu:) atena35 to ci mala rosnie jak na drozdzach chociaz oj synus tez zauwazylam ze dostal pulasow hehe u ciebie juz miesiac a u mnie 2 tyg tak szybko minely hmmm Matko u niektorych z was pojawily sie pierwsze kolki ale ja sie ich boje mam nadzieje ze nie dopadna nas.Ale slyszalam ze na kolki dobry jest sab simplex. penelopka gratuluje ci twojego aniolka i trzymam kciuki zeby caly czas taki byl:) a u mnie wszystko wporzadku tylko zauwazylam ze w nocy juz nie spi tyle tzn 4-5h tylko teraz dopaga sie cycucha co 2-3h tak bylo ale w dzien a teraz nawet w nocy wiec mama az tak sie nie wysypia no ale coz dla takiego skarbka zniose wszystko:)U nas cieplo wiec codziennie zaliczamy spacerek taki do 2h bo boje sie ze czasem syrena sie nie wlaczy na jedzenie a tak na ulicy nie mam zamiaru narazie wyciagac cycucha:)Teraz alex spi jak sie obudzi czeka nas kapiel. Skorzystam z wolnej chwili i pojde wciagnac jakas kolacje pozdrawiam was wszystkie goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Penelopa no w końcu babo się odzywasz. Faktycznie nieźle razem do samego końca się trzymamy,hi hi. Miło słyszeć ,że dzieciaczek grzeczniutki,czekamy na zdjecia i porządek na poczcie ;) :D Znów mamo pocieszyłaś mnie,że to normalna w miarę sytuacja. Trudno trza trwać,a na pewno bedzie lepiej. Niestety Twój link nie działa ,więc jeśli możesz to bardzo proszę o powtórzenie,chetnie poczytam No właśnie u mnie troszkę ciężko,więc jak czytam np Fauletkę,Penelopkę ,Atenkę,że w domu wszystko ogarniete ,a mały grzecznie śpi,to nie mogę uwierzyć,bo ja gdyby nie mąż to jadłabym i chodziła do toalety raz na dzień,właśnie ok tejże pory,kiedy mały przesypia kilka godzinek np. teraz śpi już 3 godziny i wydaje mi się to szaleńczo długo,a resztę doby to cyc,tyłek boli bo na stojąco jeszcze karmić nie potrafię,a w nocy mały ssa po 5-10 minut po czym zasypia na godzinę i od nowa,także śpimy razem bo przynajmniej przesypia tę godzinkę przy mnie a tak to by wcale nie spał. Ale ja wszystko wytrzymam bylebym wiedziała ,że to norma i bedzie jeszcze lepiej dzięki mojej cierpliwości;) Julietta współczuję kolek-mam nadzieję,że one nas ominą. Szczerze to nie wiem czy dam radę je poznać u dziecka,bo moja córka nie miała. Możesz opisać jak je rozpoznać? Mam nadzieję,że już niedługo się skończą u Was,a może wypróbuj te kropelki o których często Penelopa pisała Cv ja właśnie od dziś jak przysypia przy piersi i nie pomagają moje zaczepki,próby przebudzenia to odkładam go do łóżeczka,żeby wiedział że pierś to nie miejsce do spania,a on wtedy 5 minutek leży i śpi po czym z paniką się przebudza szukając cyca i płacząc i tak w kółko. Nic go nie daje rady uspokoić ,tylko cyc,bo jest głodny O właśnie pojękuje,więc chyba mój wolny czas dobiega końca Udanej niedzieli kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Widzę, że chyba jestem najbardziej milcząca. Hanka mi daje popalić a na dodatek najczęściej jestem sama - M albo w pracy albo coś ma do załatwienia itp. Dopiero teraz zdołałam zjeść dzisiaj obiad, o śniadaniu mogłam pomarzyć. Stylowa u mnie sytuacja identyczna do Twojej. Mi mówiono, że to normalne, Mala jest po prostu leniwa i tyle. Podaję jej probiotyk z butli po antybiotyku, który brała i góra wyciąga z niej 50 ml i to z przerwami. Cyc non stop mógłby być. Mi położna radziła spacery i smoczka byle dziecko zająć choć na dłużej, żeby pokarm mi się ładnie uzbierał. Czasem to wychodzi. U mnie zaczęły się też problemy z brzuszkiem. Położna doradziła delicol. Podaję dopiero od wczorajszej nocy i nie wiem czy to zbieg okoliczność ale jest w miarę spokój. Wcześniej było prężenie, kurczenie nóg, płacz pomagał tylko cyc ale z czasem i przy nim się robiła nerwowa. Ten delicol jest co prawda na kolki, które wiążą się ze słabym trawieniem laktozy ale widzę w necie, że polecany. No mam nadzieję, że to nie zbieg okoliczności że dzisiaj jest lepiej. O wstała już Pijawka ;). Pozdrawiam Was Kochane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Odnosnie kolek to dobrze wiedziec o tych rurkach. Ja slyszalam tez ze spozywanie nabialu przez mame powoduje pienienie sie mleka i dlatego sa kolki, wiec moze ktoras chce wyprobowac ograniczenie nabialu na maxa, moze cos pomoze (oczywiscie pisze do mam ktore walcza z kolkami u maluszkow) My dzis kolejna nocke zaliczylismy wzorowa. Mala obudzila sie dopiero o 2 w nocy a pozniej o 5 rano, wiec nocka na luzaku a spala od 21 :) oby wiecej takich nocy Lece bo juz piszczalka sie upomina o uwage :) BUziaki Milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Stylowa i co do zasypiania oprócz palca przystawianego do karku, pukania w podbródek i zaczepiania policzka u mnie na dłuższe jedzenie działa przebranie po jednej piersi, bo się wtedy Hanka rozbudza na nowo. Może i Tobie też coś pomoże. Widzę, że nasze Maluchy nawet pory spania mają podobne :D, no ale moja dzisiaj 3 godziny nie uciągnie. Za to wczoraj po całodniowym prawie płaczu zasnęła na 5 godzin - raj na ziemi ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane mamuśki:) Jestem po chwilowej przerwie - miałam po prostu cały czas coś do roboty, mało czasu, jakoś mi sie nie sklejało to pisanie. Jestem a na teraz moja mała śpi - i prawie cały czas śpi dzisiaj i nie wiem jak będzie z nocy. ide was poczytać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wpadam tylko na chwilkę, bo mały śpi i muszę wykorzystać ten czas na swój sen. Bo za chwilę będzie budzenie na mleko. Chyba mu podam teraz z butelki, bo jutro idę na to ważenie i mam takiego strasznego pietra, że go nie dokarmiam. W dzień ładnie mi się wybudza co dwie- trzy godziny. A w nocy nadal dłużej śpi. Nie mam sumienia go budzić, zresztą samo budzenie nie zawsze coś daje. A ja tak strasznie walczę z tym żeby jadł z cyca a nie to mm. Czasem też ściągam swój pokarm ( kupiłam w końcu laktator avent - żałuję, że wcześniej się w niego nie zaopatrzyłam). Swojego mleka mam niby pod dostatkiem, bo czasem po dłuższym jedzeniu małego jeszcze mi mleko z nich leci. Słyszę, że mały połyka więc strasznie się z tego cieszę. Stylowa mój też nie raz przysypia przy cycu i wtedy muszę go odłożyć na chwilkę no i oczywiście dociera do niego, że nie ma cycucia i zaczyna się drzeć. Na niego to najlepsza metoda na przebudzenie ;-) No chyba, że się naje na dobre to wtedy odkładam go bez problemu do łóżeczka i śpi jak suseł. Stresuję sie tym ważeniem, bo sobie wkręcam, że go głodzę. Dzisiaj nawet przy kąpieli pytałam się mężowi czy jemu czasem żeberka na wierzch nie wyszły. Bo wiecie, zaś pójdę na to ważenie, a oni mi powiedzą, że robię coś nie tak i dopiero się zacznę stresować. Jeny ile to trzeba przejść wszystkiego. trzymajcie za nas kciuki około 11.00. Dam Wam później znać. Fauletka gratulacje Kochana. Spokojnej nocki Mamuśki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ho :P widze ze wiekszosc z dziewczyn wpada na kafe w chwili gdy maluch spi.. moja mala przyssawka tez kima wlasnie fauletka gratuluje :) zazdroszcze wam dziewczyny tego nawalu pokarmu, mnie to wszystko ominelo jestem juz 10dni po cc i cisza, mala sie nie najada cyckiem, masakra po prostu, pokarm mam a ona po jakim czasie ssania zaczyna wypluwac piers i piszczy w nieboglosy, a czasem possie jakis czas i cycek ooprozniony, ciagle musze ja ratowac butelka bo nie szlo by inaczej, nie poddaje sie jednak i ciagle walcze o wiecej pokarmu mam nadzieje ze sytuacja jeszcze sie poprawi Penelopka u mnie lekarki od razu nakazaly wychodzic z dzieckiem, ja juz w dzien wypisu ze szpitala bylam z mala na 20minutowym spacerze, akurat byl cieplutko, a teraz codziennie w miare pogody o ile nie jest wichura to wychodzimy i mala pieknie spi na i po spacerach :) Nie jestem w stanie odniesc sie do wszystkich wpisow, ale podczytuje was na biezaco :D mam nadzieeje ze wkrotce napisze wiecej :D buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAM WSTEPNE NOWINKI!!!!!!!!!!!!!!! MAJOWE SZCZESCIE JEDZIE NA PORODÓWECZKĘ. Wody jej delikatnie odeszły. tak wiec czekamy na narodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje ze szybko. Napisała mi sms-ka o 5,47 więc już pewnie coś się rozwinęlo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinaaaa ale masz z tym pokarmem przejascia. Moja kolezanka rodziła naturalnie a pokarmu niet. A juz 2 tyg mija i nic. Tak wiec niewiem od czego to zalezy. Wiem ze ona panicznie sie bała porodu i pomimo znieczulenia jakie dostała przy porodzie ODPŁYWAŁA. Nic nie pamieta z porodu moze to spowodowało ze jednak coś emocjonalnego się stało ze pokarmu nie ma do dzis. hmmmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej majoweczki:) nie odzywalam sie dlugo bo dopiero od czwartku jestem w domu po 6tygodniowym pobycie w szpitalu. Jestem w domu tylko z coreczka bo synek ciagle walczy z zapaleniem pluc, zaczal przybierac na wadze i ma juz 2kg:) jutro ma badania kontorlne i sie okaze czy wychodzi do domku czy jeszcze szpital. ja codziennie do niego dojezdzam ale ciezko jest bo ja jeszcze nie doszlam po cc do siebie. Pobolewa mnie brzuch i miejsca naciecia. Ciagle bym spala no i na szczescie mam mozliwosc odespania i psychicznego wyciszenia bo maz ciagle zajmuje sie malutka. W nocy w ogole nie wstaje tylko spie. Pokarmu mam na razie wystarczajaco dla dwojki ale ze odciagam od poczatku to strasza mnie wszyscy ze zaraz strace pokarm. w szpitalu nie mialam ani chwili maluchow przy sobiebo od razu trafily na inny oddzial. Kazali mi chodzic i mala przystawiac do piersi jednak nikt mi w tym nie pomagal a ja na srodkach bolowych sama nie mialam sily wiec zaczelam odciagac i postanowilam ze jest to dobre rozwiazanie psychicze i fizyczne dla mnie. Malutka jest grzeczna, budzi sie na jedzonko, placze jak jest glodna a potem spi jak aniolek. zobaczymy jaki bedzie synus. niesamowicie mi ciezko go bylo zostawic w czwartek w szpitalu ale nie mialam wyjscia. Pozniej podesle Wam na poczte zdjecia moich skarbow. Kochane staram sie czytac Was na biezaco i gratuluje nowym mamusiom. Kochane duzo przeszlam ale juz najgorsze za mna. Ten okres szpitalny chce jak najszybciej wymazac z pamieci. Maz przywozil mi laptopa po porodzie do szpitala i czytal mi co tam u Was. Dziekuje za wszystkie gratulacje od Was. pozdrawiam Was goracoooo i sle buziaki. Emilia- nie zamartwiaj sie ze glodzisz malego. Ja czekam do czwartku do wazenia malutkiej i wtedy zobaczymy czy bede musiala wlaczyc mm. jestes wspaniala mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia83 nie martw się karmieniem i tym, że głodzisz maleństwo. Moja mała przez dwa tygodnie jadała jak ptaszek a przytyła 700 gram - będzie dobrze:) ...X... - dzielna dziewczyno, podziwiam cię mamusiu:) Moja mała rozkręciła się z apetytem i jak była malusia tak dzisiaj już ramie pobolewa mnie od trzymania jej. Je już bardzo dużo ihihi całą butlę 120 ml to tak na śniadanko - potem herbatkę:) Każdego dnia jest większa już śpiochy są na nią dobre. Ale te nasze maluszki szybko rosną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,....x.....ale dzielna z Ciebie mamuśka. Super. kropunia ty to masz głodomorka, ale to dobrze bo maluszek musi rosnąć. Moja wczoraj wieczorem chyba uparła sie co do spania. Nie i koniec. Ale ręce to takkkkkkkkk. Jak tylko położona została do łóżeczka - płacz jakby coś ją parzyło. Byłam pewna ze kolka no bo co innego. Spróbowałam dwie rurki noi kupa wyszła. Zasnęła po 22,00 a ja padłam na twarz obok i dopiero o 2,00 musiałam podnieśc powieki. Tatuś stwierdził ze śpi dalej w innym pokoju....hihiih łobuz czekamy na wiesci od majowego szczescia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Majóweczki, tutaj Czerwcóweczka z pytaniem do doświadczonych mamusiek:) jak to u Was było z tym czopem? czy faktycznie to typowy śluz lekko podbarwiony krwią? Ja po wczorajszej wizycie (początek 38tc) wyszłam z wiadomością, że szyjka już króciuteńka, podczas badania mały ślad krwi, ale dziś rano...sporo brązowej wydzieliny. I się martwię, czy tak to wygląda? Wiem, że raczej terminu nie dotrzymam, na szczęście z córunią wszystko dobrze. dziękuje za info i pozdrawiam wszystkie szczęśliwe Mamusie i powodzenia dla jeszcze-dwupaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×