czy poszłabyś do lóżka z facetem po zawodówce??

Ci bardziej wykształceni mają zachowanie z innych sfer a nie takie z ulicy wzięte

wyobraź sobie, że taki po zawodówce to analfabeta w łózku jest, totalny gamoń... A z tym wykształconym to mozna takie rzeczy.. że boooosheee :) A i u rodziny we wsi taki wstyd sie przyznać, że się ma faceta gamonia :(

szkoda tu coś pisać bo zapewne większość z was i tak ma zawodówe

no właśnie Ci nie wykształcenie mają "zwierzęcą" wiedzę na temat seksu

szkoda pisać na twoj topik bo mysle ze jestes materialistką. Ja studiuję farmację moj facet jest po zawodówce teraz robi liceum dodatkowo czy to cos zmienia? szczerze w zyciu bym sie nie zwiazala z zadnym facetem z mojego kierunku, zero podkreślam ZERO wiedzy o życiu mają

A dlaczego zero wiedzy na temat życia mają?Ci studiujący farmację?Bądź medycynę?

czyli tylko penis sie liczy?

mylisz sie. bo ci po zawodowce lubia ostry sex i anal, czyli to co kobiety lubia najbardziej

a czemu nie?

bo siedzimy caly czas w ksiazkach i taka prawda wiekszosc z nas utrzymują rodzice a jak przychodzi prawdziwe zycie i problemy to sie zaczynaja schody. Poza tym u mnie na farmacji no przykro mi to mowic ale troszke takie zyciowe ciapy studiują ktore chciałyby miec kilka lasek na raz bo uważają ze są tacy super tzw. wyżej sra niz dupe ma:/

A skąd wiesz że najbardziej lubią ostry seks i anal?hyyy

alee ja też lubiee ostry seks!!

nie poszłabym i nie związałabym się z takim facetem. Niestety braki w wykształceniu jednak widać w życiu codziennym. Inny tok myślenia, inne zachowanie. Oczywiście są wyjątki ale nie liczyłabym na to.

tacy faceci po zawodowce sa ostrzy i dobrzy w lozku

Ale ci nie wykształceni nie umieją gry wstępnej.Lubisz bez gry wstępnej?

Ale od kiedy typ wykształcenia jest wyznacznikiem inteligencji? Przykro mi, ale tak było kiedyś - teraz studiować może każdy imbecyl i nie przeczytawszy w życiu ani jednej książki, uzyskać tytuł magistra. Po drugie, osoby po zawodówkach często zarabiają znacznie więcej od osób po 5 letnich studiach. Rynek pracy jest przesiąknięty absolwentami uczelni wyższych, a mało jest pracowników posiadających konkretny fach w ręku. Po trzecie, to właśnie osoby po studiach stają się paradoksalnie coraz częściej synonimami życiowych nieudaczników, którzy chcieli w ten sposób przedłużyć sobie dzieciństwo. Osoba po zawodówce zostaje wyuczona konkretnego zawodu i wie co będzie w życiu robić... absolwent nie wie i kończy w biurze za najniższa stawkę

Blelelelel ble blelelele blele blelelele ble blelele. Bleleleleleleleel blelel blelelele, blebleb blelelelele. Blelelelelelele blelele!!!! Blelelele? Blelelelele blelele ble blelele, ble blelelelele belelele bleble blebleble, bleblebleblebleblelelele....

musiałabym sobie z nim bardzo dlugo pogadac na rozne tematy, a prawdopodobnie nie mielibyśmy wielu wspólnych.

bo tez mam wszy:(

ja na pewno bym nie poszedł (nie jestem gejem)

a ja bym poszedł :)

a Ty to ta migotka muminka od smętnej marczak? :D:D:D:D:D:D

ja bym nie poszla bo przedtem musiałabym sobie z nim bardzo dlugo pogadac na rozne tematy, a prawdopodobnie nie mielibyśmy wielu wspólnych. a o0 czym lubisz debatować ???

on jej w sposób elokwentny wytłumaczy jak go chuj swędzi i z polotem człeka kształconego zapakuje jej go w kanał :)

kolejny bełkot głupich cip

Mnie przyciąga w facecie to, co on sobą reprezentuje, a nie jego dyplom. Dziś co drugi jest po studiach. Mnie tez, ale dyplom to podstawa. Nigdy nie interesowałam się osobami po zawodówce, mają z reguły zero kultury, ambicji, zainteresowań.... Nie ciągnie mnie w te strony.

Ale od kiedy typ wykształcenia jest wyznacznikiem inteligencji? Przykro mi, ale tak było kiedyś - teraz studiować może każdy imbecyl i nie przeczytawszy w życiu ani jednej książki, uzyskać tytuł magistra. Chyba ktoś po zawodówie coś takiego napisał... Nie, poziom wykształcenia nie gwarantuje inteligencji. Ale wykształcenie ją rozwija. Co do studiowania przez imbecyli - zdarza się, ale na niewielu kierunkach, bo na studiach już nie przepychają jak w podstawce, nie zdasz egzaminu - wylatujesz. Co do zamożności - chyba nie jest potrzebna w łóżku? I z osób co kojarzę, te z wyższym wykształceniem zarabiają jednak znacznie lepiej niż bez... Z paroma wyjątkami, ale to taka specyfika naszego kraju, że nadal największe zapotrzebowanie maja zawody jak - szwaczka, kucharka, spredawczyni, operator dżwigu, itp.

lisz . sama chyba jestes po podstawówce ze takie bzdury piszesz. to juz ktorys twoj taki temat. takiej jak ty to nawet kijem by po gimnazjum chlopak nie tknal. po zawodowce ludzie sa bardziej normalni niz ci wszyscy magistry docenty i doktorki, sama mam mgr i meza po zawodowce i jest cudnie. od wyksztalcenia sie facetom w dupie przewraca ot co.

Poszłam do łóżka z takim jednym facetem po zawodówce. I wiesz co? Dzięki temu m.in. moje życie seksualne jest zajebiste;) Ale to akurat z takim egzemplarzem, z którym mogę porozmawiać o wszystkim:) Ja kończę studia i dla mnie się liczy całokształt, osobowość, inteligencja, poczucie humoru, a nie - papierek. Stereotypy to zło:P

Osobiście znam ludzi po zawodówce bardzo kulturalnych z szeroką wiedzą o świecie, szanujących kobiety(wieloletnie obserwacje mężów koleżanek). Znam też magistrów inżynierów chamów, na zewnątrz kulturalnych, a jakże.