Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boże,spraw,żebym umarła

Boże spraw,żebym umarła

Polecane posty

Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
P.S do powyzszego wpisu ....prowadzi.........cos tam autorka nigdzie nie pisala ze nie kocha swojego meza a wrecz odwrotnie dlatego tez uwazam ze trzeba to przecierpiec po swojemu i wyplakac morze lez by potem moc zaczac pozytywnie myslec. Pislala, ze kocha jedna z jego twarzy,a 2 nienawidzi. Skoro on jest 2licowy to niewiadoo, ktora z jego twarzy jest klamstwem, a moze obie ? CHesz namawiac autorke do gry w rosyjska ruletke ? Autorka ma sie rozwijac, a rozwoj to w duzej mierze zmiany, nie zmieniajac nic i wracajac do tego co nam przypomina o zlym stanie nie zrobimy wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
No właśnie,kto uważa,że to prowokacja,to po co odpisuje mi.Nie rozumiem celu tej ewentualnej prowokacji. Wykolegowany,to bardzo smutne,że są takie kobiety.Wiem,jestem naiwna,ale myślałam,że kobiety są wrażliwsze i niezdolne do takich perfidnych rzeczy.Cieszę się,że Ci się udało.Widzę,że jednak są faceci,którzy tak jak ja wierzą w miłość i są wierni. Ja też byłam wierna,od 4 lat trwania tego małżeństwa nie interesowali mnie inni mężczyźni.Nie mogłabym spojrzeć mu w oczu,gdybym to ja zdradziła.Sumienie by mnie zjadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Pewnie, że można, chociaż trzeba pamiętać, że każdy ma inną psychikę. Jednak morał z mojej nowelki jest taki, że nawet jak zaufasz Twojemu mężowi, co może nie nastąpić, to będzie Ci kurewsko ciężko. Nie zdajesz sobie sprawy, co ja przeżywałem choćby podczas seksu. Wyobrażałem sobie, jak Ją ruchał tamten, i od razu się wszystkiego odechciewało. Wyobrażałem sobie, że Ona sobie wyobraża jego zamiast mnie. To było cholernie ciężkie i trudne. A jednak dałem radę. Koniec może nie jest szczęśliwy, ale koniec końców nie narzekam:-) Nosy do góry. I uszy i co tam jeszcze chcesz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Jest ze mną od przedwczoraj bardzo nie w porządku.Mam depresję po dziecku,tak mnie to przytłoczyło...Teraz jeszcze to.To jak mam pisać?Piszę,to co czuję,prosto z serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
A, że te moje przeżycia odbiły się na moim zdrowiu w postaci choćby Zespołu Jelita Drażliwego, to już inna sprawa. Jeśli czujesz, że chcesz jeszcze raz z mężem spróbować, to zrób to, bo inaczej się nie dowiesz nigdy, czy dobrze zrobiłaś, olewając go. Ja tak zrobiłem, ale już drugi raz nie przeżywałem tego w ten sposób, jak wtedy, gdy wróciłem do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie ze to
autorka pisze tak. jakby "rozsmakowywala sie " w swoim nieszcząsciu ( dobór słow i treści). Wyglada to na pisanie scenariusza romansidla albo na rodzaj masochoizmu ( z naciskiem na to pierwsze). Co poradzic? - albo rzetelnego krytyka , albo dobrego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić seksu z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
autorka pisze tak. jakby "rozsmakowywala sie " w swoim nieszcząsciu ( dobór słow i treści). Wyglada to na pisanie scenariusza romansidla albo na rodzaj masochoizmu ( z naciskiem na to pierwsze). Co poradzic? - albo rzetelnego krytyka , albo dobrego psychologa. Autorka potrzebuje osoby, ktora da jej technologie do zmian, a nie psychologa, ktory na terapii wyliczy jej 500 chorob zeby kasy nawalic sobie. Osobiscie preferuje NLP, tego typu tehnologie pomagaja w zmianie tego co zmienic chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Mam inne wrażenie.Na co dzień posługuję się inną polszczyzną.Nie zastanawiam się dziś nad tym co piszę.Robię to bo mam taką potrzebę.Podzielenia się z kimś.Patrz na to jak chcesz.Analizuj.A ja jestem zwyczajną dziewczyną,która ma depresję,została zdradzona i cierpi.A to powoduje,że całe życie staje jej przed oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Do "mam wrażenie" - wątpię, żebyś miał/a rację. Praktycznie każdy człowiek jest kurewskim egoistą, i w takich sytuacjach to wychodzi. Najbardziej się człowiek użala nad sobą, ale już taka natura. I ja Ją rozumiem. Dostała w dupę od życia i chce się teraz wygadać. Ja, jak byłem w podobnym stanie, myślałem nawet o samobójstwie, ale wiesz dlaczego się nie targnąłem na własne życie? Bo pomyślałem sobie, że jak się zabiję, to tak jakbym zabił moją mamę. Wiem, że raczej nie przeżyłaby mojej śmierci. Z dnia na dzień przygasałaby coraz bardziej, aż do śmierci. Tylko to mnie powstrzymało od samobójstwa. Więc nie pierdol, że ktoś się podnieca własnym nieszczęściem. Jak czegoś takiego lub podobnego nie przeżyłeś/łaś, to się ciesz, a nie krytykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić seksu z nim. To wyobrazajsobe to co daje Ci przyjemnosc, Twoja wyobraznia jet Twoim sprzymierzencem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Użalam się,wiem o tym.Niepotrzebnie przywołuję w pamięci wszystko,co mnie spotkało.Ale robię to,bo czuję taką niesprawiedliwość.Że tyle może się przytrafić jednemu człowiekowi. A wyobrażać sobie lubię przyjemne rzeczy ale wtedy,gdy nic mnie nie trapi.Teraz czy chcę czy nie,przywołuję wspomnienia i niepotrzebnie je odświeżam.Jestem masochistką,bo sprawia mi to ból ale robię to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
To jest zupełnie normalne, więc tym się nie przejmuj. Tylko ktoś, kto nie przeżył czegoś takiego, może Ci radzić jakieś bzdety. Musi upłynąć trochę czasu... U jednych mniej, u innych więcej, ale to w końcu minie. Jeśli mojej mamie minęła miłość do mojego ojca (który Ją zostawił jak była w ciąży), to Tobie też minie. Albo w jedną, albo w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
Użalam się,wiem o tym.Niepotrzebnie przywołuję w pamięci wszystko,co mnie spotkało.Ale robię to,bo czuję taką niesprawiedliwość.Że tyle może się przytrafić jednemu człowiekowi. A wyobrażać sobie lubię przyjemne rzeczy ale wtedy,gdy nic mnie nie trapi.Teraz czy chcę czy nie,przywołuję wspomnienia i niepotrzebnie je odświeżam.Jestem masochistką,bo sprawia mi to ból ale robię to. Jesli chcesz cos zmienc, kogos proszac o pomoc to wiadomo, ze muiz opisac sytuacje, ja Ci powiem, ze zle mysli mozna zwlaczyc, sa na to sposoby i wlasne wyobraznia do tego sluzy, Twoj umysl, bo to wszystko zalezy od Cibie, Ty Jestes wlascicielka mozgu swego :) Wydajesz sie byc porzadna sympatyczna dziewczyna, wielu chlopakow takiej by chcialo, ale to co sie wydarzy w przyszosci zalezy w duzej mierze od Cibie i pamietaj przeszlosci juz nie ma tylko Twoje reprezentacje ego co bylo, przyszlosci tez jeszcze nie ma jest to co dzieje sie tu i teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Dziękuję osobom,które chciały mi pomóc.Przestały mi nawet na chwilę łzy lecieć.Odsunę nawet roletę,żeby mnie rano słońce obudziło.Jutro zwlekę się z tego łóżka.Zjem coś w końcu bo już mi kości zaczynają skórę przebijać.Dobranoc,życzę Wszystkim spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
Dobrej nocy zycze :) Jak bys cchiala pogadac to moge Ci podac adres do pewnego forum o rozwoju osobistym na ktorym amm konto na ktore mozesz napisac, maila publicznie nie zamieszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
A ja sobie jeszcze posiedzę, bo i tak w pracy jestem:-) Ale dobrej nocki wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
No ja zaczekam pare mint czy autorka bedzie chcial tego linka,a opem ide spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
Możesz podać,przejrzę to forum,może mi pomoże.Wypowiedzi niektórych osób tutaj dały mi trochę do myślenia.Dalej czuję się zdołowana ale przestałam chociaż płakać.Mam takie napuchnięte oczy,że nawet szkła kontaktowe mnie drażnią już.Dziękuję jeszcze raz.Nie zamierzam się zabijać,choć moje życie straciło sens.Ciężko mi się pogodzić z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie ze to
sama mialam 2 poronienia, więc wiem, co to znaczy.I to w pozniejszym wieku, niz 25 lat, kiedy mozna jeszcze wiele razy zajsc w ciąze. Trzeba pamietac ze w normalnym dobrym zwiazku, dla mezczyzny to TAKZE jest strata dziecka, nie tylko dla kobiety. Byc moze facet w taki "meski " sposób odreagowal stres. Nie kazdy oczywiscie taki jest , jesli autorke to zdecydowanie odrzuca( choc kobiety o wiele bolesniej odczuwaja zdrade emocjonalna niz fizyczną), to - jest mloda, nie ma zobowiazan w postaci dzieci i powinna sie cieszyc ,ze w porę to zobaczyła i zakonczyc sprawę. A jesli go az tak bardzo, jak pisze, kocha - pomyslec - ok, on sie raz puscil, a ja za to jestem non stop marudna - i zapomniec o temacie. Gdyby to był powod do odbierania sobie zycia, ludzkość by wyginęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
http://www.forum.simple-nlp.pl/ Masz moj nick to Piotrek, pisz do mnie na priv jesli chcesz. Moze uda Ci sie przywrocicic zyciu sens, to zalezy od Cibie :) Usmiechni sie, Jestes warta szczescia :) i nie placz bo napewno Jestes ladniejsza gdy masz wesole oczka i buzie :). Jesli nie bedziesz chciala pisac na priv, pisz normalnie na forum :) Pozdrawiam Cie serdecznie, przesylam calsuka dla dziewczyny, ktora wyznaje wartosciowe moim zdaniem wartosic i nie jest zepsuta, a znam wiele kobiet nie wartych (przynajmniej dla mnie ) zbyt wiele (nie finansowo oczywiscie :D) :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
PS. Czaem sie zdarzy, ze nie odpisze od razu albo odpisze o dziwnej porze, bo czasem po prostu nie mam czasu siedziec przy komputerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Kurwa! Co to znaczy, że facet odreagował stres? A czy kobieta nie ma stresów, tylko faceci? Chciał zaruchać i to zrobił, myślał kutasem, a nie mózgiem. Nie trawię jakiegoś tłumaczenia, że ktoś zdradził, bo coś tam. Sam mogłem zdradzić wiele razy. Będąc w USA poznałem zajebiste Azjatki, a Azjatki od zawsze mi się podobały. I co? Jakoś nie zdradziłem, a też miałem stresy, itp. A żona w życiu by się o tym nie dowiedziała. Jednak postąpiłem w myśl zasady: nie czyń drugiemu... Ale i tak nie żałuję. Przynajmniej mam czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
To, ze ktos odreagowywal stres to nie znaczy, ze jest dobrym czlowikem, mozna inaczej odreagowac. Czlowiek mam wolna wole. Wyobraz sobie taka sytacje hipotetyczna. Mam zone i ona poronila, wychodze na ulice zabijam 5 osob, potem w sadzie mowie "Noc co jest kurwa musialem odreagowac", ale teraz nasuwa sie pytanie czy mozna odreagowywac czyims kosztem, a szczegolnie kogos ogo sie kocha. Sama sobie odpowiedz na to pytaie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
mam wrażenie że to-być może jesteś silniejszą ode mnie kobietą,mądrzejszą.Ja jestem słaba psychicznie,nadwrażliwa,przyznaję się do tego.Chciałabym to zmienić. Poczytam jutro forum,do którego wysłałeś mi linka.Dziękuję Ci,Dobrodziejce,Wykolegowanemu i kilku innym osobom.Wasze słowa podniosły mnie trochę na duchu.Jutro zmienię nick na bardziej optymistyczny.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie ze to
wykolegowany - na ogol czlowiek wie, z jakim typem czlowieka sie wiąże -i mimo wszytko mozna wyczuc, czy jest to przyszly klient domu publicznego. Nie kazdego to kreci i jasne,ze nie kazdy tak "odreagowuje" Kobieta zle wybrala, a jesli sie dopiero teraz zorientowala, ze to nie jest taki facet, jakiego sobie wyobrazala, najlepszy moment,zeby z nim skonczyc ( nie z soba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
To czytaj i pisz bez oporow do mnie na priv:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Tak, na ogół... Moją była żonę znałem, zanim wzięliśmy ślub, ok. 10 lat. Też myślałem, że nigdy mnie nie zdradzi. Więc "na ogół"-zgadza się. Ale reguły nie ma niestety. Kurczę, ja do dzisiaj nie odreagowałem. Ani tego upokorzenia, ani rozwodu. Muszę pomyśleć o tym:-) I chyba będę z tramwajów wyrzucał te stare baby, co pląsają z fotela na fotel, a bo to tyłem do jazy siedzi, a bo to słońce na nią świeci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc moze prowadz jakas dzialal
Dobranoc :) Milych snow zycze i jak najwiecej sukcesu w zmianie swoich negatywnych cech przekonan, nawykow itd. 3majcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże spraw,żebym umarła
No tak,nie odniosłam się do tego stresu.Wiesz,ja też cierpiałam po 'tym'.W końcu to ja byłam bardziej związana z tym dzieckiem,rozwijało się we mnie,zasypiałam z dłońmi na brzuchu,czułam,że to chłopczyk.Zresztą sama wiesz,jakie to uczucie być w ciąży.A on mnie jeszcze dodatkowo zawiódł,jakby to,co się stało,było za mało.Nie można tak kogoś dobijać.To nieludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×