Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fbro

Jaki pies obronny ???

Polecane posty

Gość Fbro

Jaką rase polecacie, jako najlepszą pod względem obronno -strużującym ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owczarek niemietzki pod tym względem najlepszy? polemizowalabym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Husky jeszcze lubi masaze
szit-tzu........jak go na smyczy rozkrecisz dookola glowy to nikt nie podejdzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fbro
Znam liste psów "niebezpiecznych" , ale nie chodzi mi o psa "niebezpiecznego", tylko o psa obronno-stróżującego, tylko w okręslonych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem za owczarkami. moze nie sa najniebezpieczniejsze ale sprawdzone w strozowaniu. "Owczarki ujmują swą uległością i gorliwym wykonywaniem rozkazów. Są one dobrymi stróżami, a także dzielnymi obrońcami, choć ich odwaga nie jest tak wielka jak psów bojowych. Poza tym czują się one pewniej w obecności swego przewodnika lub towarzyszy sfory. Same w obliczu niebezpieczeństwa są raczej ostrożne. Dzięki temu, że są łatwe w szkoleniu, pojętne i inteligentne, zyskały sobie one nieprzeliczone rzesze miłośników i żaden typ rasy psów nie jest tak popularny jak owczarki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Zależy dla kogo (jakiej rodziny) taki pies ma być? I czego/kogo ma pilnować/bronić? I jakie będzie miał warunki mieszkaniowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fbro
Mają do sypozycji 4 ha ogrodu. Pilnowanie ogrodu, a rodzina to 3 dzieci i żona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fbro
Dodam, że mieszkam w okolicy, gdzie jest sporo wilków, a sam mam 3 konie i kuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Ciężko będzie tak w 100% Ci doradzić, bo: najlepsze do przebywania z dziećmi są bullterriery albo boksery. A do pilnowania ogrodów polecałbym bernardyny albo owczarki kaukaskie, ewentualnie środkowo-azjatyckie. Jednak te ostatnie są naprawdę ostre. Nie ma reguł, bo i kaukaz potrafi być meganiebezpieczny, nawet dla właściciela. Znam przypadek, że rodzina, żeby przejść z domu do garażu, rzucała kaukazom kawały surowego mięsa i przemykała do garażu. Jak wracali, było to samo. Psy zajęte walką o mięso, nie zwracały uwagi na nich. A może lepiej jakiegoś bullika do domu, a ze dwa bernardyny w kojcach, spuszczane na noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Jak wilki, to mastiffy by pasowały:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Dobermany? Wierzcie mi lub nie, ale kiedyś, gdy byłem młodszy, zajmowałem się szkoleniem psów. I większej pizdy niż dobermana, to nie widziałem. Nie chodzi o to, że pies z właścicielem jest kozak. Można bardzo łatwo sprawdzić psychikę psa, przywiązując go do zderzaka samochodu. Właściciel oddala się znacznie od psa i wtedy widać co pies potrafi. Nie czuje ani nie słyszy właściciela, bierze się kija i się tego psa najzwyczajniej w świecie straszy, niby bijąc go. Większość psów ucieka pod samochód:-) Miałem tę przyjemność uczyć się tajników szkolenia psów, od Pana Krzyśka Szymańskiego. Swego czasu był głównym specem od szkoleń w Komendzie Głównej Policji. A teraz chyba znowu powrócił w swoje rodzinne strony. Kolego od kuców, podejrzewam, że mieszkasz gdzieś w Bieszczadach. A Pan Szymański jest z N. Sącza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Sacryfical Suicide - racja, tylko te dzieci niezbyt mi pasują do tych psów. Chyba, że pod kontrolą rodziców, że nie byłoby sytuacji, w których dzieci przebywają sam na sam z psami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Widziałem w akcji owczarki środkowo-azjatyckie. Może te, które ja widziałem, były wyjątkowo odważne, ale z tego, co wiem, to z tej hodowli wszystkie takie były. To już dawno temu było, a rodzice byli sprowadzani prosto zza wschodniej granicy. Rottweiler też wiele potrafi, ale w tej chwili to już jakieś te psy są inne. Podejrzewam, że przez to, że się tego narobiło. Kiedyś, jak Borzymowski sprowadził do Polski tą rasę, to były naprawdę Rottweilery. Od kilku lat zauważam, że wszelakiej maści pittbule, amstaffy, itp. są na topie dresików i dresopodobnych. Ci ludzie myślą, że mają bestie nie z tej ziemi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Nie wiedziałem, że Mastiff Hiszpański, to niańka:-) Ale dobrze wiedzieć:-) A z Bieszczad skąd dokładniej jesteś? Moje rodzinne strony, to Beskid Niski, okolice N. Sącza, dokładniej Gorlice, tak, że tereny Soliny trochę znam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fbro
A, ile kosztują takie psy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Znam faceta, co uśpił swojego... Labradora. Inny Dalmatyńczyka. Powód? Zbyt agresywne. Owczarki nie dość, że wlekące tyłkami po ziemi, to jeszcze jakie przerośnięte. Nie siedzę już w psach, ale chyba się wytyczne co do wzrostu nie zmieniły, a teraz byle suka jest większa od dużego psa (kilkanaście lat temu). Mam wrażenie, że teraz im większy pies, tym lepszy. Nieważne, że wzorzec rasy stanowi inaczej. Ale co się dziwić? Pamiętasz BMW, powiedzmy starą 316? Jaka była mała. A teraz nowa trójka jest większa od starej piątki chyba. Auta i psy się rozrastają, telefony i laptopy się kurczą. Takie świat. Rejonu Ustrzyk nie znam prawie w ogóle, zresztą już mnie w tamtych okolicach nie ma dobrych kilkanaście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Minimum 2 tysiące za sztukę, ale musisz pamiętać, że jeśli mają upilnować te 4 ha, to jeden nie wystarczy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszlam do wniosku, ze takie spece od psow tez mnie kręcą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Spece od psów Cię kręcą?:-) W sumie to nic nadzwyczajnego, ale kto jeszcze Cię kręci? Gdyż napisałaś "też".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wykolegowany
Dużo tego... Żeby Ci życia wystarczyło:-) Moto cykliści bardziej mnie denerwują, niż kręcą. Lekarzy nie lubię, bo w większości to konowały. A prawnicy? Jakby jakiś dobry adwokat, to jeszcze, ale radca prawny albo notariusz? Nieciekawi moim zdaniem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, ale to wystarczy jeden, zeby byl ktoryms z tych :D ja mam terierka tybetanskiego, znasz rase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×