Jaki pies obronny ???

hehe :) Czasem tez gdzies wychodze, az taka dobra nie jestem ;) ale staram sie :) A ty Husky co masz n aten temat do powiedzenia? Jakies doswiadczenia? :)

Husky, a dlaczego Ty nie śpisz?;-)

doswiadczenia na temat dzieci? hmmm czasami odwiedzam siostrzenice :P:P:P:P nie spie bo ja inna strefa tzasowa jezdem

czesc psiarnio!!:P:P

Inna strefa? Rozwiń, bo ciekawie zabrzmiało:-)

sercem jestem daleko

zakochana :) nie bylo mnie chwilke bo postanowilam sobie w stopce fote mojej suni zamiescic :) ale bede sie z wami juz zegnac gdyz rano nie wstane, moje dziecie budzi sie ok 8 takze mam jeszcze 3,5h spania :) musze to wykorzystac ;)

Rozumiemy i żegnamy:-) HUsky, dla serca odległość nie istnieje:-)

jasne.. nie mnie to mów :(

wykolegowany dla niej jest problem...:( nie wierzy:(

No właśnie po emoticonie widać, że jest jakiś problem. Może załóż nowy wątek, to spróbuję Ci pomóc?;-)

mnie to taki jeden musi porzadnie przepchać i bedzie po problemie :D

Dobrze, że jeden:-)

Właśnie rozmawiałem z hodowca Owczarków Środkowoazjatyckich, za tydzień jadę się z nimi zapoznąć

swietny wybor :) Gratuluje i pozdrawiam :)

Ja bym wybrał owczarka niemieckiego

No to w koncu na jakiego psa sie zdecydowales autorze??

hehehe :)

Cięzki wybór

Ja mam azjatę. Muszę powiedzieć, że jako pies stróżujący jest to idealny wybór. Sprawdza się w 100 % uwielbia konie i nie zrobi krzywdy nawet kurze, jeśli zalicza ją do domowego inwentarza, to będzie jej nawet bronił. + dla tego psa jest też taki, że jeśli wejdzie intruz na teren posesji to pies go unieruchomi, ale nie napocznie jeśli ten nie będzie uciekał albo próbował atakować psa (tak przynajmniej idzie ich selekcja i mój też tak robi) Minus jest taki, że psy te mają tendencję do respektowania tylko jednej osoby. Moj respektuje tylko mnie - męża toleruje, ale nie wykona żadnego jego polecenia, a jeśli mąż zechce coś na nim wymusić zaczyna głucho warkotać i dążyć do konfrontacji. Z psa jest świetny stróż ale też niestety menda kosmiczna i przebiegła. Jeśli zdecydujesz się na tą rasę to wybierz dobrą hodowlę i nie kupuj cao gdzieś na targowiskach, bo możesz trafić na jakiegoś psychicznego bubla, który urośnie Ci do 90 kg i będziesz miał problem z okiełznaniem jego mendziarskiej natury.

Nie polecajcie azjaty nikomu kto nie zna się na psach i nie miał wczesniej trudnej rasy, bo będzie nieszczęście! Wielkie nieszczęście!

Hmm.. masz rację ms. jones - powinnam inaczej to ująć. Scenariusz może być taki, że może być wielkie nieszczęście jeśli trafi w nieodpowiednią rękę.

no i chyba zdecyduje się na mastifa hiszpańskiego