Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elllaa 228

mój chłopak jest moim sąsiadem

Polecane posty

Gość elllaa 228

ja mam 21 lat , studiuję w innym mieście, w rodzinnym moi rodzice mieszkają dosłownie na przeciwko mojego chłopaka (27 l. ) , no i tu jest problem bo kiedy przyjeżdżam na weekendy i chcę iść do niego np. na noc to rodzice nie pozwolą no i ja też głupio bym się czuła , musimy robić wszystko po kryjomu :( np. w wakacje on by chciał żebym u niego siedziała (ja zresztą też bardzo bym tego chciała, ale mam być w domu o 23 :O , najlepsze jest to że sami razem mieszkali na studiach no ale nikt niby o tym nie wiedział.. jak chcę u niego spać to przyjeżdżam w nocy , chowam samochód za dom, rano jadę zrobić kółko po mieście i wracam do rodziców, no to jest jakieś chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszcne
Glosowales na Bolka. Niech zlapie cie kolka. Zmiany na gorsze ida szybkim krokiem. Jeszcze wyjdzie ci to wszystko bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
proszę podpowiedzcie mi coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyyyytanowa
ja piernicze! Postaw się rodzicom, ile ty masz lat 10 że musisz się ich słuchac?? Dla mnie to jest chore bo juz od dawna jestes dorosla i ty decydujesz o sobie. I jeszcze te wracanie o 23 :O:O:O masakra!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprzeciwko i nikt cie nie zczaił? ja nie mam takiego problemu ale jak jade do domu do mamy w odwiedziny to wszyscy w mojej miejscowosci juz wiedz a ze jestem- po samochodzie poznaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpieczenstwo to nie tylko
no to się postaw... jak zachowujesz się jak dzieciak, to nie dziwne, że jak dzieciaka cię traktuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
nie no widzą że tam jestem , ale w dzień , na noc muszę być w domu , chociaż cały tydzień mieszkam sama w innym mieście , jak jestem u niego na noc to przyjeżdżam w nocy i siechowam żeby nad ranem wyjechać :( paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golonko
jak byś miała jakiś problem, to może bym ci i pomógł, ale tak?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golonko
pewnie twoi starzy boją się, że bejbika sobie trzaśniecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
może i zachowuję się jak dzieciak, nie wiem czemu się ich boję ... zawsze się ich słuchałam, do momentu kiedy wyjechałam na studia byłam zawsze w domu o 22, nie zaliczałam żadnych imprez czy tam biwaków, siedziałam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
matka powiedziała żebym się zastanowiła jak tak pod nosem rodziców tam siedzieć w nocy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaahk
DOROSŁA? a jak zrobi jej dziecko to tez bedzie dorosla i sama wychowa bez pomocy rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpieczenstwo to nie tylko
a jak? normalnie! po ślubie ci może zabroni sypiać z mężem w celach innych niż prokreacyjne? proszę cię! ty ŻYJ a nie dawaj sobą tak kierować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
o dziecko aż tak bardzo się nie boję , ja jestem na tabletkach, on też się zabezpiecza , to chyba normalne że młodzi ludzie też ze sobą sypiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
najlepiej jak kiedyś przyszedł i posiedzieliśmy sobie z moimi rodzicami ( bo tak nawiasem to bardzo go lubią ?! ) i było tak ok 22. i więc się podrywamy już z miejsc żeby iść a oni "a ty gdzie ? " no i po imprezie.. może faktycznie się im postawię , zaparkuje przed samymi drzwiami, ale pewnie na drugi dzień nie będę miała wstępu do rodzinnego domu. Z początku nawet się cieszyłam że tak blisko mieszka, sobie planowaliśmy że mogę tak pomieszkiwać nawet u niego i u rodziców siedzieć a tu fajnie wyszło.. rozumiem gdybym miała przez niego zawalić szkołę , rozpić się czy coś ,ale kiedyś nawet 2 dni przekoczowałam (chowając się oczywiście ,auto w garażu) normalnie uczyłam się kiedy był w pracy, zrobiłam obiad, czemu nie może być tak zawsze ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa2o
tylko czekać aż chłopak się wkurzy i cię zostawi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
już kilka razy był załamany , myśli że to z nim coś nie tak, że coś do niego mają, kiedyś się ich pytał ale oni z uśmieszkiem nie coś ty tomeczku ( imię zmienione) po prostu nie wypada no bla bla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
ale powiedzcie czy Wam by było głupio parkować na przeciwko i na drugi dzień przychodzić do rodziców? bo ja już sama nie wiem, wyprali mi już trochę mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
może ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
ok, podniosę wieczorem, dzięki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
zapomniałam podnieść wczoraj, up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
podnoszę bo nic się nie zmieniło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje ukrywanie
albo powazna rozmowa z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
kika razy już próbowałam z nimi porozmawiać i jedyne co usłyszałam to 'nie będziesz sypiać z facetem pod naszym nosem"..i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattka5
postaw im się w końcu , później będą ci się wtrącać w małżeństwo, mówić jak masz wychowywać dzieci itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
nie chcę być cały czas z nimi skłócona ... najlepsze jest to że ich nie obchodzi co cały tydzień robię, gdzie śpię, z kim się spotykam... tylko to co się dzieje w ich sąsiedztwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikitaki .... ...
ja cię rozumiem, mnie by było głupio trochę. ale jak im powiesz otwarcie: "chciałabym dzisiaj iść do tomka na noc" i odbębnisz z nimi rozmowę o zabezpieczeniach (oni cię uświadomią ;) ), to może sprawa się polepszy. nie kłóć się i nie wymuszaj, po prostu powiedz, że mogą ci ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×