Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elllaa 228

mój chłopak jest moim sąsiadem

Polecane posty

Gość elllaa 228
wiedzą nawet że jestem na tabletkach bo od kilku lat biorę z przepisu lekarza na ogromne bóle... nie rozumiem tylko jednego, mieszkali razem od kiedy poszli na studia , mamy siostra mieszkała ze swoim mężem mając 20 lat i jeszcze ze swoimi rodzicami ..więc dlaczego mi robią problemy? poza tym ile jest jeszcze par które mieszkają nawet po ślubie z rodzicami i seks nie jest jakimś tabu,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
podnoszę bo nic się nie zmieniło.. jestem u niego 2 razy w tygodniu (od ok. 18 ) więc do rodziców nie zaglądam bo wiadomo że bym nie wyszła już od nich , a i tak wiedzą że tam jestem bo widzą samochód , ostatni tydzień: przyjechałam do niego w piątek wieczorem , rano poszłam do domu , później do niego ,ale na noc byłam w domu.. a ja chciałabym spędzić z nim weekend , wiadomo że lepiej się człowiek poznaje nawzajem , poza tym to chyba nic złego? czy może faktycznie zachowuję się bardzo niemoralnie i co tam jeszcze... PROSZĘ ODPISZCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
:( uwaga piszę capsem : CZY NAPRAWDĘ CHCĘ ŹLE ROBIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie, moja droga, jestes
mloda ale pelnoletnia. Rodzice TAK MAJA, ale niestety nie przechodzi im z czasem, ja mam 30 - a oni zdumieni ze u faceta na noc zostaje, tzn. mama :D Wiec nie ma na co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
czyli jeśli chciałabym z nim spędzić weekend i do rodziców zajrzeć w sobotę i np na obiad w niedziele to byłoby ok ? bo ja sama nie wiem, znam już tylko ich opinie, przecież gdybyśmy byli małżeństwem to właśnie tak by było, a nie chcę być z nim przez całe 2 dni dopiero po ślubie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opson
wg mnie nie będzie źle, rodzice już tacy są , a w wieku 20 lat ile par studenckich mieszka razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
podniosę jeszcze raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
proszę powiedzcie bo ja sama już nie wiem co jest w porządku a co nie ..wykończę się :( dostałam się na ich wymarzone studia..chyba należy mi się coś od życia tez ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguana22
no nie wiem też niby jestem dorosła, ale głupio by mi było przychodzić rano do starych wiadomo że po bzykanku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
a gdybyś mieszkała naprzeciwko rodziców ze swoim mężem też by ci było głupio bo wiedzą że sypiacie ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
uwaga CAPS: MAM PODNOSIĆ CAŁY CZAS AŻ KTOŚ SIĘ WRESZCIE WYPOWIE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
jasne zapomniałam , może gdybym napisała że zesrałam się na podłogę albo wsadziłam sobie w tyłek kabaczka to wtedy dostałabym 3 strony odpowiedzi, co innego jak ktoś ma poważniejszy problem.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyyuuu
Dziewczyno przecież jesteś dorosła i dopóki z nimi normalnie o tym nie porozmawiasz to nic się nie zmieni. Albo będziesz miała wyrzuty wobec chłopaka albo wobec rodziców. Rodzice zawsze będą traktować nas jak dzieci, nieważne ile mamy lat, ale muszą szanować Twoje zdanie i decyzje. W innym przypadku zawsze będziesz jakby od nich emocjonalnie uzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
wiem też mi się tak wydawało, ale teraz naprawdę już nie wiem czy nie mają racji.. mówią że mam swój dom nie muszę u 'obcych dziadów' (a przecież go lubią) zostawać na nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyyuuu
Chowanie się przed nimi nic nie da. Miałam koleżankę, która ma podobnych rodziców i wiem jaki to jest poważny problem. Pisząc o seksie ze swoim chłopakiem mam wrażenie jakbyś czuła się czemuś winna....Nic złego nie robisz, jesteś dobrą córką i nie ma powodu żebyś tak się czuła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyyuuu
elllaa bo oni nie pogodzili się jeszcze z tym, że dorastasz i że nie wystarcza już Tobie tylko ich towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
myślałam na początku że to dla nich będzie nawet lepiej że na przeciwko, że będą wiedzieć gdzie jestem i że żadna krzywda mi się nie dzieje... czyli nie powinnam mieć wyrzutów i czuć się jak ostatnia zdzira zostając w weekend u niego a do rodziców wpaść z wizytą? bo im chyba nawet nie chodzi o moje towarzystwo.. zawsze mnie wypychali do znajomych, co w domu będziesz siedzieć .. tylko o tę noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
czy może faktycznie mam swój dom i powinnam w nim spać ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyyuuu
Rodzic ma się troszczyć o dziecko, ale nie może przesadzać. Myślę, że nie mogą się pogodzić z tym że po prostu uprawiasz seks ze swoim chłopakiem. Może boją się że zajdziesz w ciąże? Nie wiem, widocznie jest to dla nich za trudne do pogodzenia. Dlaczego masz rezygnować z nocowania u chłopaka? Zrezygnujesz żeby zadowolić rodziców? Dziwne to jest, jak jesteś daleko to brak kontroli z ich strony, jak blisko to jest ona aż nadmierna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
czyli nie mam 'obowiązku' sypiać w domu ? nie robię nic złego? bo wg mnie nic złego w tym nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyyyuuu
oczywiście, że nic złego nie robisz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
bo ja to już sama nie wiem po tym jak zostałam wyzwana od niewdzięcznic i dziwek.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys byly inne czasy , ale to co piszesz to juz przesada, jak ja mialam 21 lat to zarabialam na siebie , mieszkalam osobno i nikogo sie nie pytalam o ktorej musze byc, o 23 musialam byc jak mialam 17 lat, pozniej juz byl lajcik,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
w piątek pozwolili mi zostać u niego dłużej ale żebym rano była w domu , bo mieszkam w domu, nie rozumiem tego podejścia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
prawo które wcale mi się za bardzo nie podoba... zawsze się ich słuchałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja też :D a gdzie swoją drogą po prostu w okolicach 18 nastki powinnaś NAUCZYĆ rodziców pewnych rzeczy :D teraz może być ciężko ich odzwyczaić od pewnych zachowań aczkolwiek dla dobra własnego związku i przede wszystkim siebie musisz to zrobić jak najszybciej, bo żyć Ci nie dadzą poki nie będziesz na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elllaa 228
w "pięknym" mieście Łodzi , tak wiem pewnie moja wina, ale zawsze byłam taka posłuszna i wbili mi już do głowy że to co chcę robić jest złe , że po to mam u nich dom żeby mieszkać a nie dochodzić do nich od jak to nazwali kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problem tej
hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×