Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

dorcia, ja pytałam dokładnie, co mam robić, jak uda się mi zajść...to powiedział, że oczywiście test ciążowy, ewentualne b hcg, ale nie muszę, to się trochę zdziwiłam, że tak normalnie do tego podchodzi, no ale przecież nie będzie mnie straszył...no i USG najwcześniej tak 5,5 tc, więc tak byłam...Wiesz z medycznego punktu widzenia, to nawet jakby była kolejna cp, to mi nic nie grozi jeszcze w 4, 5 tc, nawet jak jakieś wczesne bóle, to wtedy szpital i tyle...Myślałam że może od razu mnie do szpitala położą, jak b hcg będzie pozytywna, żeby szybko stwierdzić, czy nie cp, no ale chyba to sensu nie ma, po prostu trzeba się obserwować. A drugie cp z drugiego jajowodu, to jednak się bardzo rzadko zdarza. No ale b hcg z wtorku już nastawiło optymistycznie...

Mój gin, to na pewno też te dokładnie USG robi... Co tydzień nie ma sensu biegać na wizyty, teraz nie ma wątpliwości, że pęcherzyk jest w macicy.

Przy cp, jak byłam w 6 tc na USG, to lekarka stwierdziła, że chyba widzi pęcherzyk, ale wygląda na 4 tc :O, co się zupełnie kupy nie trzymało, bo mi jakoś 10, czy 12 dni wcześniej wyszedł wyraźnie pozytywny test :O, nie mówiąc już o tym, że miałam dość wysoki poziom hcg i więcej powinno być widać...i jeszcze kazała się nie martwić, bo to jeszcze norma, masakra.

witaski ciezarowki :D oj dori dori zycze ci tego zebys rodzila jak najkrocej i tylko te 3 godziny trzymam kciuki za to :) ja niestety ale musialam sie meczyc 14 godzin,ale wiesz bylo warto a co do opini plci learza to zawsze moze byc mylna migotka a u ciebie to dopiero paczatki ciazy a ty juz sie zle czujesz ?? odpocznij troszke a napewno sie polepszy i wypij herbatke goraca :) a my juz po spacerku

wiaodomo ze nalezy poczekac bo i tak wczesniej nic nie widac...ale jak tu sie nie martwic? nieprzezywac? fakt faktem ze w 4, 5 tc nic nie widac ale niewiedza i strach jest silniejsza. Najwazniejsze ze ciaza jest, prawidlowa i tak szybko udlao sie w nia zajsc az dziw bierze...po tylu mies. staran, po cp po zabiegu...takie wielkie a jeszce male szczescie....

edzia...no mam nadziej ze bedzie szybko i bezbolesnie (jak te zekome skurcze, ktorych az tak nieczulam) . Smialm sie wczoraj do meza ze oby i te prawidlowe skurcze takie byly to moze nie zauwaze samego porodu :)

Wczoraj sie tak zdenerwowalam na moja mam ze ... za kazdym razem jak u nas jest to wiadomo pyta jak sie czuje...i od razu mi cisnienie podnosi pytaniami czy sie boje i jak to bedzie, ze nie dam rady, ze lepiej cesarke itp. itd. okropnie panikuje i mnie straszy... tak sie wqrwilam :x i jej wygarnelam, ze zamiast mi takie rzeczy opowiadac powinna mnie wspierac i pocieszac ze porod nie jest taki zly...bylam az cale czerwona ze zlosci a maz blady :). Ja tak sobie w glowie ladnie wszystko poukladalam nie stresuje sie porodem wychodze z zalozenia ze jakos to bedzie i przeciez nie umre z bolu a tu takie teksty.....

bylismy wczoraj w ikea i jescze takie cudo dokupilismy http://www.ikea.com/at/de/catalog/products/20130878/ http://www.ikea.com/at/de/catalog/products/60124045/

dorcia, i tak trzymaj będzie dobrze, poród nie jest taki straszny, przecież tak dużo kobiet rodzi :), silna babka jesteś!!! :) Wiesz co do tych moich niby starań rok przed cp, to dziś widzę, to tak, że to raczej był przypadek, że tak się zeszło, jak to wcześniej pisałaś, tak miało być :). Skoro teraz szybko się udało, to raczej, to nie były względy medyczne... edzie, a co zabronisz mi się źle czuć w 6 tc :P, zresztą nie napisałam że źle się czuję, tylko pół przytomna jestem, a to różnica :D

migotka...to wg Twojej teorii u mnie bedzie dzidzia z przypadku :P :D :D..bo u nas nie bylo tak ze w dni plodne codzinnie sexik(1,2xdni plodne) ...a w cyklu kiedy zaszlam w ciaze tylko raz i to jakies 4/5 dni przed owulka :)...mysle ze nie intensywnosc odgrywa tu role tylko jak kiedys ktoras z was pisala "zloty strzal"

Wlasnie podgrzewam sobie kapusniaczek. ktory wczoraj maz zgotowal na "zyczenie malenstwa" i troche moje :P:P :D :D byl caly wielki gar a zostalo...3 talerze :D

Powiem tak, ja uważam że kwestia ciąży, to jest mega niezgłębiony jeszcze temat ;), "cuda" się ciągle w tej materii zdarzają ;)

smacznego :P A co to za szmatki kupiliście? ;)

ja tam wierzę w intensywność podczas starań i przychylność bogów :D

szmatki? masz na mysli zakupy w ikae..tzn resztki juz :D a wiec dokupilismy cos w rodzaju baldachim/moskitiera do lozeczka i kocyk/kolderka/rozek z tej samej serii bo to takie slodkie jest :)...Niby niepotrzebne ale moj gin. przyjmuje w poblizu ikae wiec nie moglam sie powstrzymac zeby zagladnac i cos kupic :P

dori przeciesz nie ty jedna bedziesz rodzic silami natury tyle kobiet urodzilo i zyja daly rade nie oklamujmy sie porod boli ale jak sie rodzi silami natury i jak dziecko przechodzi przez kanal rodny to podobno jest bardziej przywiazane do mamki przynajmniej tak slyszalam i napewno sobie poradzisz wkoncu jestes duza babaka hehe juz za niedlugo bedziesz nam zdawala relacje i jak tylko dostaniesz dziecko na brzuszek to o wszystkich bolach zapomnisz :D

Nawet kazdy lekarz ma inne zdanie co do staran...jedni mowia ze trzeba intensywnie a inni jak moj gin twierdzi ze czesty sexik tylko oslabia plemniki co wiadomo nie sprzyja zaplodnieniu i lepeij dac sobie na wstrzymanie i raz lub dwa a "pozadnie"

oj tam oj tam migotka teraz to masz prawo codziennie sie zle czuc,ale nie zycze ci tego oczywiscie kwitnij kochana :P

a co do staraz to mi sie wydaje ze nie ma na to reguly jak ma sie udac to sie uda i tyle czy bylo codzienne czy tylko raz w miesiacu hehe

A ja mam dzis tyle energii mimo ze dzidzia bryka i mocno kopie brzusio troche pobolewa...i nie ma co robic, maz wczoraj zupki na 2 dni zgotowal(2 danie powiedzial ze sam zrobi, bo jeszce nie wie na co ma ochote) mieszkanko tez wczoraj posprzatal...Lezec mi sie nie chce w tv tez nic ciekawego...

dorcia, poczekaj jeszcze z tym rodzeniem, za kilka tygodni to i u was może się ociepli ;) edzia, no pewnie że będę się czuła ciągle dobrze :D Dziewczyny mogę pić słabą kawę? ;). Bo jestem uzależniona i chodzi za mną ;)

migotka co do kawy to nie wiem ja na szczescie pije kawki ale jak juz mialam straszna ochote to zalewalam cala mlekiem i bylo ok.

migotka...ja juz pisalam co mi w szpitalu powiedzieli 1filizanka/kubek/szklanka kawy LUB czarnej herbaty mozna wypic dziennie :P . Wybieraj :D :D ja pilam herbate czarna bo kawa mi nie smakowala, teraz czesciej wypijam slabsza kawke lub kawe bezkofeinowa.

mialo byc ...nie pije kawki...

Hmm to ja piję czarną herbatę i kawę :D, no ale teraz to słabiutką z dużą ilością mleczka...

edzia...pewno ze dam rade! a ty jakies znieczulenie milas?

dobra to małą kawę sobie zrobię ;)

migotka...mi gin na poczatku ciazy powiedzial ze wszystko co naturalne jest ok i wiadomo ze nie wolno pic 2 lub 3 kaw dzinnie ale jak jest ochota to tez nie nalezy sobie zabraniac. Nie pij przypdkiem np. coli bo ona szkodzi o wiele wiele bardziej niz kawa czy czarna herbata nawet w duzych ilosciach...

Migotka ...napij sie na zdrowko :) a co do dzidzi to ja wcale ja nie wolam na ta stone brzuszka :D sama bedzie wiedziec kiedy sie urodzic....chociaz wczoraj maz do mnie mowi ze im blizej porodu tym bardziej doczekac sie niemoze :) i juz chcialby zeby bylo po wszystkim a z drogiej strony chociaz 2 tyg. chcemy zeby jescze posiedzialo w brzuszku

hmm.... dori moj porod to chyba wszedzie byl :D hehe nawet w wannie wyladowalam bo chciala rodzic naturalnie... ale nie stety nie dalam rady ten bol mnie przerosl :( wiec wzielam znieczulenie do kregoslupa i od razu poczulam ulge :D