Boję się o nas. Nie mam doświadczenia w mołości.

Słuchajcie, nie będę owijac w bawełne tylko powiem prosto z mostu na czym rzecz polega. Ja mam 18 lat, on 26. [...] Znamy się niedługo. Wczoraj rozmawialiśmy troszkę poważniej. Mówił o tym, że nigdy nie pomyślałby, że będzie się spotykał z dziewczyną 8 lat młodszą. Mowil dużo na okrętkę, tak że ciężko mi było to wszytko zrozumieć. mówił że ja mam całę życie przed sobą, że najlepsze mnie dopiero czeka na studiach, że jestem wartościowa, nie mam siana w głowie:) (oczywiście on ubrał to w inne słowa) . Mówił(niby nie o nas), że nie wyobraża sobie sytuacji gdy jakiś facet w wieku 26 wiąże się z kobietą, która ma 18 lat, że jedno z nich myśli już o rodzinie, a drugie wchodzi dopiero w szalony okres. Ale mówił też że nie należy się martwiić na zapas,, że nie należy wszystkiego planować tylko żyć tym co jest. Że nigdy nic nie wiadomo. Po tamtej rozmowie myślałam, że chciał mi powiedzieć że nie zamierza się ze mną bawić bo myśli już innymi kategoriami, myślałam że to było taakie nasze zakończenie i że od tej pory jesteśmy tylko mumplami i nic więcej nie będzie. Ale on pisze do mnie każdego ranka, pisze w dzien, pisze wieczorami... zachowuje się wobec mnie tak jak nikt inny się nie zachowuje. Ja nie wiem co dalej. Boję się.