co ze zwyczajow angielskich wprowadzilibyscie do polski?

- post code / zip code - ronda - tablice rejestracyjne - autostrady a Wy?

- kupno biletow autobusowych tylko u kierowcy - BOGOF - buy one get one free!

picie alkoholu w miejscach publicznych

benefity

i moze jeszcze council flaty ;)- niech nierobstwo sie szerzy i wszyscy mieli wszystko za darmo... dorzucam - ceny samochodow uzywanych

Jak wam tak te benefity na nierobow przeszkadzaja to wracajcie do PL :D Mnie tam w dupe nie gryzie, ze ktos na benefitach siedzi bo wole pracowac i miec kase na swoje zachcianki.

to do autorki :-) to w USA jest

- to, ze w sklepach nie jest sie potenjalnym zlodziejem i ochroniarz nie sledzi Cie na kazdym kroku - karty Oyster ( ostatnio jak bylam w Polsce to do szalu mnie doprowadzalo kupowanie biletu za kazdym razem jak sie przesiadalam..wiem wiem sa bilety dzienne, ale sprzedawane tylko w nielicznych kioskach..no i ceny tych biletow...) - angielski customer service w sklepach ( kupujac cos w Polsce czuje jak mnie sklepowa wzrokiem zabija) - angielskie zarobki ;) ( to moze nie jest zwyczaj, ale...) - to ze mi sie sasiad nie wtraca z kim, gdzie i o ktorej, a plotkary nie wystaja pod blokiem czekajac jak te sepy na swoje ofiary

- mi sie podoba fakt, ze moge zrobic zakupy np w Bootsie i z reklamowa zakupow wejsc do Superdrug ;) - zakupy on line - free delivery and free return ;) zip code nie tylko usa, wczoraj zmienialam ubezpieczenie auta i pytali sie o zip code.. ;) - podoba mi sie ze np placac karta duza sume, bank natychmiast do mnie dzwoi i sprawdza czy aby na pewno to ja place - darmowa antykoncepcja!!!

- to, ze się nie jest potencjalnym złodziejem jak napisała wcześniej jedna osoba - nie tylko w sklepach to fakt, aczkolwiek kwestia raczej kulturowa, nie do przeforsowania na razie w kraju - brak stresu związanego z zastanawianiem się komu dać łapówkę, żeby cos załatwić (przede wszystkim tyczy szpitali) - uprzejmą obsługę wszędzie - sklepy, lekarze - uprzejmość kierowców!!!!!!!!!!!! - internetowe i telefoniczne załatwianie spraw w urzędach i innych podobnych (np. rozliczenie roczne) - urealnienie ceny nieruchomosci w Polsce w stosunku do ich wartości - np. w UK remont rudery w większości wypadków opłaca się i odpowiedno podnosi wartość tejże...chociaż to nie zwyczaj;) - możliwość zwrotu towaru w sklepie bez podania przyczyny i bezproblemowe wymienianie towaru wadliwego może sobie potem przypomnę więcej

mówienie do siebie na Ty

- darmowe reklamowki w supermarketach Tesco, Asda, Morrison etc

- zalatwianie spraw przez telefon - latwa rejestracja samochodu - uprzejma obsluga w instytucjach i sklepach - kulturalne wsiadanie do autobusu - pilnowanie swego nosa - tolerancja dla ludzi o odmiennym wygladzie

sie powtorze ale uprzejmosc w sklepach i urzedach - aktualnie w Pl jestem i wkurza mnie na kazdym kroku chamstwo w sklepach brak wscibskosci -w Pl ogladaja nas od stop do glow obgaduja itp ladne trawniki - w Pl same chwasty zwrot towarow do 28 dni bez podania przyczyny - w Pl nie ma zwrotow wcale usmiech na twarzy - w PL same zakazane geby

ale na na odwrót-z PL metody,sposoby wychowywania dzieci.Przeraża mnie co się tutaj dzieje.Jak dzieciak narozrabia i to mały(7-13l)to nie ma sensu iśc na skargę bo jeszcze można w łep zarobić.W Polsce to by matka z ojcem nieźle skórę takiemu dzieciakowi przetrzepała.Piszę o normalnych rodzinach w PL,nie patologi.

wszystko to piękne fajne ale na na odwrót-z PL metody,sposoby wychowywania dzieci.Przeraża mnie co się tutaj dzieje.Jak dzieciak narozrabia i to mały(7-13l)to nie ma sensu iśc na skargę bo jeszcze można w łep zarobić.W Polsce to by matka z ojcem nieźle skórę takiemu dzieciakowi przetrzepała.Piszę o normalnych rodzinach w PL,nie patologi. W Anglii tez normalna rodzina, nie patologiczna po jakimkolwiek incydencie reaguje szybko i i w sposob cywilizowany. Dlatego nalezy uwazac aby nie wynajac domu czy mieszkania w dzielnicach "zakazanych" :D Toczka w toczke jak w PL :D

A ja tam bym wprowadzila to-o ile mozna to nazwac zwyczajem-ze nikt nie zwraca uwagi na to jak sie ubierasz i jak wygladasz i wszedzie mozna smigac w dresach :) :D

aaaa anggielskie śniadanka!!przepyszne;) oczywiscie z sosem HP;) kocham kocham kocham;) a tak poza tym to ruch lewostronny;)

Ogladac dzien w dzien te obrzydliwe, tepe angielske mordy, ktore nawet nie wiedza, gdzie lezy francja to tortura:O

towarzystwo to pretensje miej do siebie :D

podoba mi sie ze nawet grube i otyle kobiety maja swietny wybor ciuchow (nie jestem gruba, w ramach wyjasnienie..) niestety w polsce nie ma takiego wyboru.. to samo dotyczy rozmiaru buta - latwo znalezc ladne obuwie czy eleganckie buciki w rozmiarze 41 i wyzej :)

- obsluge bankow, sklepow, poczt itd. itp. - kupowanie biletu u kierowcy autobusu - cieple kanapki z bekonem i jajkiem a nie tylko pizza i zapiekanki na miescie - wybor ciuchow i butow w wiekszych rozmiarach (tak, mam 182 cm wzrostu i zakupy w PL to koszmar bo na 'wielkoluda' nie ma butow i spodni) jesli chodzi o wcinajace sie sasiadki to w UK juz trzy razy zmienialam miejsce zamieszkania i teraz zmienie po raz 4 i nie wiem o czym mowicie. sasiadki filuja z okien gdziekolwiek sie nie jest chyba, ze jest to 'mloda' dzielnica/ulica. ewentualnie jesli sie nie zna angielskiego i robi sie trase dom-praca-sklep to nawet sie nie wie co sie w okolicy dzieje no bo jak. takze mit o nieciekawskich sasiadkach odstawmy na bok ;)

Moze sie powtorze ale co tam . Usmiech nawet ten sztuczny w sklepach biurach, bankach , przychodniach , szkolach , pracy , na ullicy i ogolnie mila obslugę we wszelkich instytucjach Tolarancje dla innych osob dziwnie ubranych, innej rasy czy wyznania Kkolejka przy wsiadaniu do autobusu Mniej plotkarstwa,obgadywania , i wtracania sie w czyjes zycieK Kanapki BLT Wieksza kulture jazdy No i oczywiscie darmowe reklamowki w sklepach i supermarketach

Tansze towary- tutaj w miare dobry kosmetyk kosztuje np 20 funtow, w Polsce 200zl, tutaj moge sobie spokojnie na niego pozwolic, a w Polsce nawet nie smialabym pomarzyc. To samo z ciuchami. Zwyczaj (Nakaz) zatrzymywania sie na przejsciach dla pieszych, i dziekowanie reka (w Polsce by mnie pewnie rozjechali) aha! I jeszcze cos na wzor kart Oyster, zebybyla mozliwosc doladowania karty itp

Ja jeszcze dorzuce jedno :-) zeby panie sklepowe w PL nie zadaly ode mnie wciaz "koncowek" przy wydawaniu reszty :O W UK moge zaplacic banknotem 20 funtowym za rzecz kosztujaca 85 penow i jest dobrze. W PL najpierw kase trzeba rozmienic (gdzie?????) aby pojsc do sklepu po zakupy :D

nie no nie moge za te 200 f tygodniowo w glowach wam sie poprzewracalo. ja rozumiem ze to wszystko z pomorza z malych miasteczek ale ten topik to juz przesada.

To jeszcze jedno :D aby w Polsce mniej takich ponurakow jak urazonyyy bylo, aby w koncu ludzie nauczyli sie autoironicznego spojrzenia na zycie i swiat :D

urazony nie wiem czemu tak sie uraziles, bo przeciez mozna w druga strone co fajnego jest w polsce czego w uk nie ma. ten topik nie ma na celu obsmarowani polski.. a wychwalania UK, bo nie o to chodzi ;) dodam, ze tutaj by kupic np 5 letnia Vectre wystarcza 2 moje wyplaty, a w Polsce ile wyplat musialabym odlozyc? - uzywane samochody sa tansze.. bardzo mi sie tez podoba "machania rekami" wsrod kierowcow za np przepuszczenie, ale inny mily gest ;) lubie tez "Pund Shopy" :D

TYLKO!!! reszte da sie przebolec w pl

Mieszkałam kiedyś w UK i z większością propozycji się zgadzam,ale czasem przesadzacie. Rzadko spotykam się z żądaniem posiadania drobnych pieniędzy, za to w UK często dawałam końcówkę, inna sprawa,że niektorzy sprzedawcy nie wiedzieli co z tym zrobic, a ja chcialam im tylko ulatwic zycie i pozbyc sie drobniakow:-) Kosmetyk w Polsce za 200 zł? Nie no jasne, że są takie drogie sklepy, ale nie mów mi, że nie ma dobrych kremów czy podkładów do 50 zł! Także sporo rzeczy w PL by się przydało,ale bez przesady. W dużych polskich miastach zyję się całkiem przyjemnie, co zaświadczam, mając porównanie z UK.Pozdro!