Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona panna mloda

MAM SKROMNA SUKIENKE I BRAK OPRAWY JAK WY WSZYSTKIE

Polecane posty

Gość ollante
w ubiegłym roku byłam na ogromnym weselu (450 osób tylko ze strony panny młodej), było to wiejskie wesele, ale mentalność ludzi jest taka, że przecież trzeba dużo ludzi, no cóż... prawda jest taka że panna młoda twierdziła że ma sukienkę za 6 tysięcy (w rzeczywistości była za 3 ale to dopiero później się okazało), w której wyglądała jak wieloryb wszystko miało być z przepychem więc na sukni były cekiny kryształy i nie wiadomo co jeszcze - jak dla mnie kicz jedzenia było tyle, że stoły się uginały (wiadomo - przepych), gorące danie co godzinę a po weselu większość jedzenia po prostu wyrzucili bo to nie było do przejedzenia (zamiast oddać np do domu dziecka czy schroniska) ja wiem że ludzie chcą pokazać ze mają kasę ale to co zrobiła ta rodzina to po prostu było przegięcie. Chcieli się pokazać jacy oni to nie są bogaci i że ich na to wszystko stać a wyszło tak że stali się pośmiewiskiem na ogromną skalę. Do tej pory wszyscy to wspominają i wytykają ich palcami za to co zrobili (zwłaszcza za to wyrzucenie jedzenia i ciasta) sama widzisz - skromny ślub jest lepszy, ja również o takim marzę najważniejsze jest to żeby państwo młodzi byli szczęśliwi i żeby czuli, że to najważniejszy dzień w ich życiu, nie ważne jak się wygląda i ile jest na stole, ważne to czy jest atmosfera i ten specyficzny ślubny klimat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie w drugą stronę
To, że na ślubie widać kasę, to musi jednocześnie oznaczać kicz i wiochę? Pewnie bardzo by tak chciały wszystki zawistnice. Niestety, często widać i dużą kasę i dużą klasę, którą też ta kasa umożliwia (miejsce wesela, poziom zdjęć ze ślubu, klasa sukienki ślubnej, dekoracji itp., to wszystko kosztuje). I to mówię ja, która miałam wesele bardzo skromne. Ale przynajmniej nie udaję, że nie chciałabym mieć więcej pieniędzy. Niektóre rzeczy się udały (np. mój wygląd, pomimo braku markowej sukni), niekóre niestety nie - np. brak mi było ładniejszego przystrojenia kościoła, przepięknych zdjęć, a nie sztampowych, innego może lokalu... Także pieniądze na ślub dobrze mieć, a jak się je umie jeszcze dobrze wykorzystać, to jest już ideał. Więc bzdura jest, że ślub z kasą, to wiocha i kicz, a jak skromny - to sama klasa. Bo czasem zamiast klasy jest po prostu bida z nędzą (np. panna młoda z marnym makijażem, robionym kosmetykami za 5 zł, dziewczyny - to naprawdę widać!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1234567
Zgadzam się z komentarzem powyżej. Sama miałam to szczęście, że było mię stać na wesele za kilkadziesiąt tysięcy złotych. I uwierzcie mi wszystko z klasą smakiem. Żadnych wypożyczanych limuzyn sami mieliśmy dobre auto przystrojone jedynie klamki. Kiecka za klika tysięcy ale nikomu tego nie mówiłam ani nie chwaliłam się metkami. Była skromna bez żadnego koła ale tak oryginalna i piękna że wzbudziła zachwyt. Sala przystrojona tylko żywymi kwiatami,żadnych balonów i innych dziwadeł. Nocleg dla wszystkich gości w hotelu i transport. Na poprawinach nowe menu. Wiem , że dzięki takiej sumie pieniędzy mogła zorganizować wesele z bajki. Niestety bez takiej gotówki trudno jest wyprawić pożądne nietuzinkowe wesele. Dobry hotel kosztuje, suknia z niepowtarzalnych materiałów też. Więc czasem ograniczony budżet widać gołym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×