Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto ma racje?

zarabiam wiecej niz moj facet i ...

Polecane posty

Gość kto ma racje?
zawsze szczery - o to mi wlasnie chodzilo tutaj zeby poznac opinie innych ludzi, nie chce rozmawiac o tym z kolezankami bo nie chce byc nielojalna wobec swojego faceta ktorego znaja a potrzebowalam informacji jak jest u innych. Nie, nie dlatego ze jestem konformistka, tylko dlatego zeby sie upewnic czy moj niepokoj ma podstawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj niepokoj ma podstawy ale tytul watku jest kretynski bo jesli twoj facet by zarabial dwa razy tyle co ty ale tez dwa razy wiecej wydawal i zaciagal kredyty to juz problemu by nie bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
riczard zwiazana to ja juz jestem, teraz chce wiedziec czy slusznie mysle o rozwiazaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby
po jakiego diabła zaraz w te bachory się wpędzać,no niech będzie dzieci,bo mnie tu zaraz jakieś matrony Polki zlinczują,hahaha Więc jeszcze raz, po co od razu w te dzieci się pakować,tym bardziej ,że z kaską różnie jest.Może trzeba,na początek,kobieto swój instynkt macierzyński wypróbowac na przykład na kocie,małego kotka wychować,bo pies może zbyt drogo wyjść,myślę ,że i chłopu twojemu ten pomysł się spodoba,hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - ty go po prostu nie kochasz wiec ta dyskusja jest jalowa. przemysl to wszystko na spokojnie i wybierz chwilowy wstyd przed rodzina albo cale zycie z udrece i wyrzutach sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
bylby...bo w dalszym ciagu nie bylby odpowiedzialny za nasza wspolna przyszlosc tylko za swoje decyzje o kupowaniu rzczy na kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy zeszli na temat dziecka....moj partner okreslil sie jasno - nie chce miec dziecka na razie bo jest zajety swoimi pasjami, ja tez nieszczegolnie do tego darze. zostawmy temat dziecka skupmy sie na wspolnej przyszlosci w kwestii utrzymania mieszkania i w ogole kupienia miszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc po co zakładać sobie obrączki, jak już masz wątpliwości. Potem trudniej będzie zawrócić. A zobaczysz, że w tej sytuacji najgorzej ucierpi wasze potencjalne dziecko. Zresztą .... Żyj jak chcesz, rób jak chesz🖐️ Vive valeque!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestes matieralistka
utrzymania mieszkania i w ogole kupienia miszkania o tym to chyba z nim powinas pogadać. zawsze szczery i riczard mają racje. jak nie chcesz ich sluchac, to po co zalaozylas temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby
kobieto,zarabiasz tylko te głupie pare stówek więcej od niego,a problem robisz prawie międzynarodowy.Na miejscu tego gościa bym wolał mić te 1500 zł i móc je wydać tylko na swoje hobby,niz się wiązać z taką wyrachowaną babą,jak ty, a niech no tylko wpadka jakaś będzie i bachorka bocian nieopatrznie przyniesie,to juz kaplica całkowita!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadne z was nie ma racji
ty jesteś materialistką i egoistką, twoj men jest marnotrawca i egoistą i choc oboje jestescie siebie warci nie pasujecie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu dwoje egoistów
skąpa i lekkoduch, a w tle matrymonialna katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby
ciekawe,czy byś ten topik założyła,jakby to on zarabiał te 2400 a ty 1500?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
ale tak naparwde to o co wam chodzi? nie mam prawa wymagac od faceta odpowiedzialnosci finansowej? wiec moze to ja mam zarabiac i utrzymywac mieszkanie plus splacac kredyt za nie kredyt bo moj facet ma ochote kupic to czy tamto? dlaczego mnie stac na poswiecenia i oszczedzanie a jego nie? tematu by w ogole nie bylo gdyby nie fakt ze nigdy nawet nie czul sie odpowiedzialny za to zeby zaplacic za mnie w knajpie, lodziarni, cukierni, kawairni nie mowiac o restauracji ktorej od 3 lat nie widzialam na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
dodam jeszcze jedno : gdyby moj facet widzac ze zarabia mniej opwiedzial do mnie cos w stylu ze zrezygnuje na razie z kupowania czegos tam tylko posplaca kredyty to tez mysle ze czulabym choc odrobine wsparcia w kwestiach finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec jak nic widziałaś
jeśli z nim źle to po jaki chuj chcesz sie z nim żenisz czy ty sie słyszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteś goopia
Alpert ma racje, jeśli ci z nim źle, masz znim problem, nie zapierał cie do knajpy przexz trzy lata, to PO CO chcesz sie nim zenić lepiej tego nie rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3...znikam
a ja rozumiem autorke, mezczyzni teraz krzycza ze kobieta tez moze utrzymywac ich. Ok...nie ma problemu, tylko ze skoro mamy takie rownouprawnienie i nie jest hanba ze facet siedzi na utrzymaniu zony w takim razie nie powinno tez byc hanba ze gotuje, sprzata, placi rachunki, zalatwia sprawy, chodzi z dziecmi kupowac ubranka, dokonuje zapisu do przedszkola. Ilu z was panowie zainteresowalo sie sprawami zwiazanymi z wypelnienie chociazby wniosku do przedszkola, ilu z was chodzi na wywiadowki, ilu z was kupuje cif domestos i proszek - a wy w ogole wiecie jaki proszek trzeba kupic? Mezczyzni staja sie coraz wiekszymi kalekami, wykorzystuja rownouprawnienie jak zwykle do swoich celow "tak wam bylo zle baby ze chcialyscie do pracy isc? to teraz plaćcie". O nie nie, to nie jest sprawiedliwe a zalosne, niech jeden z drugim pomysli troche co on daje z siebie w tym calym ukladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteś goopia
No dobra ale po chce sie z nuim żenić jak jej źle? kurvaa to takie skomlikowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 123 coś tam
wypierdalaj do garów kuro domowa!!!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3...znikam
nie wiem ludzie dlaczego nie czytacie ze zrozumienie, ja przeczytalam caly watek i widze ze autorka jest pelna obaw i napisala tu po to zeby sie chyba utwierdzic w swoich obawach. przeciez pisala o odwolaniu slubu. sluchajcie czasami tak jest ze czlowiek pewnych rzeczy niw widzi, moja corka byla w podobnym zwiazku po porstu nie zauwzyla kiedy facet zaczal ja wykorzystywac, a to naparwde inteligentna dziewczyna, ale milosc swoimi prawami sie rzadzi. Do tego ma jeszcze jedna zasade - ciezko odejsc dopoki sie nie ma pewnosci ze sie zrobilo juz wszystko co mozna. Tylko jak sie nie kocha odchodzi sie bez mrugniecia okiem, gdyby bylo inaczej nie byloby tylu rozwodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik do usunięcia zgłaszam
💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1...2...3...znikam
moj poprzednik nazywajacy mnie kura domowa jest moim idolem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba ślub odwołać
tematu by w ogole nie bylo gdyby nie fakt ze nigdy nawet nie czul sie odpowiedzialny za to zeby zaplacic za mnie w knajpie, lodziarni, cukierni, kawairni nie mowiac o restauracji ktorej od 3 lat nie widzialam na oczy Rzuca to dodatkowe światlo na problem. Dlaczego ten tak wazny aspekt sprawy trzymałaś na zakończenie? I jest to jeszcze jeden argument za tym, by ślub odwołać. Twój facet nie troszczy się o Ciebie i masz o to do niego żal i chyba bardziej chodzi Ci o tę jego troskę niż o Twoje pieniądze. Gdyby byl Ci szczerze oddany i Cię rozpieszczał, nie szkoda byłoby Ci tych pieniędzy. Trzeba bylo od razu powiedzieć, co Cię gryzie, nie padloby tu tyle przykrych slów. Ktoś już tu kiedyś pisał o facecie lekkoduchu, mało zarabiającym, ktory rujnowal się na motoryzację, więc problem nie jest taki unikalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
wy mnie wogole nie rozumiecie. wogole ciezko z wami dyskutowac bo to nie ma zadnego sensu. oskarzacie mnie a to nie moja wina. wszystkiemu jest wienien on. nikt z was mi nie pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ma racje?
poprzedni wpis to podszyw, zreszta wyjatkowo zalosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak najgosze jest
ze on ma ochote wydawac Twoje pieniadze, tak zrozumialam a wiesz to jest tak, jak wszystko sie uklada to jest nasze wspolne a potem jakby co to trzeba podzielic na pol...a przeciez Wasze dochody nie sa rowne, TY wiecej zarabiasz wiec wiecej rzeczy kupisz, wiec wiecej bedzie Twoje niz jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×