Drugi syn - zawiedziona...

jak facet nic w domu nie pomaga to widocznie mama mu wszytsko pod nos przynosila stad jest taki jak wychowasz swoje dziecko od malego zeby ci pomagalo to tez bedzie dla niego naturalne pomoc w przyszlosci swojej zonie. ja nieco bylam zawiedziona ze bedzie 2 synek ale teraz jest mi to tak barzdo obojetne jakiej plci dziekco nosze najwazniejsze zeby bylo zdrowe a to jak mnie bezdie w przyszlosci traktowac zalezy ode mnie

Moja matka tak jak Ty wierzyla, ze jak urodzi corke (mnie) to z nia bede! Ale ja jej nienawidze! To ojciec byl mi najwazniejszy!

Mam syna, 3-letniego; jesienią planujemy z mężem rozpocząć starania o drugie dziecko. mi płeć dziecka jest obojętna (tzn. zmienia mi się co tydzień ale nie są to wyraźne preferencje). ważne, by dziecko było zdrowe, ty pusta lalko !!!

To nie zależy od płci, tylko od tego jak wychowacie dzieci i czy nauczycie ich tego aby były oparciem. Zakładasz, że chłopcy nie są oparciem więc być może masz taki wzorzec/wzorce w rodzinie, powinnaś się starać aby go nie powielić na własnych dzieciakach.

wiatm..... troszke zozumiem twioje rozczarowanie, sama mam syna a we wtorek dowiedzialam sie ze bedziemy mieli jeszzce jednego :)) choc ja tez pragnelam corki ...bylam zawiedziona tak jak ty ale juz mi przeszlo :) najwazniejsze jest ze dzidzius jest zdrowy a i sa pozytywne strony ..... sama po sobie wiem ze corki czseto wylautja z gniazda ;)) mialam 20 lat jak wyjechalam do innego kraju a moj brat zostal z mama i pomaglal jej we wszytkim :)) to on jest synusiem mamusi nie ja.... roznie w zyciu bywa i trzeba sie cieszyc z tego co sie ma :))) ja juz sie cziesze na samam mysl o rodzenstwie dla starszego syna a i kompana do zabawy bedzie mial ;)))) glowa do gory ....

w moim otoczeniu zauważam najczęściej, że córki wylatują, a synowie zostają w domu. Nie wiem, skąd bierze się takie przekonanie, że córka jest za matką. Zazwyczaj jest córeczką tatusia :) Ważne jest to jak wychowasz dziecko, a nie jakiej jest płci

Dobrze wychowam ale i tak znajdzie żonę ktora będzie związana ze swoją matką i nastawiona anty-tesciowa i wtedy na nic wychowanie :)

ja tez szybciej z domu wyfrunelam niz moj brat .Zawsze on byl maminy i przewaznie synek jest mamy a coreczka taty. Kobietom sie wydaje ze rodzac dziewczynke beda miec swoja mala kopie taka slodka i niewinna a nie zawsze tak jest .Dziewczynki maja inny charakter sa bardziej kaprysne i bardziej skompliwane i trudniejsze do wychowania niz chlopcy Ja powtarzam jeszcze raz nie rodzimy dziecka dla siebie zeby cale zycie z nami bylo my je mamy dobrze wychowac dac mu milosc zeby on dalej ja przekazal swoim dzieciom i rodzinie

Chłopczyki są tacy kochani:) ja bym się cieszyła mam jednego i jakbym kiedyś chciała drugie dziecko i byłby to chłopczyk to bym skakała do nieba:) wolałabym chłopca niż dziewczynkę ale najważniejsze zeby bylo zdrowe!!! plec sie nie liczy!!!

u mnie w domu to moj brat ma lepszy kontakt z mamą i to on dalej mieszka z rodzicami a ja już dawno nie mnie w wieku 16 lat juz zaczynało ciągnąc na imprezy, potem mialam chlopaka i to on byl najważniejszy, dziewczyny szybciej dojrzewają fizycznie i emocjonalnie więc tylko się cieszyć ze masz chlopca:)

kochaniutka, nie badz zawiedziona. mysle, ze chlopaki to tez wielka radosc. Ja kiedy zaszlam w 2 ciaze to bylam wraz z mezem swiecie przekonana, ze bedzie 2 chlopak (jakos w naszych rodzinach pierwszych 2 chlopakow sie rodzilo a potem czasami dopiero corka) i tak sobie wmowilismy, ze bedzie syn- moze Max moze Krzys a tu na usg (2x) wychodzi dziewczynka :) szczeki nam opadly ale baaaardzo sie ucieszylismy bo w sumie oboje po cichu marzylismy o dziewczynce :)

nie zesraj sie

wiesz po troche Cie rozumiem, ja kiedy zaszlam w 2 ciaze to myslalam -oby to byla dziewczynka, normalnie nie wiem co mi odbilo ale przyjmowalam fakt tylko posiadania teraz corki (w domu mialam juz synka) pod koniec ciazy...zalowalam ze nie bedzie drugi synek jednak... nie wiem to chyba te hormony ;p a teraz jest tak ze synek jest bardziej mamusiowy i wszedzie z mama, a corka tatusiowa.

autorko napisze ze ja bedac jedyna corka z domu wyfrunelalam najszybciej ;)-pare dni po 20tych urodzinach, mam jeszcze 2 braci(24 lata i 22) ktorzy nadal mieszkaja z rodzicami :) wiec nie jest powiedziane ze corka bylaby zawsze przy mamie

Ja tez mam starszego syna a młodsza córke, Jestem szczesliwa ze ja mam, całą miłość na nią przelałam bopn jest wspaniałą dziewczną . Piszecie ze fajnie jak syn jest z matką...ja mam odwrotnie, nie moge sie doczekac kiedy się wyprowadzi, chciałabym zeby już miał własną rodzinę, własne życie jakies cele a on, niby pracuje ale na tym koniec.

w zyciu nie chciałam puszczalskiej dziewuchy.mam dwóch fajnych facetów(15 i 3) i nie wyobrażam sobie byc matką dziewczynki.w okresie dojrzewania są zmienne nastrojowo,kłotliwe etc.z dużym nie mam problemów.mały zajebisty.

marlut moj syn ma 12 i mam go serdecznie dosc! po klotni nie odzywam sie do niego od 2 dni i dluuuugo sie do gnojka nie odezwe. on mi smie wypominac ze biore nadgodziny (by miec wiecej kasy np na puzlle dla niego czy ksiazki przyrodnicze), ze studiuje (bo wierze, ze znajde lepiej platna prace).. i ze odwiedzam znajomych- a on siedzi jak du** calymi dniami w domu i chyba mysli, ze sie z nim bede w klocki bawic....

mama dokładnie Jeszcze jej ten synalek bokiem wyjdzie tak jak mnie Tylko córka!!!

do dwa posty powyżej.olej go trochę to mu przejdzie albo powiedz wszystko to co tu napisałaś.

hmmmm....zapytaj konkretnie o co mu chodzi.moze on am pretensje ,że nie ma cię w domu.rozmowa ,rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

to jeszcze dzieciak więc na pewne sprawy ma inne spojrzenie niż ty.

ja też czekam na drugiego syna Modłliłam sie o córkę bardzo Nie potrafie sie z tym pogodzić dlaczego inni mają a ja nie mogę

Nie wiem czy to Was pocieszy ale moja ś.p. Mama też zawsze marzyla o coreczce. Miala nawet wybrane dla niej imię. No i urodzila .... 4 synów! :D ta bywa... Na pocieszenie imie to daliśmy naszej corce czyli je wnuczce :)

a ja Cie czytam i jest mi przykro,bo mam synka 4 lata i nie zamieniłabym go na tuzin przepieknych dziewczynek,to moje dziecko!!!!!!!!widocznie tam u góry ktoś chciał,zeby właśnie ten mały człowieczek sie urodził! po ciężkiej ciąży <szpital,niepewnoś,przez 9 miesiecy>i cudowny dzień, w którym usłyszałam MA PANI SYNA ,płakałam jak bóbr ze SZCZĘŚCIA! dZIŚ STARAM SIE O DRUGIE DZIECKO I NIGDY NIE PRZYSZLO MI DO GŁOWY,ZEBY BYLA DZIEWCZYNKA CZY CHLOPIEC poprostu chce zostac mama niezaleznie od plci,dziecko sie kocha nie za to kim jest ,ale za to ZE JEST !!!!!!!! mam nadzieje,ze przyszła mamo to zrozumiesz,bo zycie pisze czasem gorzkie scenariusze,a ty martwisz sie dziś,ze zostaniesz teściowa? a dziecko sie jeszcze nie urodzilo pozdrawiam

przestańcie z tą płcią!! kwestja wychowania to jest a nie płci. ja mam syna i mało która córka koleżanki jest w tak dobrych relacjach jak ja z moim synem. nie jest mami synkiem ale naprawde sie rozumiemy. a znam sytuacje gdzie babcia miala 4 wnuków i powiedziala jesli nastepny bedzie znowu chłopczyk to nie bedzie pomagać i urodziła sie dziewczyna.. ale chora porażenie mózgowe itd i to jest chyba kara a to. dziecko to dziecko nie wazna plec

babcia mojego chłopaka ma dwojke dzieci syna i corke i co córka wypięła sie na nią jak staruszce splonał dom nie zasinteresowalA Sie gdzie jest. a syn pomaga interssuje sie i wnuk cyzli moj chlopak tez. a jej corka i wnuczka maja ją gdzies

Ja mam synka 3 letniego a teraz jestem w drugiej ciąży i będzie kolejny synek. Pragnełam córki ale na wieść o tym że bedzie drugi synek nie płakałam tak jak ty. Płeć tu nie gra roli kobieto.

Kobieto płeć tu nie gra roli ciąża to nie koncert życzeń zastanów się 

Ale ciąża to nie koncert życzeń