Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość macham ogonkiem

Czy pamiętacie jaki prezent dostaliście na I komunię św. i czy jeszcze go macie?

Polecane posty

Gość koo.la
złoty medalik i kolczyki, aparat fotograficzny, pieniądze za to kupili mi rodzice rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsejfmrghgfgb
biblie namiot mam do dzis zegarek na białym pasku kasa lancuszek mam do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wode utlenione
20zł. w pewnym sensie dalej je mam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonina_18
dostałam 1120zł. rewer brat mi go rozwalił, ale został naprawiony i dalej działa (chyba) książkę w której się zapisuje daty komunia, bieżmowanie i ślub a za kasę rodzice kupili komplet wypoczynkowy do swojego pokoju;/ brat dostał 800zł, wędkę mini więżę- do dziś w kuchni stoi i gra rower kompute zegarek ze złości mu do kibla wywaliłam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzona 1987
Zegarek na białym pasku, który spadł mi z ręki jakiś czas później i przepadł. Rolki Łańcuszek złoty Księgę Luwr ze wszystkimi ich obrazami, bo się wtedy tym fascynowałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura budżetowa
Na co byłaś zła że mu go wywaliłaś do kibla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostałam zegarek
który nosiłam do 20 roku życia, aparat fotograficzny "smiena" :-) który 3 lata temu komuś oddałam całkowicie sprawny i taką pamiątkową monetę - mam do dziś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostalam rower gorski, zlota bizuterie i troche kasy. rowerem teraz jezdzi syn mojej kuzynki,musze przyznac, ten rower byl , a raczej jest porzadny, wkoncu to juz z 12 lat, bizuterie pare lat temu zamienilam u jubilera na srebro, a kase widzialam tylko w dzien komunii;d aaa no zostalo mi cos jednak do dzis, kartki. czasem je przegladam i mysle, "tyle lat a mi sie wydaje jakby to bylo wczoraj" :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam złoty pierścionek
mam go do dziś, lecz nie noszę i kasę dosyć sporo bo kupiłam za to telewizor, aparat fotograficzny i zegarek taki z pajączkiem bo nikt mi nie dał na komunię i jeszcze coś bratu kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja..................
od babci dostałam rower (a jak :P ) składak :D od drugiej babci pierścionek złoty i kase (nie wiem gdzie jest kasa, pierścionek mam :P ) od chrzestnego złoty łańcuszek (nosi go moja siostra młodsza) od chrzestnej pierścionek (sprzedałam go) potem dostałam takie gry nie wiem jak się nazywały, ale do TV :P świetne :P i dostałam jeszcze od takiej jednej przyszywanej cioci złoty łańcuszek z wisiorkiem - mam go do dziś i miałam go założony w dniu mojego ślubu :) a łańcuszek srebrny z wisiorkiem Nefretete zgubiłam grając w kosza na boisku i ślad po nim zaginął, a szkoda :( nad czym ubolewam ? nie dostałam zegarka :( to było wtedy straszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssiaa
Ja dostałam łącznie 600 zł i tyle. Nie narzekam, ale pamiętam jak inne dzieci się chwaliły jakimiś bajerami, a mi było głupio, bo nie dostałam żadnego prezentu, a wolałabym prezent niż kasę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-srebrna monete z okazji ktorejs tam rocznicy solidarnosci ;) -widelec i lyzeczke od chrzestnej z hameryki -kolczyki zlote na ktorych widok sie poplakalam bo byly takie okropne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vizelka
hehe od rodzicow Wigry III niebieski, smigalam na nim a potem spod bloku ukradli buu ruski zegarek od chrzestnej nie mam zloty pierscionek mam nie nosze lalke taka co mowila mama i chodzila nie mam dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooomagdalenka92
-1000 zl, rodzice nie zabrali mi ani grosza ale mama kazala 200 zl oddac na kosciol :o i oddalam... -maskotke- owieczke (zajebiaszcza, gdzies ja mam jeeszcze) -hulajnoge ( w 92 wszystkie moje kolezanki dostaly praktycznie identyczne i cale osiedle dluugie lata jeszcze na nich jezdzilo ;) i takie tam ksiazki, biblie, rozance itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od chrzestnej złoty pierscionek i pieniadze, Od chrzstnego taki radiomagnetofon chyba nazywał sie OSAKA mial w głosnikach kolorowe światelka i złote kolczyki.. i pieniadze Ktorych nigdy nie widziałam..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxGosiaZpoludniaxx
nie wiem jakim trzeba byc rodzicem zeby dziecku pieniadze ktore dostal na komunie zabierac:o.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolczatka_____________________
sweter którego nie cierpiałam bo mnie gryzł i był strasznie kłujący magnetofon na dwie kasety dwie pary kolczyków więcej nie pamiętam nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaser z monetami,który mam
do dzisiaj,rower BMX<dwie piłki nożne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max 87
rower taki romet, trochę kasy od dziadków, bombonierki chyba nawet dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pamiętam : złoty krzyżyk na szyję radio (wtedy byłam tym bardzo podjarana,radio nadal mi służy do słuchania kaset i radia :D) zegarek rower ok.600 złotych (których nawet nie widziałam,rodzice sobie wzięli "bo na co takiemu dziecku kasa") na komunię dostałam najwięcej i najlepsze prezenty w całym życiu ;) bo dostać w jeden dzień radio rower i zegarek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonkisforju
- rower górski. Zabawne,że przed komunią powiedziałam wszystkim głośno,że chcę rower obojętnie jaki,byleby 'męski' i byleby NIE czerwony albo rożówy. Dostałam czerwoną damkę:D Leży niesprawny w komórce, później kupiłam sobie porządny rower. - łyżworolki- może gdzieś leżą w rupieciarni - zegarek na białym pasku-nie nosiłam nigdy,nie podobał mi się - basenik dla dzieci do ogrodu-jeszcze mam,choć ma dziurę,zachowałam dla dzieciaków starszego rodzeństwa - wieżę Aiwa-mam do tej pory i używam,choć płyty już zacina - magnetofon- zepsuty,ale służył długie lata - encyklopedia szkolna, książki religijne,albumy-mam do dziś - kasa-nie widziałam na oczy - jakaś biżuteria,ale zawsze stroniłam od łańcuszków itp. I oczywiście masa bombonierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Pieniądze ( kupiłam za nie komputer, zegarek i rower) * drewnianą figurkę kota od kuzynki będącej wtedy w liceum, mam nadal, bardzo się z niej ucieszyłam bo kocham i zawsze kochałam koty, był to prezent z typu, który lubię-cieszący obdarowaną osobę. * złoty tandetny łańcuszek. Nie mam. Nie nosze i nie nosiłam biżuterii. Był bardzo dzięki, rozerwał mi się po tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że piszecie też ile. Ja dostałam coś ponad 5 tysięcy, ale impreza raczej duża. Rodzice nic mi nie zabrali. Na kościół też nic nie dałam. W ogóle komunia dla mnie to było piekło. Wynudziłam się w kościele we wkurzającej kiecce, wiedząc, że na sali przygotowania do imprezy są ciekawsze. Czyli ateizm miałam w duszy od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rower- rozklekotany,ale jeszcze jezdzi:D Tzw. skladak:D Medaliki- gdzies tam leza Kartki z zyczeniami- mam wszystkie, melodie jeszcze rgaja w nich:) Zegarek- nie mam, nie wiem, chyba zgubilam kiedys;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×