Ile czasu średnio spędzacie w łazience?

tyle ile potrzeba, jak mam sraczke to siedze dłużej, jak sie gole czy nakładam maseczke to też dłużej, jak myje włosy czy kąpie sie to zależy więc goopie to twoje pytanie

moj maz mowi, ze polowe swojego zycia spedzam w lazience:D:D:D ciagle sie zastanawia, co ja tam robie i czasami zaglada na kontrole

Nie dużo :P. Nie mam czasu na przesiadywanie w łazience. Rano szybko prysznic, zęby, makijaż, jakieś pół godziny w sumie. Wieczorem prysznic, włosy, zmycie makijażu, jakaś godzina i tyle. Nie lubię siedzieć w łazience, długo się kąpać itp. nie sprawia mi to przyjemności więc załątwiam to co konieczne i tyle, a relaksuję się w inny sposób.

dużo :)

tak sobie. prysznic, nie dlugo. maluję się przy toaletce w sypialni także nie zajmuję zbyt dlugo łazienki ;)

a co to jest łazienka?

rano biorę prysznic, myję włosy, nakładam odżywkę, spłukuję ją, suszę włosy, robię makijaż -> przeszło godzina wieczorem znacznie dłużej, bo biorę kąpiel, wsmarowuje różne cuda itp

wieczorem jakieś 15-20 min. :)

Rano - prysznic, na ciało tylko kulka :P Buzia umyć płynem miclearnym, krem i pomalować rzęsy, ewentualnie korektor, włosy swobodnie rozpuszczone lub szybki koczek czy ktka. Wieczorem - kapiel, golenie, balsam, co drugi dzień umycie głowy. Twarz umyć płynem, krem.

rano siedzę godzinę, wieczorem półtorej, z polotem do dwóch, zależy czy się balsamuję, czy po prostu kąpię. a w trakcie dnia potrafię wleźć na pół godziny i po prostu siedzieć na pralce albo czytać gazety na zamkniętym kiblu. jestem nienormalna i kocham siedzieć w łazience, jakbym mogła to bym tam jadła i spała :D

zależy co robię. Jak jakaś kąpiel, golenie i te sprawy to może być i nawet godzina, póltorej a jak np. rano wstaje to tylko prysznic, ząbki i wsio :P ja nie stosuję make up żadnego jedynie maskarę więc zaoszczędzam ten czas który bym stracila malując się.

No własnie jeszcze zeby :P

zawisza - ubawiłam się :-)))

Takasuka, wszystkich to bawi. znajomi się ze mnie śmieją, bo jak mi wchodzą do domu to ja zawsze wychodzę z łazienki :P jedynie moje współlokatorki i facet nie widzą powodu do śmiechu, wiecznie kibel zajęty :P

O szok, to ja malutko. Rano max 10 minut - nie maluję się. Wieczorem max pół godzinki. Depiluję się codziennie, codziennie też myję włosy i używam odżywki. Ale za to nie suszę włosów suszarką, to odchodzi jakiś tam czas i nie układam ich - mam kręcone i w takich mi najlepiej. Balsam też wsmarowuję latając z nim po domu.