Do mam które wcześniej rozszerzyły dietę dziecka

Jest ktoś taki co dał np marchewkę ze słoiczka wcześniej niż w wieku 4 miesięcy>>? Jaka była reakcja???

ja :) dałam dziecku bo przestał tyc, okazało sie, ze moj pokarm był mało tresciwy. zaczelismy co prawda od sinlacu ale po 2 tyg do sinlacu dawałam marchewke a potem samą. małemu nic nie było ale na poczatek trzeba ostroznie- po dwie, trzy łyżeczki i czekac dzien, dwa na reakcje

ja po skonczeniu 3,5 miesiac za rada pediatry zaczelam podawac soczki jablkowe.potem jablko i marchewke...lekarz powiedzial takze,zeby odpuscic sobie sloiki,bo nie maja zadnych wartosci,wiec gotuje synkowi sama:)

reakcja pozytywna zajadał z chęcią. Nic mu się nie działo.

moj pierwwsze jablko dostal ze sloika,ale nie podchodzilo mu za bardzo...tzn nie plul,ale zachwycony tez nie byl.starlam mu sama jablko od razu bylo widac,ze mu smakuje:)

a jak myślicie czy mogę przepajać 2, miesięczne dziecko soczkiem jablkowym gerber?

a jak wyglada z bananami?

ale co z bananami?moj synek mial ponad 4 miesiace jak podalam mu banana.normalnie bierzesz widelec i robisz papke.moj synek uwielbia:)

bananów. pluło nimi. Co do soczku to ja bym nie dawała w 2 miesiącu. Tam jest cukier. Lepiej podaj herbatkę ziołową.

noo moje dziecko nie lubiło ma racje:)2 miesiace to troche za wczesnie na soczki...lepsza herbatka:) a i odnosnie tyh bananow to wczesniej radze go umyc i sparzyc wrzatkiem:)

i pamietac ze banany to chyba powoduja zatwardzenia,co?

to jeszcze nic nie moge podać 2,5 miesięcznej córci>??? szkoda bo tak mnie korci żeby już obiadki jej gotować:)

Pytanie tylko PO CO to dziecku robić? Klik, klik, gdziekolwiek nie poszukacie info odnośnie tego dlaczego dzieci nie jedzą niczego innego poza mlekiem do 4-6 miesiąca życia, wszędzie wyczytacie że jego układ trawienny nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięty do takich fiest pokarmowych i nie mają jeszcze wszystkich enzymów trawiennych rozkładających nowe składniki pokarmowe. Darujcie sobie te eksperymenty na istotach, które nawet się przed wami nie obronią. :/ Co najwyżej zaserwujecie im ból żołądka i rewolucje jelitowe.

GROZA JAK SIE WAS CZYTA! :O KOLEJNY ARGUMENT NA TO ZE SZCZENIARY NIE POWINNY SIE ROZMNAZAC! PRZECZYTALYSCIE CHOCIAZ Z JEDNA NAJCIENSZA BROSZURE Z INSTRUKCJA OBSLUGI NIEMOWLAT???????????????????????????????????????? :O

JAK DZIECKO NIE PRZYBIERA PO WASZYM POKAZMIE TO SIE KURNA IDZIE DO SKLEPU I KUPUJE MLEKO ZASTEPCZE DOSTOSOWANE DO WIEKU DZIECKA, A NIE SLOIK Z MARCHEWKA!!! CO ZA PATOLOGIA! WSPOLCZUJE DZIECIOM BOLU I CIERPIENIA :( JAKIE WY GLUPIE O RANY

ale jaka groza?

a dałoby się grzeczniej?

miało być do mam które wcześniej rozszerzyły dietę a nie dla osób które wpadły pokrytykować. Moje dziecko moja sprawa kiedy podam marchewkę. Nie róbcie się takie dobre i nie zbawiajcie świata. Wszędzie gdzie się nie wejdzie na jakiś temat muszą znaleść się takie p.i.z.d.y co się wtrącą i będą się mądrzyć.

-wadza posiłki stale tym lepiej. 4 miesiące to minimum, a nie maksimum dla dzieci na modyfikowanym, a 6 i dłużej dla dzieci na piersi. jeśli lekarz sugeruje wam inaczej niż 90% lekarzy na świecie, to znaczy że coś z nim nie ok i powinnyście skonsultować się z innym. wśród pediatrów jest tez wielu konowałów i nie należy o tym zapominać miłe panie.

I po choooy się szczerzycie debilki:o Nie wiecie, że dziecko skończywszy 4 miesiące może już próbować jabłka czy marchewki? :o Podu.pcone lampuciary:o Najlepiej to gówno wiedzieć, a wyzywać te, które dają dzieciom po trochu i którym nic zupełnie nie dolega:o A dla was poje.buski to cierpienie dziecka, a nawet nie zapytacie jak zareagowało na nowy produkt:o Powieście się najlepiej:o

teee normalne wy chyba nie do końca takie normalne :/ każde dziecko jest inne!!!!!! moja mała była tylko na zastępczym a mimo to każdy pokarm inny dostawała 2-4 tygodnie wcześniej niż napis na słoiczku by wskazywał ważne by pilnować by dziecku to nie szkodziło no i warto zapytać o zdanie pediatry i jeszcze jedno jakieś 30 lat temu jeszcze nie było tych wszystkich chorych słoiczków na wsiach lekarzy blisko nie było i co matki dawały krowie lub kozie mleko niemowlakom, każdy świerzy owoc co się pojawił i jakoś zdrowe jesteśmy pomimo tego że tak nas karmiono :/ a te wszystkie wymysły słoiczkowe są tylko po to by nabijać kase producentom :/ ja miałam 8 miesięcy jak już smażoną rybe w smażalni jadłam i zapijałam gazowaną orenżadą, a moja córka miała też jakoś tak jak już normalnego kotleta z piersi kurzej jadła :/ nie róbcie z dzieci kalek!!!!!!!!!

Pilnujcie własnych bachorów, a nie czepiajcie się matek, które nic złego nie robią:o Zacznijcie wprowadzać inne jedzenie jak skończą dopiero rok głupie tępe babska:o

SWIADOMIE KRZYWDZI SWOJE BEZBRONNE DZIECKO, BO MA ZBYT CIEZKI ZAD ZEBY POSWIECIC CHWILE NA ZORIENTOWANIE SIE CO DZIECKO WOLNO A CO NIE. PRZY OKAZJI BURZA OKLASKOW I UKLONY W PAS DLA PEDIATROW Z LAPANKI, KTORZY TAKIE RZECZY ZALECAJA.

P.I.Z.D.A TO JEST MATKA KTORA A ty kurewko wiesz to zapewne najlepiej:o Znasz od A do Z każde dziecko:o Je.bnij się w ten głupi łeb;)

A JAKA NIBY MACIE PEWNOSC ZE WASZE DZIECKO JEST EARLY DEVELOPEREM I ZE MA ROZWINIETY ZOLADEK WCZESNIEJ NIZ 95% POZOSTALYCH DZIECI NA SWIECIE? OTOZ ZADNA! PRZECIEZ NIKT NIE JEST W STANIE TEGO OCENIC, NAWET WASZ ZAKICHANY LEKARZ. PRZECIEZ NIE OTWORZY DZIECKU BRZUCHA.

P.I.Z.D.A........ A ile ty masz lat i dzieci że się tak wymądrzasz????? najważniejsze by dziecku nic nie było, by ładną kupke robiło i dobrze się rozwijało zastanówcie się czy 30 lat temu były takie wymogi co do żywienia niemowląt? NIE!!!!!! a dzieci były zdrowsze niż teraz same skazy białkowe i uczuleniowce :/

Tak to jest jak ją stara żywiła mlekiem do 2 roku życia. Biedaczka nie zaznala wcześniej żadnych innych smaków. I teraz takie durne coś się wymądrza:o Wie co najlepsze dla dzieci matek tu siedzących ;) Żal.

nie zrozumieją nawet i za dziesięć lat. wiesz, polak zawsze mądrzejszy od natury, od broszury, od fizjologi... :o nie przegadasz takich

ale mi się spodobał ten tekst. Wyobraź sobie, ze szczeniarą nie jestem. Jestem matką i wiele rzeczy robię intuicyjnie nie koniecznie z instrukcją obsługi bo moje dziecko to nie rzecz tylko człowiek. Ja nie każę ci podawać niczego dziecku, nie każę wychowywać w jakiś z góry narzucony sposób więc nie wiem dlaczego ty mnie każesz? Jedyny autorytet to dla mnie lekarz pediatra i to z nim konsultowałam wszelkie moje decyzje. Dzieci mam zdrowe, śliczne i mądre. Nie były wychowywane z broszurkami w ręku i może chwała Bogu bo później bym miała wyrzuty sumienia bo te broszurki co roku się zmieniają.

No takie, które gówniane pojęcie mają na temat dzieci, a nawet same je mają skazują na miano tępoty i zacofania :o