Mam ochote uderzyc mojego 7miesiecznego synka

Jak nine chce butelki to nakarm przed kapiela kaszka lyzka - moja 6 mies. jak sie od butli odstawila - to akurat plus potem nie bedziesz musiala z 2-latkiem walczyc. Jak nie chce spac to niech nie spi, ja zostawiam w lozeczku (lozeczkow w naszym pokoju) wlaczam sobie cos na dvd, biore prasowanie , mloda sie patrzy cos sobie gadanym, az w koncu zasypia a ja nie mam poczucia, ze wieczor zmarnowalam na usypianie. A jak juz zupelnnie nie chce spac to wyjmuje z lozeczka niech sobie polazi az sie zameczy i robie swoje.

chęć na klapa to typowy odruch zdenerwowanego rodzica, pod warunkiem że zostanie w formie chęci a nie czynu. Jesteś zmęczona, boli Cię głowa, nie wiesz co mu jest, frustracja sięga zenitu. Daj dziecko tatusiowi i idź na spacerek :D

Jak Cię szlag już trafia to wyjdź z pokoju, zabezpiecz dziecko i ochłoń, jak nie karmisz to zapal, al(zła rada ale sie poprawi). Ja Cię rozumiem, mam beksę która nie dawała mi spać (godzina snu na dobę) po takich paru tygodniach człowiek jest wykończony. Pewnie jesteś sama w domu skoro kto inny nie zajmie się dzieckiem. Gdybym nie miała takiego terrorysty w domu to nie zrozumiałabym. Ale pogadaj do siebie , wyjdź na moment i wróć i utul. Z każdym dniem jest lepiej. Moje rady są żadne ale ale wiedź że załamanych mam jest więcej. Ja też raz pomyślałam że potrząsnę dzieckiem ale zostało to w myślach. czego Tobie i sobie i każdemu życzę.

Dziekuje wszystkim za rady. Nie czytałam ich wczesniej , teraz doczytuje i widze, ze wiele z Was mnie rozumie. Zadziałało wyciągniecie z łóżeczka, ponoszenie na rękach, wyjscie na podwórko i pokazanie małemu pieska- bardzo sie cieszy na jego widok. Nie miałam go z kim zostawic i nie mialam już sił tego słuchac. Próbuje go nauczyc usypiania samemu , ale mi nie wychodzi- jak widac. Rzeczywiscie zawsze jest tak, ze jak się nakręci to koncertuje mi ponad godzine. Czasem idzie się załamac. Dodam tez, ze mój synek nie lubi jak sie go przytula przed snem, trzyma za raczke itd. Wpada wtedy w histerie, nie wiem dlaczego. W kazdym razie dzien walki już zakonczony. Synek nie spał od południa do teraz ani chwili, za to przed chwlką usnął jak kamień w sekundke. Ze zmęczenia spuchły mu oczka.

ja jestem z moim malym juz 18 miesiecy w domu za 2 miesiace bede miec drugie (planowane) i rady jakie moge ci dac to takie ze: on czuje twoj stres i nerwy musisz sie uspokoic i z usmiechem isc do przodu bo niestety ale wychowanie dziecka jest ciezka praca 7 miesiac to czas na zabki wiec moze zobacz w buzi czy mu wychodza jak tak to daj mu na noc najlepiej z 30min przed spaniem syrop lub czopek ,zmierz temperature przy zebach jest podwyzszona ,dentinox nie usmierzy bolu wiec jak jest naprawde silny to tylko cos przeciwbolowego w dzien wystarczy zel na dziasla chyba ze tez ma goraczke i jest mega marudny ile twoj synek spi?? kiedy chodzi spac??? moj ma 18 miesiecy i spi od 21 do 7 i potem jeszcze 2 godziny w dzien twoj maly powienien spac ze 3 godziny jesli przyspia cale noce .moze jst juz tak bardzo zmeczony na wieczor ze placze ze zmeczenia totez powinnas klasc go w dzien spac,sprobuj usypiac wychodzac z pokoju wlacz mu pozytywke pocaluj przytul i wyjdz poplacze kilka dni ale bedzie lepiej .pamietaj ze wracaj do niego po kilku minutach najpierw po minucie potem zwiekszaj odstep nie zostawiaj go samego do wyplakania bo to nie metoda . wymyslaj mu jakies zabawy z 7 miesiecznym duzo sie nie zrobi ale wierz mi ze im starszy tym jest znacznie lepiej .dobry bedzie zawsze spacer napewno nie bedzie juz taki marudny