NIE MAM ODWAGI MIEC FACETA Z POWODÓW WYZEJ WYMIENIONYCH

jestem beznadziejna i zakompleksiona. Wyglad: -50kg -167cm - czarne włosy- są kręcone nie lubie ich;// -nie lubie mojego nosa ani jasnej cery:( Poza tym: -nie pochodze z wybitnej ani bogatej rodziny, jestem sredniozamozna, nie biedna, i nie bogata - mój dom jest duzy, ale nie jest taki nowoczesny jak inne:( ( nie mam plastikowych okien i moja łazienka jest juz troche podniszczona:( - mam popaprana rodzine tzn. nigdy nie wiem co moja mama lub babcia mogą głupiego wypalic przy moich znajomych:( Na wielu rzeczach sie nie znaja, sa staroswieckie i maja prosty sposób myslenia:( MAM 20 LAT I NIE MAM ODWAGI PODERWAC FACETA, KTÓRY MI SIE PODOBA Z WYZEJ WYMIENIONYCH POWODÓW!!:(

Za to nie mam oporow analnych wiec nie rozumiem

tez mam 20 i podobne kompleksyyyyyy

Hmmm... "plastikowe okna", są rzeczywiście w tym wszystkim groźną przeszkodą :D Na Twoim miejscu ze wstydu już bym zapłonęła :D A poważnie - jeśli będziesz obstawała przy swoich poglądach nigdy nie dojrzejesz do myśli, że ludzie nie zwracają uwagi na te wymienione przez ciebie gadzety, ale na to, jakim jesteś człowiekiem i co sobą reprezentujesz. Powodzenia w dalszym poszukiwaniu zaginionego Gralla :D

oreore nie masz racji...są ludzie, którzy zwracają na to uwagę. Chyba tylko wyjątki nie zwracają..

okna wymienisz a ja mojego małego fiuta nie :(

z tym analem to podszyw, wiem,ze to głupie, ale naprawde mam takie komplesky... najgorsze jest to,ze poznałam kogos kto mi sie strasznie podoba, ale jest bogatszy ode mnie itp i nie wiem czy jest szansa:(

bella la musica - jak to, wszyscy zwracaja uwage na okna?:( jak tak to jestem spalona:( dobiłas mnie dziekuje:(

Ja tam nie zwracam uwagi na to gdzie dziewczyna mieszka lub jak jej dom wygląda. Przecież ona nie ma na to wpływu że mieszka w takim a nie innym domu

Bellu, skoro tak uważasz, to prawdopodobnie i wymiana okien nic tu nie pomoże. ;) Swoją drogą, z jakimi ludźmi masz do czynienie, takie są twoje poglądy :D

a skąd jesteś?

Autorko nie mierz nas mężczyzn swoją miara i tyle w temacie.

a jakie to ma znaczenie odnośnie w/w wymienionych powodów. Ja na przykład wiem że mnie teściowa nie lubi i nigdy nie wiem co myśli a czy okna u mojej żony były palstikowe to nie zwracałem wtedy uwagi i tak mieszkamy w wynajętym a tu zwracam żeby zimą za dużych rachunków nie płacić

bo jeśli się spodobasz facetowi to na pewno na takie bzdury nie będzie zwracał uwagi

chłopaki podniesliscie mnie na duchu:) Po prostu juz kiedys było tak,że mój teraz juz były chłopak- zrobił mi uwagę , rzucił tekst typu" mogłabys sobie zmienic okna", to mi jakos tak utkwiło w pamięci... A ze ten jest facetem na poziomie, ma 26 lat, pochodzi z dobrze wykształconej rodziny, to boję się,że zwróci na to uwagę:(

"A ze ten jest facetem na poziomie, ma 26 lat, pochodzi z dobrze wykształconej rodziny, to boję się,że zwróci na to uwagę" - jeśli jest tak, jak piszesz i ten facet ma trochę choćby oleju w głowie, takie sprawy, jak wygląd twojego mieszkania uzna za nie warte omawiania. problem tylko czy zamiast oliwy ma tam sieczkę :D

i tak najbardziej wartościowi ludzie pochodzą ze średnio zamożnych rodzin

jeżeli facet na wstępie skupia się na twoich wadach i wytykać ci coś tam to nic nie jest wart i w małżeństwie będzie jeszcze gorzej o wszystko by cię obwiniał za swoje błędy też a jakże

up up

Wzrost i wage masz idealne. Wlosy utlen i kup sobie prostownice. Poopalaj sie poki lato albo idz na solarium. I najwazniejsze: Zmiast pierdolic na forum wez sie do roboty i zarob na to by wymienic te twoje problematyczne okna, zoperowac kinola, a najlepiej wyprowadzic sie od rodzinki. Masz 20lat czlowieku, jestes zdrowa fizycznie, a jezeli z glowa cos nie tak to psychiatra czeka.

...swoje to masz smarki w nosie... jak zaczniesz pracować i będziesz mieć swój dom/mieszkanie to będziesz mogła mówić czy jesteś zamożna czy nie ... jeśli takimi rzeczami sie przejmujesz to masz to co chciałaś - gonić tego dupka "z dobrej rodziny" , widocznie taki sam smarkaty jak Ty. Nie plastikowe okna i piękna łazienka są w życiu najważniejsze....ale widocznie masz za mało prawdziwych problemów że sobie wyszukujesz takie... Normalny wartościowy człowiek nie zwraca uwagi na takie głupoty - szukaj takich a nie jakichś plastikowych nadętych dupków - synalków z dobrej rodziny,dla którego będziesz popychadłem... echhh zmądrzej

Wiecie co.Tak sobie teraz mysle. Jak bylam nastolatka to "stalego" chlopaka nigdy nie mialam bo wstyd mi byloby go do domu zaprosic.Do mojego pokoju wchodzi sie przez pokoj ojca menela w ktorym jest chlew i ogolnie melina. W drugim pokoju jest mama,2 braci i ja.Okna stare drewniane,w domu wilgoc,sciany splesniale,myszy wygryzaly dziure w podlodze od piwnicy,wykladzina dziurawa,wypalona.W kuchni sufit w sadzy od pieca.Stare lozka itp. Ty masz wlasny dom,nie to co ja w kamienicy wiec NIE NARZEKAJ.

Następna królewna, macie po tyle lat, widzicie że nie jest zadobrze i zamiast coś zrobić ze swoim życiem to najlepiej siedzieć na kafe i skomleć. Do roboty - sio! Cholera leniwce