Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka jedna @

Jak wyglądają Wasze wizyty u psychologa?

Polecane posty

Gość Taka jedna @

Pytanie jak w temacie. Pytam, bo sama chodzę, ale u mnie polega to na rozmowie. I OK, ale ja mam komu się wygadać, a niczego innego to nie wnosi. Nie pomaga mi w zmianie którejkolwiek ze spraw, które są problemowe. Dziś nawet wróciłam z gabinetu rozdrażniona. Jestem ciekawa czy wszędzie to tak wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgdfgd
psycholog manaogol pomoc ci rozwazac problemy ale tak naprawde to hooja daje tyle ze sie wygadasz i ulzy troche. to niejest tak jak na filmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie podobnie, rozmowa i pytania w stylu co słychać. brak profesjonalizmu:( fakt, że jest zainteresowana bo znam się z nią od kilku lat ale na miłej nic nie wnoszącej rozmowie się kończy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejo hejo
a to lipa bo moja psycholog dawala mi co tydzien jakies' wyzwanie', widzialysmy sie srednio co 10 dni, i zawsze kazala mi cos zrobic przez te 10 dni z pozniej zapisac swoje emocje i jak bede sie czula na silach to zrobic to wiecej niz jeden raz. I ja sie sluchalam tego, to byly proste rzeczy ale na pozor do konca terapii doprowadzily do tego ze bylam w stanie zwerbalizowac moj problem i zdac sobie sprawe gdzie lezy przyczyna i jak z nim walczyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna @
No to rzeczywiście lipa. Ja do swojej trafiłam rok temu, gdy miałam najczarniejsze z możliwych myśli (wiadomo) i wtedy mi pomogło, bo miałam z kim to przejść i z kim rozmawiać, ktoś mógł nakierować moje spojrzenie inaczej. Ale nic poza tym. Przyczyny tamtego stanu rzeczy były jak są i ogólnie do kitu. A ja nie mogę jakoś tego "pchnąć". Jak już ktoś wcześniej napisał, kończy się na miłej, nic nie wnoszącej rozmowie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyui
Siadam..witam się...zadaje kilka ogólnikowych pytań i słucham...od czasu do czasu wtrącam, czy moglabyś to rozwinąć ? pomóc mi to zrozumieć?/co czujesz teraz mówiąc o tym? w miedzy czasie myślę, co zona zrobi na kolacje, czy uda się naprawić kosiarkę, czy trzeba nową kupić itp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna @
qwertyui Przerażasz mnie :). Na moich wizytach aż tak "olewacko" nie jest :). Chociaż... czasem odczuwam, że moja "pani od głowy" z lekka ma inne priorytety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyui
No dobra :D nie jestem psycholegiem...ale potrafię się wczuć w rolę :DDD ja robiłbym to w ten sposób :DD hm..będąc na studiach miałem praktyki w mopsie...inscenizowaliśmy wywiad z klientem. Bardzo spieszyło się mi na pociag do domu, więc zglosiłem się na ochotnika. Chciałem to jak najszybciej odwalic :D babka do mnie po tej całej szopce z mojej strony: dawno nie widziałem nikogo z takimi zasobami empatii :d ma pan predyspozycje do tej pracy :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllaa
Ja poszlam z moja nerwicą i kompleksami do psycholaga. Starszy, mily pan zapropopnowal mi gymnoterapię - leczenie nagością. Z początku nie chcialam ale mnie przkonał ; w końcu psycholog to też lekarz. Muszę przyznać że chyba mi pomaga. Bylam dotąd 3 razy. Na dwóch pierwszych wizytach tylo leałam nago na kozetce i rozmawialiśmy. Na ostatniej kazał mi chodzic po gabinecie i podczas rozmowy wykonywać proste czynności np. otworzyć książkę, przesunąc wazon itp. Musze powiedzieć że jetem alby spokojniejsza i chyba mniej się jąkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyui
A on ma striptiz za ktory mu jeszcze płacisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyui
Orzesz ka mi ! :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllaa
Mylisz się. Nie rozbieram sie przy nim tylko za parawanem. Podczas wizyty on caly czas patrzy mi w oczy i nie oglada mnie nachalnie. Też z poczatku trochę sie obawiałam ale wszystko jest pełna kultura. On mowi że nagość pozwala sie czlowiekowi odblokować i leczy wile lękowi zahamowań. Do niego chodze raz w tgodniu a 2 razy jeszcze ćwiczę w domu gdy jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyui
Oczywiście, że prowo :D Niech moc orzechów będzie z wami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawsze psychologia moze
pomoc, bo sama idea psychoterapii psychologicznej polega na zatrzymaniu klienta, ale terapia NLP jest swietna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellllaa
Nie chccie to nie wirzcie :P A ja mam zaufanie do mojego psychologa w wierze że mi pomoże. To jego autorska metoda. Pracowal nad nią i udoskonalał wiele lat. Mowi że jeszcze 2-3 wizyty i bedę tylko sam ćwiczyła w domu i przychodzila na kontrolę co 4-5 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawsze psychologia moze
Sluchaj, ale o to wlasnie chodzi mu zebys ufala :O On chce bys placila mu, a autorska terapia, ktora ma dzialac, nie powinna wymagac wizyt kontrolnych, powinno chodzic o to zeby psycholog wypuscil Cie z terapii z pewnoscia, ze nie bedziesz potrzebowala zadnych kontroli, a jesli do niego przyjdziesz to tylko po to zeby sie bardzoej rozwinac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
Do dziewczyn (a moze chlopakow) z poczatku tematu! chodzicie na zla psychoterapie, zla dla wiekszosci przypadkow ta psychoterapia na ktora chodzicie to psychoterapia psychoanalityczna...ktora polega na tym ze sie siedzi i gada co sie chce a psycholog slucha, nic nie radzi, nic nie komentuje... dla mnie to jets beznadziejne, w niczym nie pomaga, tylko irytuje dobre dla ludzi ktorzy chca sie wygadac, albo opowiedziec o jakichs strasznych wydarzeniach z przeszlosci... dobra i skuteczna psychoterapia jest poznawczo behawioralna, tutaj nie ma wnikania latami w jakies dziwne tematy....jets raczej krotkotrwala i praktyczna, uczy co robic z glupimi myslami, jak postepowac, jak sie relaksowac, duz praktycznych rzeczy- dzieki temu wiemy co nam jest i co z tym robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDGE
Jest taki stary dowcip: W biurowcu, gdzie pracują terapeuci, psychologowie i psychiatrzy spotykają się dwaj w.w. .... jeden młody /totalnie zmęczony, oczy podkrążone, klata zapadnięta, wzrok zmęczony/ drugi starszy /tryskający wigorem, wesoły, wyraźne odprężony, wyluzowany totalnie/ ...i.... Młody, pyta starszego: Jak pan to robi, że po tylu godzinach pracy z pacjentami tak dobrze się pan czuje i wygląda? Przecież samo słuchanie już jest wyczerpujące... a potem jeszcze diagnoza i pisanie wskazówek to już totalnie wyczerpujące, przychodzę do domu baaardzo zmęczony. A starszy na to: To pan ich słucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez polega to na rozmowie... moim zdaniem beznadziejnej rozmowie typu ''co slychac?'', doprowadza mnie to do szału. raz wychodząc byłam tak wsciekla, ze trzasnęlam drzwiami. przez pierwszych kilkanascie spotkan opowiadalam kobiecie z czym mam problem, o moich relacjach z roznymi osobami. kobieta przez caly czas notowala wszystko w swoim notatniku. ciekawe po co skoro pozniej nie wiedziala o czym ze mna rozmawiac i z czym mam problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hank
Nie ma to jak szukać pocieszenia u kogoś kto dostaje kasę za to, że was słucha. Przestańcie się mazać jak małe dzieci i weźcie się w gasrść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
powtarzam nie chodzcie na psychoterapie analityczna bo to dokladnie tak wyglada, pic na wode, rownie dobrze mozecie mowic do sciany!! idzcie na poznawczo behawioralna tam nie ma takich rozmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iskierka...
Witam Wszystkich, przepraszam ze sie przykleje, ale... Potrzebuje Waszej pomocy! Chodze na terapie- poszłam bo myslałam, ze moj problem zwiazany jest z Tata ktory pil... Na pewnym spotkaniu z moja P. Psycholog doszłyśmy do wniosku tzn. P.Psycholog mi oswiadczyła, ze to moja Matka jest powodem mojego "doła" i muszę sie od Niej odseparowac... Tak zrobilam, byl "sprzyjajacy" okres- przestalysmy sie kontaktowac. Zaczelam zyc sama, Sama Swoim zycziem... do wczoraj... Zadzwonila moja siostra powiedziala, ze mama wyladowala w szpitalu- wystraszylam sie, jest osoba schorowana... Zadzwonilam i krotko zapytalam: "Co sie dzieje?" Odpowiedziala mi- chyba poczula, ze dalej ma nade mną "władze". Poszlam na umowione spotkanie z moja P. Psycholog- powiedziala ze za nic nie moge pozwolic na to aby weszla w moje zycie od nowa, bo strace to co zaczelam dopiero budowac-Siebie! Nie chce tego tracic, chce widziec kolejne barwy zycia, chce cieszyc sie z rzeczy malych i duzych - ZACZELAM TO ROBIC! Po poludniu znowu sie odezwala, rozmawialysmy krotko, ale te rozmowy za duzo mnie teraz "kosztuja"- BOJE SIE, ZE ZNOWU ZNIKNE.... Dzisiaj znowu zadzwonila, chciala rozmawiac- JA NIE MAM SIL... BARDZO WAS PROSZE! POWIEDZCIE MI PROSZE, JAK URWAC Z NIA KONTAKT? Nie chce sie z Nia klocic bo jest juz starsza kobieta, ale nie chce teraz tego kontaktu! Moze to glupie ze pisze do Was ale ja juz nie wiem co robic... Z gory dziekuje Tym, ktorzy to przeczytaja i sie wpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielbaskaaa
co to za psycholog ktora ci sie kaze od matki chorej izolowac ja bym sie odizolowala od psycholog , co to za rady:| to ma ci pomoc?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iskierka...
Tak, i pomaga...;) Moja mama owszem choruje, ale czesto "koloryzuje" albo sama dąży do tego aby zle sie poczuc... A co do mojej P.Psycholog, to Złota Kobieta, juz duzo mi pomogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies dobre sposoby?????????
A wiecie jak walczyc z natretnymi myslami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzlpzl
Rozmowy z moją psycholożką nie drażnią mnie. Niby zwykła rozmowa, ale wnika głęboko w umysł i człowiek potrafi zmienić swe postępowanie , wyjść z doła, porozumieć się z żoną. Kilka spotkań wystarczy. Chętnym podam namiar w Warszawie. pzl@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×