Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość męski-pan

wytlumaczcie mi dziewczyny wasze postępowanie

Polecane posty

Za każdym razem gdy kończyłam związek coś czułam do faceta. Jednak decydował mój rozsądek i moje pragnienia. zadawałam sobie pytania. Np, czy chciała bym kiedykolwiek z nim założyć rodzinę i tym podobne, takie przyszłościowe. Jeżeli przeważało "nie" to był koniec. Starała się go unikać aż we mnie ni ucichło uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy7777
współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedź serio
rudy7777 "Jeśli się zrywa związek żeby kimś wstrząsnąć to znaczy że nie kocha się jej tylko to kim mogła by być, co mogła by mieć. Tak ?" Nieprawda Rudy777. Może Ty w ten sposób podchodzisz do związków. Ja i wiele kobiet inaczej. Jeśli bym nie kochała mężczyzny, który rani mnie jakimś swoim zachowaniem, to nie chciałabym nim wstrząsnąć, bo i po co? (zerwanie w takiej sytuacji to jedyne wyjście, skoro on nie widzi problemu, a ja uważam, że w takiej postaci nasz związek nie może prawidłowo funkcjonować, bo mnie boli to, co on robi). Po prostu bym pogoniła i zmieniła numery telefonów, stała się całkiem niedostępna dla byłego. Człowiek chce poruszyć w drugiej osobie struny jej serca dlatego, że miłość jest wciąż żywa i pragnie, by ta osoba też odwzajemniała uczucie poprzez swoje codzienne postępowanie. I nigdy nie kochałam nikogo za to, kim mógłby być czy co mógłby mieć. Moje dwie wielkie miłości to byli niezamożni mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu? dzięki temu uniknęłam pomyłek. pocierpiałam owszem, ale nie tkwiłam w związku dla którego nie widziałam przyszłości. a i te pytania nie pochodziły z kosmosu, za każdym razem pojawiały się w chwilach zwątpienia. Teraz w związku jestem od ponad 4 lat, dwa lata po ślubie i jestem zadowolona i szczęśliwa. I moje pragnienia zostały spełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski-pan
Witam dzis ponownie po pierwsze dziekuje serdecznie "odzpowiedź serio" za wyczerpującą próbę odpowiedzi. chcialbym tylko na jedno zwrocic uwagę, skoro ta moja była tak sie zapiera ze juz mnie nie chce, nie chce ze mną być, kręci na pocieszenie z innym facetem nawet, to jak to mozliwe ze w glębi by niby chciala zeby o nią walczyć i pokazywać czynami ze sie zmieniam, skoro mnie dołuje swoim zachowaniem coraz bardziej i demotywuje tym samym do dzialania. Widzicie, faceci mają nieco odmienny pkt widzenia,(przynajmniej ci z którymi gadałem) że tak na prawde to kobiety oczywiście mówią ze chcą jak kogoś zostawią zeby się staral itd. ale tez ponioć kobiety mówią A, a robią B, a myślą C, dlatego tez wg. wielu mężczyzn jedyną radą jest olanie totalne ex dziewczyny, po to aby zatęskniła, aby zrozumiała ze jej zależy też, a nie tylko facetowi.... tylko mi sie wydaje ze w moim przypadku... heh... niestety nie zadziała ani adorowanie, bycie przy niej i pokazywanie prawdziwej zmiany, ani też nie pomoże olanie.... niestety cholerka to wątpliwe :( Uznała po prostu ze do siebie nie pasujemy, a dodatkowo ze zbyt ją olewałem ostatnio i zakonczyla to co nas lączyło a ja wtedy totalnie, uświadomiłem sobie jak bardzo ważna jest dla mnie nawet tego nie dostrzegałem aż tak wcześniej kiedy jednak jej mowię że to zrozumialem i pragne sie zmienić stwierdza ze juz niestety jest za późno, ze przykro jej ale za późno na moje zmiany -co o tym myśleć, faktycznie mnie spisała na strty...hmm nawet w głębi serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość być może nie spisała Cie na st
straty, ale za mało danych. Musisz starać się jej pokazać słowami, czynami, że Ci serio na niej zależy i wytłumaczyć dlaczego wcześniej tak się zachowywałeś. W każdym bądź razie pewnie ona nie wyjdzie z inicjatywą, co zrozumiałe i ruch należy do Ciebie, to facet walczy o kobietę jeśli jest dla niego ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski-pan
O.K :) ja staram się walczyć o Nią lecz sęk w tym że to niezbyt na nią działa, a co więcej ona mowi ze nie chce mi ciągle powtarzać że nie chce ze mną być, więc żebym z nią już o tym nie rozmawiał (z drugiej strony jak mówie o swoich uczuciach to pojawiają sie u niej lzy) jednak znalazła sobie pocieszyciela z ktorym się spotyka, a to mi odbiera dużą część szans, on jest nowy tajemniczy, prędzej chyba do niego pójdzie a co do zabiegania...staram sie i będe...ale będzie ze mną jeszcze gorzej jak to spelźnie na niczym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski-pan
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokój!
Tak serio, laska się tym jara jak widzi to co Ty robisz, a tak serio to ma Cię w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męski-pan
nie nie, ja z nia powaznie rozmawialem,wiem ze nie puszcza ściemy, ona się tak nie bawi, chciala by zebym ja był szczęśliwy też, jak się dowiaduje ze mi źle bez niej albo ze sie z kims spotyka i ze mi smutno to jej tez smutno, calkiem serio, ona po prostu mnie już nie chce, a przynajmniej tak mi mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj sobie spokój!
no to pozostało Ci tylko zaakceptować fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×