DAŁAM MOJEMU MĘŻOWI PRZYZWOLENIE NA ZDRADĘ ...

no i nawet jeżeli wg. twoich wartości jetem zepsuta, to jakoś źle mi z tym nie jest. uważam się za normalną, nastawioną zdroworozsądkowo do pewnych spraw kobietę, która ma własny system wartości a nie zbiór spisanych zasad, w które ślepo wierzy.

skoro wzieliscie slub podgleacie ocenie zgodnie z zasadami jakie zobowiazaliscie sie wypelniac i przyjmij to do wiaodmosci a chcialas miec spokoj trzeba bylo zostac stanu wolnego

zaczrnilam sie kazdy inny wpis bedzie podszywem

Tak, może jestem niewierzącą dewotą...ale ty i tak w piekle skonczysz

ok, uważaj siebie nadal za dobro narodowe, wyznawaj swoje zasady, masz do tego takie samo prawo jak i ja. życzę tobie szczerze, aby nigdy nic, żadne wydarzenie w twoim życiu, nie zachwiało tym systemem wartości, bo wówczas widzę cię jedynie w kącie ssącą własnego kciuka.

spodziewalam sie tego tych gimnazjalnych zahcowan ale zaniedlugo skoncza sie wakacje dzieic pojda do skzoly i skoncza sie te durnowate podszywy takze czarny paziu ktorowej pozdrawiam

Zaczeernilam sie tylko ze zlosci naszczescie. Teraz mam juz drugi, znowu zolty, ktory podszywem nie bedzie. Z niego bede pisała i dogadywała innym, ktorzy mnie wkurzaja na tym forum.

W dupach sie ludziom przewraca. Naczytali sie za duzo kolorowych pisemek i naogladali amerykanskich filmow. Ze wszystko jest takie cool i wolny zwiazek tez jest cool i ogolnie jest zajebiscie. A prawda jest taka, ze tylko morlane zasady trzymaja nas w ryzach i dzieki nim swiat jakos funkcjonuje. I nie mowcie mi, ze to jest sprawa autorki i nikomu nic do tego. Oczywiscie zrobi tak, jak bedzie chciala. Ale my mamy prawo powiedziec glosno, co o tym myslimy.

jakbym czula ze podszyw zaraz sie pojawi ale podszywie masz racje...nie mogę juz sie doczekac kiedy wreszcie do szkoly pojdziesz

Ja juz szkole skonczylem i to wyzzszą. WIesz ze jestem Twoim drugim Ja, takze traktuj mnie z naleznym mi szacunkiem i podziwem, jak przystało na Twoją kopię.

larysa ciekawe czy byś była taka pełna optymizmu i szczęścia, jakbyś złapała syfa, którego Twój kochany mąż przyciągnie od jakiejś lambadziary heheheh niestety w Twoim przypadku dochodzi jeszcze właśnie taki przyziemny problem :P

dlatego ja glosno mowie...potepiam i napietuję

A potępiam, bo moj pierwszy gach tak zrobił....za to mu zniszczyłam życie, nie ma zmiłuj dla szmat

minetou - tendencyjne do bólu

Zniszczyłam mu życie i sobie przy okazji:) Ja miala nie bede, ale on tym bardziej. Teraz pisze z Zakladu Karnego, bo obcielam mu przyrodzenie, a on mi obcial cyycki. Ja jako Amazonka bez dwoch cycykow jeszcze kogos znajde, ale on juz nie :D

podszywie...spadaj kurduplu zawszony, takich tez potępiam

Mysle,ze duzo ryzykujesz,ale to Twoje zycie i Twoj lub Wasz wybor. Tez jestem mezatka i mysle,ze z mezem tak samo mozna swintuszyc ,eksperymentowac i wprowadzac duzo atrakcji do sypialni.

larysa.. tendencyjne lub nie ale prawdziwe i bolesne. śmierć na hiv tez jest tendencyjna i co, na nagrobku sobie to wyryjesz ? kiedyś ktoś mnie nauczyl ze trzeba mieć szacunek do swego kutasa, nie wtykać go gdzie popadnie bo będzie bolało. uwierz mi ze znalem osobiście ludzi, których bardzo bolało (nie życzę ci tego, ani nikomu, nawet wrogowi najgorszemu)

minetou - czy napisanie, że będzie się uprawiać sex pozamałżeński naprawdę równoznaczne jest z tym, że się będzie, mówiąc kolokwialnie, jebać z kim popadnie bez zabezpieczenia i głowy? proszę cię ... Woodego Allena cytujesz, a wygadujesz takie banialuki ...

"paz krolowej podszywie...spadaj kurduplu zawszony, takich tez potępiam" No i znowu sie moje drugie ego odezwało we mnie. Mam problemy natury psychicznej i nie moge sobie poradzić w wielu zyciowych kwestiach np, jak rozbic jajko, czy odwieczna Spacja na komputerze. Do wszystkiego musze miec napisana instrukcje obslugi. Teraz np zapomnialam hasło do mojego zaczernionego nicka i musze znowu sie meczyc z tym żółtym. Zaraz znajde te hasło i sie stosownie wypowiem:)

ok, przeprszam uniżenie, nie wiedziałem ze masz tak wielkie doświadczenie w przygodnym seksie, może masz jakis kodeks, dekalog albo spis praw nienaruszalnych, które Cie chronią przed chorobami... ok chciałem tylko zwrócić Twoja uwagę na ten niebezpieczny aspekt. ryzyko zawsze istnieje (chyba ze monogamia, ale widać ze nie jest Tobie z nia po drodze) a stawka jest bardzo wysoka. ale ok powiedz mi, razem wybieracie swoich partnerów do bzykanka na boku, czy każdy osobno ? heh ciekawi mnie to wlasnie

aha żadne zabezpieczenie nie ochroni Cie przed jakas 1/3 chorób, wystarczy zetkniecie skórą w okolicach genitaliow, tam juz gumka nie sięga :P

minetou jeśli masz obecnie partnerke....to kazales jej zrobic wszystkie badania, tak dla pewności...czy jest w pelni zdrowa.?

No wlasnie ,mnie tez to ciekawi,czy znasz te kobiety z ktorymi spotyka sie Twoj maz?

wdawanie się w szczegóły na jakiej zasadzie dobieramy partnerów seksualnych, wychodzi grubo ponad to co chciałam w temacie napisać. poza tym, można iść ulicą i dostać w plecy strzykawką zainfekowaną Hif, czy wobec tego lepiej nie wychodzić z domu? dziękuję również za troskę, rozczuliła mnie ona, jednakowoż jestem dość dużą dziewczynką i wiem że poprzez sex można zarazić się chorobami wenerycznymi.

uleczka, nie musiałem, bo znalem jej przeszłość, wiedziałem ze miała bardzo mało partnerów, a z ostatnim byla bardzo dawno. po prostu wiedziałem ze mogę jej zaufać. jesli ktos pościł przez kilka miesięcy to jet bezpieczny do bzykania, a jesli puka sie kilka raz tygodniu to może mieć juz jakieś paskudztwo i nawet o tym nie wiedzieć:P

larysa, rozumiem Cie, choć potępiam. ja tez lubię ryzyko, moze nie akurat takie ale lubie, wiec potrafię Cie zrozumiec jednak uważam, ze jeślibyś kochała swojego meza, tak na prawde, miłością bezgraniczna, ze skoczyłabyś za nim w ogien, po prostu tą miłością zycia... to taki układ nie wchodziłby w grę.

wszystko zalezy od tego czy prowadzi sie zycie w rozwiazłosci ! czy tez nie , jesli sie ma kilku partnerów sexualnych zna sie ich , to i co z tego ? wszak jak sie idzie na zabawę to sie tanczy też z wieloma partnerami ! a nie ciagle z jednym ! kazdy ma inaczej , ja też mam dwie partnerki sexualne , na dzis mi tyle wystarczy , zona wie , przyzwyczaiła sie , nie marudzi ... itd.

ninetu - nie masz racji ! po prostu dla niej co innego jest wazne , a nie wiernosc ! Mnie tez nie przeszkadza sex uprawiac z kims innym , nie ma to nic wspólnego z miłoscia , z uczuciami tak , ale nie z miłoscia !

ok, nie będę tego prostować, bo nie o to tutaj chodzi. ja szanuję twoją opinię i niech tak zostanie.