Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niematerialistka

Mój mężczyzna... za dużo zarabia.

Polecane posty

Gość Niematerialistka
Raczej jest, bo bardziej cieszy się np. z tego, że upiekłam Mu szarlotkę. Ostatnio usłyszałam, że nigdy lepszej nie jadł! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
albo poprostu powiedz mu o tym co czujesz zeby tobie bylo latwiej zachowywac sie bez obaw. trzeba mowic o swoich uczuciach i obawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Ale On nigdy nie dał mi tego odczuć, więc jakie mam podstawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
no to kochana chyba sama widzisz ze problem tkwi tylko w twojej glowie :) jezeli nie dal ci odczuc nic takiego o czym opowiadasz teraz chyba powinnas zmienic tok myslenia :) jak smakowala mu twoja szarlotka to bedzie dobrze:P hehe to taki zart:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niematerialistka 1
też mam taki problem, ale u mnie jest to problem :( jesteśmy 10 lat razem, nie mamy ślubu, mamy dwie córki. Ja zarabiam 1600 zł.(w biurze) a mój narzeczony kilka razy więcej. Z tym, że ja mam cały czas wypominane, że nie mogę zarabiać więcej , że nie mam ambicji, że nic nie wnoszę do domu, czasami mi wypomina żebym oddała mu za święta czy za wakacje :( ostatnia awantura odbyła się w sobotę, powiedział, że jestem śmieciem... oddałam pierścionek i mam dość takiego traktowania! tak chciałam tylko się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
ty wiesz ze napisalam to zdanie zanim ty wlepilas swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Cie w pewnym sensie rozumie
ale tylko w pewnym - bo moj zarabia "jedynie" 3x wiecej. Ale mimo wszystko sie kiepsko z tym czuje. I nie dlatego ze na wiele rzeczy mnie nie stac ale dlatego ze dla niego jest to normalna sprawa ze wiecej placi za wycieczki, samochod, jedzenie itp (mieszkamy razem). Dla niego jest to normalne, ja sie kiepsko z tym czuje. I kiedys sie zdecydowalam ze czas o tym porozmawiac. W sumie on byl zszokowany, ze moge cos takiego przezywac, bo dla niego to normalne ze skoro ma wiecej to sie dzieli z osoba ktora kocha. Chyba to moje wyznanie nieco go wzruszylo... no ale nie wazne, my jestesmy ze soba ponad 5 lat a skoro Ty jestes dopiero 4 miesiace to moze byc nieco trudniej. W kazdym badz razie mysle ze powinnas z nim porozmawiac, na pewno to doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Niematerialistka 1- a to już całkowicie inna sytuacja. Odeszłabym. Ja mam wysokie ambicje, ale czasem nie da się ich spełnić. Teraz idę na Zarządzanie oświatą, kulturą i sportem, aby kiedyś otworzyć coś własnego. Ale mieć wysokie ambicje we współczesnym świecie - można, jednak ze spełnieniem gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Na razie poczekam jednak z tą rozmową. :) Zobaczymy jak to będzie. Co można zrobić fajnego na urodziny? Chcę coś kupić, upiekę tort, a coś własnoręcznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
Nie ceń sie tak nisko. Skoro wybrał Cię taki mężczyzna to musisz być wartościową kobietą mimo niskich zarobków (które zresztą nie świadczą nijak o wartości człowieka). Zawsze będzie ktoś kto zarobi mniej od Ciebie i więcej od Ciebie. Nie psuj czegoś co jest dobre. Myślę, że on zdaje sobie sprawę z tego, że mniej zarabiasz i na mniej możesz sobie pozwolić i dostosuje się do tego ewentualnie będzie chciał się z Tobą podzielić tym co sam ma. Jeżeli Cię to męczy to powinnaś z nim porozmawiać i zapytać się czy mu to przeszkadza bo chyba głównie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almete
Odpusc ten drogi prezent :-) I tak nie bedziesz w stanie dotrzymac mu kroku a jesli facet jest na poziomie ( a przypuszczam, ze jest ) to zdaje sobie z tego sprawe i bedzie mu samemu niezrecznie, ze sie wykosztowalas. Masz najlepszy dowod z szarlotka ! Pomysl o pikniku, o jakims wspolnym zdjeciu w formie puzzli, ktore bedziecie musieli ukladac przez caly wieczor, moze napisz dla niego wiersz, albo zamow dedykacje w radiu. Mnie wtedy sytuacja nie meczyla, ale jesli masz z tym problem to nic nie pomoze jak otwarta rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
a ja msle ze nsza kochana forumowiczka o tym wszystkim dobrze wie tylko chciala uslyszec tez to od nas by wiedziec ze dobrze robi:) i zeb lepiej sie poczuc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
On już zapowiedział, że absolutnie nie chce drogich prezentów. I żebym Mu nie kupowała. A mężczyzna jest na poziomie. Sądzę, że jestem dobrą kobietą, dlatego mnie wybrał. I wiem, że nie powinnam się tym martwić, ale rozumiecie jak jest w tej sytuacji. Jak człowiek się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niematerialistka 1
ja też mam ambicje, poszłam na rachunkowość, (mam 33 lata) u mnie w firmie nie mam jak awansować, zajmuję się kadrami, jestem sama, no wyżej nie mogę. Łatwo się mówi, odeszłabym... po 10 latach jest ciężko, ale mam już tak serdecznie dość takiego pomiatania, tego, że on sobie kupuje co chce, a ja jak coś odłożę i kupię coś nowego to mam wypomniane. Za szkołę płacę sama, prawa jazdy nawet nie mam bo mnie nie stać, choć on ma pełne konto. Biegam autobusami i tramwajami z dzieckiem do przedszkola , po lekarzach. Upokarzające to jest. Jak się poznaliśmy, to ja pracowałam a on nie miał pracy i najbardziej boli mnie to, że ja mu ją załatwiłam, wspinał się do góry a ja usłyszałam, że jestem śmieciem! Mam swoje mieszkanie, ale czy mam na tyle siły by gnoja zostawić!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Chciałam się po prostu wygadać. :) Miło, że można na tym forum. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Niematerialistka - wiem, że niełatwo. Ja rozstałam się po 7 latach. To jest mój drugi związek. Ale zastanów się czy chcesz tak żyć. Alimenty na córki, wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
a moze dla niego to tez ciezki kawal chleba miec dziewczyne z pieniedzmi dlatego wybral ciebie:) bo takie mu odpowiadaja:) cieple, rodzinne, daj mu to czego on nie posiada. cos niematerialnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Właśnie w to inwestuję. W czułość, opiekuńczość, ciepło. Rodzinność. Zapytałam Go kiedyś czy nie przeszkadza Mu, że jestem taka wylewna (straszna przylepa ze mnie, mogę non stop się tulić, całować), powiedział, że tego nigdy za wiele. Więc właśnie tym torem idę. Dbam o Niego jak potrafię, bez użycia pieniędzy. :) I widzę, że On też potrzebuje dowartościowania, dzisiaj rozpływałam się nad Nim i zachwalałam pod niebiosa za ten awans. :) Mimo, że to dla mnie średnio na rękę. Nie powiem przecież - nie cieszę się, bo im więcej zarabiasz tym ja gorzej się czuję. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
hehe dobre usmialam sie :) ale czego nie robi sie dla milosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
Dokładnie. A jaka byłam szczęśliwa gdy usłyszałam, że mnie kocha. :) Co można jeszcze zrobić własnego na prezent - plastycznego? Jestem nawet trochę uzdolniona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pakula
wiesz co to jest patchwork? potrafisz szyc na maszynie? to taka narzuta zrobiona np z kwadracikow:) ja to uwielbiam szyc, kupuje dobre materialy w ciuchlandzie ...a tyle roboty z wycinaniem kwadratow ze hej ale szycie to juz przyjemnosc.idzie zima moze fajnie przykryc sie pod takim czyms :) kiedys uszylam to kuzynowi i dopiero po kilku dniach siedzial tak siebie ogladajac i twierdzac o moj boze ile ona tego sie narobila:) szczerze mowiac to nie mam innego pomyslu. tort jest chyba najlepszym z kilkoma prostymi swieczkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka
A upiekę Mu zaraz ciastecza, bo ostatnio mówił, że bardzo lubi te kruche. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miałam z tym problemów
Zanim zaczęłam spotykać się z moim obecnym facetem znałam go ponad rok, nie miałam pojęcia, że zarabia 16 i więcej razy ode mnie (pierwsza praca po stażu 1500zł). Jakoś nigdy nas to nie poróżniło, bo nigdy nie mieliśmy czasu na drogie wycieczki (chyba żadne z nas o takiej nie myślało), zresztą on jest mocno oszczędny, żadnej zabawy w drogie prezenty, a wyjścia zwykłe, na każdą kieszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka.
Po moim widać, że oszczędny nie jest. Koszule Armaniego, D&G, gacie Calvina Claine'a. Ale, jest coś cenniejszego - miłość. Zapewne więcej warte niż pół mojej garderoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka.
Zdania mi się poprzestawiały. Nie że miłość jest warta więcej niż pół mojej garderoby. A gacie. :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska.s
rzeczywiście masz straszny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niematerialistka.
Ten problem jest dziecinny, wiem, i na pewno zniknie w miarę upływy czasu razem. Na razie czas ten jest krótki, to i ja głupio się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościóweczka
Rozumiem autorkę postu. Mój od niedawna mąż zarabia jakieś 12 razy więcej ode mnie. Nigdy mi nie wypomniał, że mało zarabiam, ale mimo to źle się z tym czuję. On ma czasem ambicję uczynienia ze mnie businesswoman, zainwestować, tylko, abym dała znać, w co. Nie sądzę, że robi to dlatego, że ja za mało zarabiam,bardziej abym miała więcej na swoje przyjemności (prezentów mi za bardzo nie robi), ale mimo wszystko czasem mi z tym źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×