Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ryska69

nic nie tyję... a wręcz chudnę...

Polecane posty

Jestem w 16 tygodniu ciąży i na starcie ważyłam 66,8 kg. W ciągu tych kilku miesięcy potrafiłam spaść do 64,8. teraz ważę 65,5 i dalej nie wiem dlaczego tak mało ;/ najlepsze jest to, że jestem w drugiej ciąży i w tamtej przytyłam 25 kilo i nie miałam takich spadków na początku - zwłaszcza że teraz to już nie początek ;/ Najgorsze jest to, że wcale mi się nie chce jeść,mam dużo pracy, ciągle jestem zajęta i nie mam czasu nawet na myślenie o tym czy się odżywiam prawidłowo czy nie. Nie obżeram się słodyczami, nie mam zachcianek, czasem nawet nie zjem śmniadania. Co dla mnie jest dziwne piję samą mineralną (co przed ciążą piłam tylko kolorowe). Czasem zamiast śniadania zjem sobie tylko brzoskwinie i mi wystarcza. Dopiero robię się głodna przed obiadem. Zażywam witaminy. Jednym słowem, zachowuję się tak jakbym wcale nie była w ciąży. Gin powiedział że niby wszystko ok, ale sama nie wiem... a jak mnie później nagle wybije i w miesiąc przytyje 10 kg ? ;/ najgorsze jest to że 9 października mam własny ślub i też mam stracha, żeby nie przytyć. Narazie w ogóle nie mam brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
jesli z dzieckiem jest wszystko OK to znaczy że jest OK. ja w 15t.c. waże trzy kilo mniej niż przed ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem w 16 tyg prawie 17 i mam to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku ciąży zchudłam 4 kg, a jak pod koniec 17tc poszłam do lekarza i okazało się, że 3 kg przytyłam, to lekarka powiedziała, że to w sumie sporo, pomimo, że to wciąż mniej niz przed ciążą. Tak, że ok u Ciebie, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sie lepiej przejmuj tym, co jesz, a nie czy tyjesz czy chudniesz. Sorki, ale skoro jesteś swiadoma, ze się nie za dobrze odżywiasz, ze jeszc za mało, to jak mozesz tak robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no spoko, tylko jak mi się nie chce jeść to co mam zrobic? żreć na siłę ? chyba przeciez nie na tym to polega! jakbym była głodna to bym chyba o tym wiedziała. A co do jedzenia to staram się nie jadać śmieci a wręcz nie jem ich w ogóle, nie jadam słodyczy, chipsów nie piję coli ani innych słodkich pić (wręcz dziwne bo nawet nie mam na nie ochoty) tylko piję mineralną - jedyna rzecz jaka mi smakuje. nic dziwnego że zapominam o jedzeniu jak mi się po prostu nie chce jeść.... przypominam sobie dopiero przed obiadem że przecież "pasowało by chyba coś wrzucić na ruszt"... nie wiem dlaczego się tak dzieje, ale tak się dzieje, przecież jakby dziecko domagało się więcej to chyba mój organizm jakoś by na to reagował.. przynajmniej tak mi się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie.. tylko znacznie wiecej schudlam od poczatku ciazy... 10 kg... co prawda brzuszek mi wysadzilo i piersi znacznie wieksze, ale reszta bardzo schudla... nogi, pupa, twarz... lekarz mowi, ze poki dziecko dobrze rosnie to sobie moge chudnac ;) teraz waga sie zatrzymala i ani w tyl ani w przod... w sumie to dobrze mniej bedzie do zrzucenia pozniej ;) ja tez musialam jesc w sumie na sile "bo wypadaloby cos zjesc" a wogole nie bylam glodna... moze dlatego, ze nigdy nie bylam jakims chudzielcem i dziecko od poczatku mialo skad czerpac to co bylo mu potrzebne ;) mysle, ze poki ciaza rozwija sie prawidlowo nie masz co sie martwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moje dziecko (9 tydzień) domaga się papu, to mi się robi niedobrze, aż do odruchu wymiotnego. dopiero jak schowam się gdzieś, trochę pokaszlę i pooddycham głęboko (praktycznie nigdy nie wymiotuję), jak mi przejdzie to pojawia się głodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro dziecko rośnie to jest ok :) ja schudłam prawie 6 kg do 14 tygodnia ciąży! a mały rozwijał się prawidłowo. moja lekarka mówiła żeby jadła to na co mam ochotę, a ze nie miałam ochoty nic jeść to miałam tylko dużo pić. w sumie kończyłam ciążę z wagą o 12 kg wyższą od wagi wyjściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja bardzo dużo piję, aż ku mojemu zdziwieniu bo wcześniej jakoś nigdy za dużo nie piłam, a teraz ciągle piję i piję, a byłam u lekarza 12 sierpnia i robił mi usg i mówił, że wszystko w najlepszym porządku, dziecko rośnie, rozwija się i w ogóle takie tam :) a dziwne to jest dla mnie bo to nie jest moja pierwsza ciąża, i we wcześniejszej jadłam opychałam się i w ogóle, a teraz ? wcale mi się nie chce jeść... Fajnie że znalazły się dziewczyny które też tak miały, przynajmniej wiem, że nie jest to nic groźnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusienieczka
Miałam identycznie. Teraz jestem w 25 i mam +1 ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może i tak - to moja pierwsza ciaża, wiec nie chcę sie wymądrzać :-) Mnie też nie zawsze chce sie jeść, ale staram sie wcisnać chociaż kilka orzeszków laskowych, plaster żółtego sera, banana itp. Uważam, ze lepsze to niż nie jeść przez pół dnia nic, a potem faszerować się sztucznymi witaminami. Ale uznajcie to za moją subiektywną opinię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaminy i tak trzeba przyjmować a tak jak już wcześniej mówiłam, że na siłę nie będę jadła, bo to nie ma sensu.. źle się od czegoś takiego później czuję i znowu nie mogę później zjeść niczego innego. Natomiast już wcześniej wspominałam, że czasem do południa zjem jakiś owoc, przeważnie brzoskwinkę albo jabłko ale nie zawsze, z reguły piję mnóstwo wody, a jeść mi się nie chce .. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym przyjmowaniem witamin, to wcale nie jest takie jednoznaczne. Są różne teorie. Niektórzy lekarze wcale ich nie zalecają, chociaż przyznaję, że jest ich mniejszość, ale wcale nei znaczy przecież, że mniejszosć ma sie mylić. Ja nparawdę się bardzo zdrowo odżywiam i dbam o urozmaicone posiłki, więc myslę, że dostarczam duzo więcej witamin w naturalny sposób niż osoby, które - jak Ty - mają jadłowstręt i ciężko im w siebie coś wmusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"Ja nparawdę się bardzo zdrowo odżywiam i dbam o urozmaicone posiłki, więc myslę, że dostarczam duzo więcej witamin w naturalny sposób niż osoby, które - jak Ty - mają jadłowstręt i ciężko im w siebie coś wmusić." zapewne tak. i co z tego? poczułaś się lepsza?... spróbuj sie odzywiac racjonalnie jak nie mozesz jesc, bo wszystko Ci puchnie w ustach, od wszystkiego boli żołądek, a zmuszenie sie do jedzenia po trzech kęsach kończy się pięknym pawiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×