Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kałamaga, długa prosta

Nauki przedmałżeńskie - nie wiem czy jestem w stanie przełknąć ten stek bzdur

Polecane posty

Gość kałamaga, długa prosta
no to problem: jakie studia kończyłaś? Co jest potrzebne aby prowadzić taki kurs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem jak u Was ale u nas na naukach żadnego spotkania nie prowadził ksiądz. Wszystkie spotkania, bylo ich w sumie 7, prowadziły osoby świeckie w związkach małżeńskich. I powiem szczerze było naprawde fajnie. Opowiadali o swoim życiu, o problemach, dzieciach, kłotniach, itp, itd. Było spotkanie o antykoncepcji ale nikt nikomu nie narzucał swojego zdania. Na ostatnim spotkaniu wino i ser:) I tez miałam na początku wątpliwości, to przyznaję, że miło wspominam te spotkania. I nie uważam, że to stek bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz problem, zeby z księdzem na takie tematy rozmawiać w ogóle czy chodzi o sam fakt innego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem jak u Was ale u nas na naukach żadnego spotkania nie prowadził ksiądz. Wszystkie spotkania, bylo ich w sumie 7, prowadziły osoby świeckie w związkach małżeńskich. I powiem szczerze było naprawde fajnie. Opowiadali o swoim życiu, o problemach, dzieciach, kłotniach, itp, itd. Było spotkanie o antykoncepcji ale nikt nikomu nie narzucał swojego zdania. Na ostatnim spotkaniu wino i ser:) I tez miałam na początku wątpliwości, to przyznaję, że miło wspominam te spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luca Brasi
No i weźmiecie ślub przed Bogiem, ksiądz to tylko pośrednik. W dzisiejszych czasach to co reprezentuje kler a czym powinien być kościół to dwie różne sprawy. Po prostu rozgraniczcie Bóg i wiara a księża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ksiądz to tylko pośrednik" Z niemałą prowizją, zresztą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładne ładne ładneee
jesli nie odpowiadaja nauki pzredmałzenskie katolickie to nie jestes katolikiem , albo wierzysz w całosc i stosujesz to w zyciu albo jestes dwulicowcem - bo mama kazała , pzryzwyczajenie , cała rodzina katolicka , co by sąsiedzi powiedzieli etc -czy o to chodzi w religii ? moze pierwsze zastanów się nad wiara ? pzred bogiem ? to może Budda? to też poniekąd bóg , co ? albo tekst : jakos to zleci , odbebnisz - oszukujesz samego siebie ? aha tutaj napewno co powie mamusia jesli nie wezme slubu kościelnego no i musze iśc w biłej sukience pzrez kościół .... brak słów ! dziecinada pzrez wielkie D dzieci Wy nie znacie zasad wiary i parwdziwego Boga ! ślub pzred Bogiem ale wspólzyjemy od 5 lat i to jest moja 12 kobieta w łóżku .................. bryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy wszystko na pokaz ...............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładne ładne ładneee
cytat autorki : Nauki przedmałżeńskie - nie wiem czy jestem w stanie przełknąć ten stek bzdur dziecko popukaj sie po głowie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
Do no to problem: Napisałaś: i wierz mi , kościół nie popiera stanowiska,że jedynie kalendarzyk jest ok. skąd masz takie info? Najpierw się doucz, a potem pisz bzdury na forum. Jakie metody antykoncepcji są jeszcze akceptowane przez kościół? Z tego co pamiętam z religii siostra mówiła, że wszelkie hormony, prezerwatywy itp to zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładne ładne ładneee
autorze jedno pytanie : na czym opiera sie religia katolicka ?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
Do ładne ładne: "jesli nie odpowiadaja nauki pzredmałzenskie katolickie to nie jestes katolikiem" Autorka wierzy w Boga, ale nie wierzy w kościół. Bo to co teraz się tam dzieje to komedia... Księża gwałcą małych chłopców, zależy im tylko na kasie itp "to może Budda? to też poniekąd bóg , co ? " Budda nie jest bogiem. Skąd wzięłaś te informacje? Buddyści nie traktują go jak boga, w ogóle jest to religia nieteistyczna. "ślub pzred Bogiem ale wspólzyjemy od 5 lat i to jest moja 12 kobieta w łóżku .................. bryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy wszystko na pokaz ..............................." Tu się zgodzę w 100%. Najgorzej jak do ołtarza idą dziewczyny w ciąży... To już jest masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mazurrrka
dziewczyny, ja jestem wlasnie w trakcie przygotowan do slubu, po naukach przedmalzenskich i jestem niestety jak najgorszego zdania zarowno o ich poziomie, jak i o calej instytucji KK w Polsce. Po kolei: - na naukach przedstawia sie metode naturalnego planowania rodziny (juz nie kalendarzyk), polegajaca na badaniu sluzy. W skrocie chodzi o o to, ze codziennie musisz kilka razy wkladac palce do pochwy, wyciagac sluz i ogladac go (ew. sprawdzac, czy rozpuszcza sie w wodzie), a nastepnie zapisywac jaki ma kolor, konsystencje itd. Na tej podstawie wyznaczasz dni plodne. Bilans jest taki, ze wspolzyc mozecie w dni przed i po owuluacji, najlepiej przed menstruacja, kiedy kobieta ma ZNP i zero ochoty na seks. Metoda jest na tyle skomplikowana, ze latwo mozna sie pomylic i wpadka gotowa. I chyba o to w tej metodzie glownie chodzi. - tematyka nauk koncentrowala sie wokol seksu, tak jakby KK byl owlasdniety obsesja na tym punkcie. Ciagle byla mowa o "otwiraniu sie na nowe zycie", o tyn, ze seks bez prokreacji nie ma sensu, ze zycie malzenskie jest jalowej, jesli stosuje sie antykoncepcje itd - Mnie te nauki na jakis czas odebraly ochote na malzenstwo, milosc, intymnosc - Podbnie jak Wy, myslelismy z narzeczonym o zmianie kosciola na protestancki i chyba po slubie zainteresujemy sie tym tematem. - Na koniec pozyteczna informacja - mozna wiziac slub z osoba niewierzaca, wowczas jedna strona wypowiada pelna formule (tak nam dopomoz Panie Boze itd), a druga sama przysiege. Gdybym o tym wczesniej wiedziala, to tak bysmy to zrobili ( u nas narzeczony chcial slubu katolickiego, ja nie ze wzglednu na przekonania, aczkowliek teraz oboje jestesmy baaaardzo zrazeni do KK i chetnie bysmy sie tego wycofali).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
sakrament nie kosztuje zawsze ksiądz mówił to na kolędzie moim rodzicom którzy mieli tylko cywilny ...................... Tak nie kosztuje.................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
Właśnie dziewczyny, ile się płaci za ślub? Słyszałam, że ok 600-700 zł. Oczywiście tekst "co łaska, ale wszyscy dają tyle i tyle". A jak się da mniej to są bardzo niezadowoleni, mojej koleżance wprost powiedział, że za mało... Dopłaciła. Tylko nie wziął pod uwagę, ze jest sierotą a jej chłopak jest bardzo biedny. Na ślub zbierali sami i był to gigantyczny wydatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
"codziennie musisz kilka razy wkladac palce do pochwy, wyciagac sluz i ogladac go (ew. sprawdzac, czy rozpuszcza sie w wodzie), a nastepnie zapisywac jaki ma kolor, konsystencje itd. Na tej podstawie wyznaczasz dni plodne. Bilans jest taki, ze wspolzyc mozecie w dni przed i po owuluacji, najlepiej przed menstruacja, kiedy kobieta ma ZNP i zero ochoty na sek" COOOO??? Kto coś takiego wymyśla? Czy jest ktoś na tym forum, kto mi wytłumaczy dlaczego kościół jest przeciwko hormonalnym metodom antykoncepcji? Bo jak przeczytałam o tym badaniu śluzu to padłam... Co za debilizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od miasta, zależy od parafii. U nas podobnie 600 - 800 zł. Tylko kurna pytam za co to jest, bo kwiatami kościół należy przystroić we własnym zakresie, organista osobno płatny, dywan Ci rozłożą za symboliczną stówkę :o Jeżeli przyjdzie mi brać u mnie w kościele ślub to dam 100 zł. Jak co łaska, to co łaska i mogą mnie ugryźć w tyłek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O śluzie to prawda, tak się właśnie mamy zabezpieczać :o Do tego należy to mierzyć zawsze o określonej godzinie. A jak na przykład jesteś chora, bierzesz jakieś leki, to ślub może być zmieniony i cały cykl w diabli wzięli :D "Czy jest ktoś na tym forum, kto mi wytłumaczy dlaczego kościół jest przeciwko hormonalnym metodom antykoncepcji?" Z tego co pamiętam, to kościół wychodzi z założenia, że antykoncepcja konkretnie tabletki, zapobiegają zagnieżdżeniu się jajeczka, a to jest równoznaczne z aborcją :o Tak nam to tłumaczyli kilka lat temu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huijhnionjnononkjnonn
natka a gzdie w Biblii masz o stosowaniu antykoncepcji a tym bardziej o zakazie ? hm ? no gdzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kałamaga, długa prosta
No i ciekawe czy o tym śluzie to mówi lekarka, czy ktoś kto 'czuje taką potrzebę' :o🖐️ Oczywiście niektórzy podchodzą do całej sprawy na zasadzie - niech sobie gadają, nam potrzebny jest papierek i ślub, ale to jest niepoważne, nie sądzicie? Równie dobrze, ktoś może nam kiedyś kazać zaszczekać jak pies, jeśli chcemy dostać kredyt. W sumie co nam szkodzi, zaszczekać, przecież to proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
"kościół wychodzi z założenia, że antykoncepcja konkretnie tabletki, zapobiegają zagnieżdżeniu się jajeczka, a to jest równoznaczne z aborcją Tak nam to tłumaczyli kilka lat temu " O matko... Żyjemy w 21 wieku, w mniej więcej cywilizowanym kraju i takie głupoty są na porządku dziennym... Szok... Dziewczyny, orientujecie się może jak to będzie w moim przypadku. Leczę się endokrynologicznie od 4 lat, brałam mnóstwo hormonów, stanęło na plastrach anty. Od ponad 3 lat mam chłopaka no i oczywiście służy nam to za antykoncepcję. Czy jeśli pójdziemy do księdza i zapyta się nas o antykoncepcje to będzie to jakieś wytłumaczenie? Ja mam to gdzieś, ale mój chłopak bardzo się przejmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huijhnionjnononkjnonn Tak uczą na naukach. Wiele zagadnień w naszej wierze nie ma pokrycia w Biblii. A z antykoncepcją głównie chodzi o to, ze zapobiega ciąży, a naturalnym i koniecznym warunkiem spełnionego małżeństwa według kościoła ma być potomstwo. I o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
another normal girl Ty zdajesz sobie sprawę, że przed ślubem nie powinniście w ogóle współżyć, więc z góry antykoncepcja się wyklucza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
"Oczywiście niektórzy podchodzą do całej sprawy na zasadzie - niech sobie gadają, nam potrzebny jest papierek i ślub, ale to jest niepoważne, nie sądzicie? Równie dobrze, ktoś może nam kiedyś kazać zaszczekać jak pies, jeśli chcemy dostać kredyt. W sumie co nam szkodzi, zaszczekać, przecież to proste " Dokładnie. Ja najchętniej rzuciłabym to wszystko w diabły, ale mojemu chłopakowi bardzo zależy... Nie podoba mi się to, bo nie uważam za antykoncepcji (i wielu innych katolickich zasad) za coś złego! Wręcz przeciwnie... Powinno się ją stosować. Potem są przypadki, że niepracujące małżeństwo ma 8 dzieci i nie mają ich za co wyżywić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kałamaga, długa prosta
another normal girl: Ja uważam, że to ostre przegięcie, że ksiądz się w ogóle o takie rzeczy pyta. Nawet lekarz się o to nie pyta, jeśli wprost nie prosicie o poradę. Trochę to jest uwłaczające. Tak uważam. PS. Jestem mężczyzną, nie kobietą :P🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
natka* :D haha, no tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
No ale jak mieszkamy razem to na pewno będzie jakiś temat... O co wtedy pytają? Jakieś intymne szczegóły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mazurrrka
Ksieza skubia wiernych przy KAZDEJ, absolutnie KAZDEJ okazji. Ostatnio odbieralam kwitek, ze u mnie w parafii zostaly wygloszone zapowiedzi, a ksiadz pyta, czy usiscilam juz "dobrowlna oplate co laska". Odpowiedzialam, ze nie wiedzialam, ze to obowiazkowa oplata i spytalam, ile ma wynosic. Odpowiedz brzmiala "co laska", wiec dalam 20 zl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Mi się stanowisko autora bardzo podoba, szkoda że wszyscy są takimi hipokrytami. Ciekawa jestem, kim sa wypowiadające sie tu osoby - chyba zakonnice i stare panny? Bo kto na serio stosowałby sie do naturalnych metod? To gwarancja posiadania 5-6 dzieci, chyba że ktoś wychodzi za mąz bardzo późno. I co do tych zasad - to nie Bóg je ustanowił, tylko ludzie. A kościół nie miał pojęcia jak podejśc do spraw antykoncepcji... Dopiero po długich obradach zwycięzyło stanowisko kard. Wojtyły, który był w tych sprawach konserwatywny.... Wnioski wyciągnijcie sami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, jak pisałam wcześniej, my musieliśmy robić takie kursy przedwstępne w wieku 18 lat, więc przy spisywaniu protokołu nie byłam. Jasne, że będzie pytał wtedy o antykoncepcję, bo żaden zdrowy chłop nie wytrzyma jak mu kobieta w bieliźnie przed oczami biega i nawet księża zdają sobie z tego sprawę :) Wydaje mi się, ze raczej wam nie odmówią tylko ze względu na antykoncepcję, a przynajmniej nie powinni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another normal girl
To mam pytanie trochę z innej beczki :) Czy kiedykolwiek komuś odmówili dania ślubu? Jeśli tak to z jakich przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×