Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rohy

Przez studia nabawiłam się kompleksów:(

Polecane posty

Studiuję prawo na dobrym państwowym uniwersytecie i większość(jak nie wszyscy) osób tu studiujących to ludzie z zamożnych rodzin. Rodzice sfinansowali im dobre samochody, żeby mogli dojeżdząc do ucz\elni, ubierają się w modne, markowe ciuchy, stać ich na wiele. Ja czuję się i wyglądam przy nich jak kloszard. Nie mam pieniędzy od rodziców, więc w weekandy dorabiam, ale i tak mnie na wiele nie stać, bo wydatki typu denstysta czy jakas ksiazka muszę finansować z własnych pieniędzy. Jeszcze w liceum otoczona byłam ludzmi z róznych warstw społecznych i nie czułam się tak podle jak teraz. Czasami myślę, żeby przejsc na zaoczne i pracować na cały etat, co tam- w tym zawodzie bez znajomości nic nie osiągne, nie mam szans na bycie prawnikiem(aplikacja = kupa kasy i bez silnej protekcji nikt mnie nie przyjmie). Nigdy nie czułam się tak zakompleksiona jak teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako baba mam ochote 5 razy
wiesz co piewrsze slysze ja tez studiuje prawo na panstwowej uczelni i wiesz co piewrwsz elsysze o tym o czym piszesz nawet jak mialam znajomych bedacych dziecmi sedziow czy adwokatow to byli to zwyczajni ludzie zyjacy zwyczajnie normalnie sie uboierajacy itp Jak zaczynalam studia wiecje bylo takich wypacykowanych dam ale teraz po nowych rocznikach widze mlodziez skromna zwyczajna ktora nie chce sie wyrozniac wywyzszac i apieniadze maja w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też studiuję prawo ; ))) ;*
Ja też studiuję prawo, na jakiej ty uczelni? U mnie też większośc to osoby z zamożnych rodzin, ja jestem z wioski. : D I myślę, że z tych studiów mam wiekszą satysfakcję niż oni. Ja zamierzam w tym roku pójśc jeszcze na 3 letnią ekonomię, a potem do NOT-u i robic operaty szacunkowe. Połowa studentów ma super wozy, ja jeżdżę matizem. Jestem bardzo lubiana, ubieram się w lumpeksach, są tam super ciuchy. Nie na wszystko mnie stac, ale jestem szczęśliwa, mam chłopaka, studenta prawa, a jak! Mój chłopak jest z prawniczej rodziny, z jego rodzicami dogaduję się bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pochodzę z biednej rodziny, rodzice nawet dobrze zarabiają, ale wyznają filozofie życiową pt :"skończyłaś/eś 18 lat - radź sobie sam" Czyli tylko dach nad głową i micha. Jak chce miec kasę na cokolwiek muszę zarobić sama mimo, że studiuję dziennie. Żadnych wakacji, kursów, lekarzy. Teraz całe wakacje pracuję i zbieram na aparat orto a i tak nie uzbieram całej sumy. U mnie na roku wszyscy wypacykowani, ja czuję się jak kopciuszek. Nawet przez to moje dziadowanie nie korzystam z życia studenckiego , bo oni chodzą do drogich pubów, 2 razy z nimi byłam i się spłukałam. Poza tym na serio myślę nad przejsciem na zaoczne, bo coraz bardziej od nich odstaje, boję się, że przestaną mnie zauważać., Mam jeszcze miesiac na podjęcie decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze ten symbol jest
nie rób tego! nie idź na zaoczne! jak masz możliwość, a masz bo rodzice dach nad głową dają i michę, to kontynuuj dzienne! ludźmi się nie przejmuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryska_____
a co masz przeciwko studiowaniu prawa na zaocznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze ten symbol jest
nic nie mam, ale sama studiuję zaocznie (nie prawo ale co innego) i wiem, jak ogromny nakład pracy jest potrzebny, doby nie starcza, i to jeszcze na takim kierunku gdzie jest się czego uczyć. na dziennych jest łatwiej po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvbvbvbvbvbv
przykre to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksuolożka Grażynka
I tak ich mafia zlikwiduje to nic im z tej kasy! Pójdą w piach jeśli nie są skorumpowani albo skorumpować się nie dadzą! Tam na szczycie siedzą mędy wcale nie większe, niż te pijaki spod mostu czy z pod budki piwnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeeeeeeeegada
U mnie tez nadete snoby i buraki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliwka90
Ja też studiuję prawo w Gdańsku. Również pierwsze słyszę o tym o czym piszesz. Są u nas normalni, fajni ludzie, bez samochodów, nikt nie patrzy na ubiór! Towarzystwo wspaniałe. Jest u nas garstka takich wypacykowanych, bogatych panienek, które gadają tylko o ciuchach itp,, ale to są puste lale, którymi nikt się nie przejmuje!!! Gdyby taka lala powiedziała mi, że jestem gorsza bo tatuś nie kupił mi drogiego samochodu to chyba roześmiałabym się jej prosto w twarz i kazała spadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem studentką Wydziału prawa UW i mam podobne przemyslenia. Jestem na dziennych i są tu głownie nadęte kujony(na samym początku studiów gadające o aplikacji) na wieczorowych nowobogackie buraki, studiujące prawo, bo "ładnie brzmi". Normalnych, amibitnych i jednoczesnie wyluzowanych jest jak na lekarstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×