Czy warto uczyć się kilku języków naraz ?

Szlifuję do perfekcji angielski, powtarzam zapomniany już rosyjski, a w chwili obecnej mam chrapkę na fiński lub norweski.

warto, zawsze warto poszerzac horyzonty.

Tak, ale czy mi się nie pomyli to wszystko ?

jak masz łeb do języków to ucz się nawet piętnastu naraz. jeśli cienko w tej sprawie to po kolei i osobno...

Ostatnimi czasy pokochałam północ Europy, no i pomyślałam, że z racji podróży, którą planuję za rok, przydałaby się znajomość któregoś z tamtejszych języków.

W sumie mam dylemat między fińskim a norweskim. Jak uczyć się skutecznie języków ? Macie jakieś sposoby ?

no to się naucz jednego a porządnie, mało osób w PL zna fiński czy norweski... i później nawet możesz dobrą pracę znaleźć i rąbać kokosy...

Tak też planuję. Szkoda, że w moim mieście nie ma filologii skandynawskiej, bo z miejsca bym poszła.

Ja to caly czas szlifuje j. angielski :( a i tak moj luby mnie poprawia :( Podziwiam autorke :)

Ja też dążę do perfekcji w angielskim. Uczę się przede wszystkim z piosenek. Podobnie z rosyjskim, które od miesiąca próbuję odświeżyć.

który ' - sorki za literówkę

ale ja musze sie poslugiwac angolem na codzien :(. Coz tak chcialam i tak mam :). Jaedyny kontak z polakiem to kafeteria i rozmowy telefoniczne :)

Mnie też to czeka za rok, bo wyjeżdzam do Szkocji, a tamtejszy angielski jest specyficzny. Póki co kręcą mnie języki północne - zwłaszcza fiński ma urocze brzmienie.

Jak masz checi to pewnie, ze sie ucz. Znajomosc jezykow w dzisiejszym swiecie to podstawa :). Szkocki akcent to masakra :(. Moj brat mowi perfect po szwecku, mi natomiast skandynawsie jezyki nie fascynuja.

i jeszcze raz WARTO :D

Dziękuję za zachętę. Mam teraz urlop zdrowotny i sporo czasu, więc stąd takie pomysły językowe ;)

Można być poliglotką na translatorze googlowskim po kilku latach użytkowania!