Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwszy facet

Odkąd dałem sobie spokój z dziewczynami jestem szczęśliwym człowiekiem

Polecane posty

...to chyba dobrze? :) A ja lubie facetow i nie dam im spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwszy facet idziemy razem na piwo i mamy wyjebane na te wszystkie księżniczki...koniec niech sobie szukają innych...szkoda że nie moge powiedziec to mojej starej...nie mieszkam z nią ale mimo to dalej mi zatruwa życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Podejrzewam, że: napisz w kilku zdanich o co chodzi Ci z tą liczbą mnogą, bo naprawdę nie rozumiem. Wytknij mi mój błąd punkt po punkcie, a wszystko Ci wyjaśnię. Póki co mam wrażenie, że to Ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Aseksualny - ironicznie! Odrzuca w końcu i kobiety i mężczyzn ... Przeciętny człowiek nie jest w stanie zrezygnować z życia intymnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam że. nie rozumiesz że jemu mówiąc że daje sobie spokój z dziewczynami chodziło o znaczenie ogólne...chodzi mu o to że ma dosyć wszystkich kobiet a nie tylko tej z którą ewentualnie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiast rozprawe nt
nieszczescia robić Zawalcz o nia Dobra strategia i troche szczescia A moze sie UDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Przeczytaj sobie temat ... tam nic nie ma o jedne j kobiecie! A jeżeli nie potrafisz formułować tematów, to proś o pomoc ... a nie potem się pytasz co to liczba mnoga ... :P Jakby mój facet traktował mnie "ogólnie" do tego stopnia, że pisałby do mnie w liczbie mnogiej... to też mógłby być autorem tego topiku .. Ogólnie dziewczyny - to nie jest TA jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aby z czegoś zrezygnować
(życie intymne) to wpierw trzeba to mieć. Autor raczej tego nie miał a już na pewno nie z kobietą której pragnie. Jak to mówią: Tego kwiatu pół światu a 3/4 gówno warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Kiedy się traktuje dziewczynę do tego stopnia przedmiotowo, że wszystko jedno, czy ta czy inna .. bo jeśli nie chce, to łaskawie odczepia się od wszystkich ... to tylko jej pogratulować ... Czy jakby go chciała, to też łaskawie by wszystkie ..... :P Co to za ogólności? Jak można JEDYNA traktować jak jedną z ogólnego worka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Tego kwiatu pół światu a 3/4 gówno warte." - matematyka ma inne spojrzenie na całość ... 1/2 i 3/4 to więcej niż 1 :O Aseksualni wcale nie muszą zaczynać aby kończyć ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Dobra, wyjaśnię to wszystko metodą "młotkową". Najpierw chronologie tematu, następnie chronologię wydarzeń, które przywiodły mnie do napisanai tematu i powrócę do wniosków jakie mi się nasuwają. Chronologia tematu: 1. Piszę swój manifest, w którym ogłaszam że odpuszczam sobie wszystkie kobiety i nie jestem nimi dużej zainteresowany - jeśli chodzi o związki itp. Przestaję o nich myśleć i o nie zabiegać 2. Kilka typowych / głupich wypowiedzi różnych osób. 3. Ktoś piszę, że odpuszczam "wszystkie oprocz tej jednej z ktora sie tak bardzo dobrze rozumiecie! Jedyna w twoim sercu i zyciu" 4. Uderza mnie celność tych słów, bo rzeczywiście była kobieta, którą mógłbym określić jako "jedyną w sercu i życiu" 5. Odpowiadam na komentarze, skupiając się bardziej na tej właśnie kobiecie. Myśl przewodnią wątku ("Odpuszczam kobiety") wplatam tylko w tło. Chronologia wydarzeń (zapis z życia - jak kto woli): 1. Starając się o dziewczyny / kobiety, dochodzę do wniosku, że większość z nich nie ma absolutnie nic, co na dłuższą metę by mnie przyciągało. Poziom wysiłku, jaki trzeba włożyć w zainteresownanie sobą kobiety jest albo zupełnie niski, albo tak wysoki, że po "zdobyciu" danej kobiety, choćby w sensie mentalnym, następuje rozczarowanie, tym co sobą ona reprezentuję 2. Pojawia się "jedyna" z którą się rozumiem i która jest dla mnie wyjątkowa 3. Ona jest zainteresowana mną, a ja ją 4. Nie jesteśmy razem, ponieważ uważam że tak będzie dla niej lepiej (Dalej tak uważam i wiem że jest to prawda - nie musicie mi więć tego po wtóre uświadamiać). 5. Następuję długi i smutny czas, w której myślę o niej, a w między czasie próbuję znaleźć coś wartego w innych kobietach 6. Nie udaje mi się to. 7. Decyduję, że ponieważ nie ma nic wartego uwagi w innych dziewczynach, nie warto się nad nimi skupiać. 8. Piszę temat. I teraz wniosek: Obserwacja tematu przychyla mnie do twierdzenia, że właściwie powodem, przez który nie chcę żadnej kobiety jest to, że nie są one nią. Między innymi przez to, że nie mają w sobie tego co ona, czyli że uważam je za.... nie dla mnie. Więc może to zmieni to, jak powinien być postrzegany temat w stosunku do tego, jaki mi wyszedł. Dziękuję za uwagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Temat nie jest tłem ... Temat sugeruje treść... Raczej nie tytułuje się podręcznika "Matematyka" skoro jest to "Chemia" tylko dlatego, że w chemii czasem się liczy ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Wychodzi więc na to, że odkąd zaakceptowałem zdanie "Żadna inna tylko ta jedna" jestem szczęśliwszym człowiekiem. Nawet jeśli oznacza to w tym przypadku sytuację "Żadna inna oprócz niej się nie liczy, więc nie ma co zaprzątać sobie nimi głowy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Ale jeśli w temacie zapisałbym przykładowo "Jestem nieszczęśliwy" czy wraz z rozwojem dyskusji i zmianą mojego stanu, powinienem nadal trzymać się tematu i utrzymwać swoje wypowiedzi w zgodzie z nim? Jedna wypowiedź, wpłynęła że odbiłem w innym kierunku niż zamierzałem i popłynąłem dalej z nurtem. Właściwie sam się dziwię, że temat poszedł w tą stroną, planowałem w nim głównie chwalić zalety swojego obecnego życia, ale jestem zadowlony że przywiódł mnie właśnie od tego miejsca :classic_cool: Więcej dzieki temu zrozumiałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Pytanie zasadnicze: w jakim celu ten temat w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat ma zapewne na celu
poderwanie miłej cipki z kafe w celu kopulacyjnym na wartościowego faceta z urazonym serduszkiem. Przeciez to tak stary numer tutaj że az strch :O 🖐️ zwykle zalicza się jakąś znudzoną mężatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Miałem ochotę napisać to, co jest w temacie. Dla mnie to wystarczający powód i nie oczekuję ani nie oczekiwałem że kogokolwiek będzie to obchodzić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Nie mam i nie miałem zamiaru nikogo podrywać. Mogę dać Ci słowo, że nie zamieszczę tu namiarów na siebie i nie odpowiem na żadne namiary, gdyby takowe się pojawiały. Mogłabyś uwierzyć lub nie, gdyby nie to że już wydałaś wyrok w tej sprawie :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
"5. Następuję długi i smutny czas, w której myślę o niej, a w między czasie próbuję znaleźć coś wartego w innych kobietach" Po jakiego grzyba szukasz czegoś wartościowego w innych, skoro już znalazłeś tę jedyną i odpuściłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Takie właśnie sprawiasz wrażenie... Dlatego pytam, dlaczego założyłeś topik? Przecież forum to nie blog ... i tutaj się rozmawia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degustibusnondisputandum
Mogę mieć pytanie? Tworzysz temat, który stanowi raczej eskalację negatywnych emocji, spowodowaną frustracją romantyka, aniżeli manifest, mający na celu, kompromitację płci przeciwnej. Czego oczekujesz od kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
I zacznij pisać po polski ... :P To warte w kobiecie, to co to niby jest? Wartę jako rzekę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoj nik powinien brzmiec
jestem szczesliwy bo atoertyzm daje mi wieksza satysfekcje niz przypusczać nawet ne sniłem:D prowokacja na medal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
degustibusnondisputandum - mnie się wydaje, że on ani nie wie co napisał, ani co chciał napisać, ani po co, ani dokąd zmierza w tym topiku .. :O Jakieś majaczenie bez składu i ładu ... A szczęście tytułowe aż bije po oczach .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Odpowiem więc raz jeszcze: założyłem temat, bo chciałem to napisać. Nie mam bloga, a forum takie jak to jest wlaściwym miejscem. Może chciałem się z kimś tym podzielić, tym co było moją pierwotną myślą gdy zakładałem temat - niech będzie :classic_cool: Jednocześnie nie liczyłem na żadne odpowiedzi, ale odpowiadam na nie z powodu treści dyskusji, jaka później się pojawiła. Nie bronię nikomu pisać swoich opini, bo za nikogo mającego taką władzę się nie uważam. Prostuję jedynie opinie, które ktoś przedstawia na mój temat w charakterze faktów. Gdy ktoś uderzy celnie - a uderzył ta lub ten, który w trzecim czy czwartym poście skierował mnie na tą jedną dziewczynę - przyznaję się do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degustibusnondisputandum
Moim zdaniem, Autor, stanowi wybitny przykład współczesnego werteryzmu. Rozpacza, majaczy, wzdycha... Jedynym motywem, różniącym Go od zbolałego romantyka jest zamknięcie się w szczelnym pancerzu codzienności i swoisty syndrom wyparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
A z tym szczęściem to do kogo to piszesz? Chyba sam do siebie? Lepiej mogłeś wysłać do siebie sms-a .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1. Starając się o dziewczyny / kobiety, dochodzę do wniosku, że większość z nich nie ma absolutnie nic, co na dłuższą metę by mnie przyciągało. " To coś, nazwane niczym nie jest tym czymś bez czego chciałbyś żyć i pomimo akceptacji braku tego czegoś jako stanu naturalnego niedługo dojdziesz do zadziwiającego wniosku, że... niby nic a to tak wiele. :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
W tej chwili niczego nie oczekuję od kobiety :classic_cool: Poza powierzchownymi relacjami koleżeńskimi, nie tworzę i nie zamierzam tworzyć z nimi żadnych więzi :P Piszę często na szybko, a często używam stylu, który dla mnie jest zrozumiały, a dla kogoś już być nie musi :P Dokładnie wiem co napisałem - wystarczy prześledzić wątek i to jak się rozwija. Co więcej, napisałem to dwa razy - bo później jeszcze w punktach całość podsumowałem. Jestem naprawdę zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×