Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwszy facet

Odkąd dałem sobie spokój z dziewczynami jestem szczęśliwym człowiekiem

Polecane posty

Gość nieprawdziwaz
masz depresje a poza tym zgadzam sie z toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Jako zawodowy "posługiwacz języka" pewnie jest popularny bardzo .. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Ja nie chcę nikogo oszukiwać, tak ciężko to pojąć? Piszę prawdę i albo w to wierzysz albo nie. Uważam, że stoi na poziomie pozwalającym mi uważać się za orła. I z tego przekonania czynić również pieniądze. Nawiasem mówiąc. Uważam, że pisząc ze mną jesteś bardziej żałosna niż ja sam :classic_cool: Ale mnie to nie przeszkadza, mogę nawet przegrywać w oczach opinii publicznej to starcie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
A jak wiadomo depresja to szczescie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka Dzisiaj
Podejrzewam, że - w taki nachalny sposób próbujesz Autora zainteresować swoja osobą. Halo - On nie szuka. Daj już spokój z wytykaniem wyimaginowanych (trudne slowo;) błedów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
Tak, to prawda. Mam depresję. Ale jestem szczęśliwszym ostatnio człowiekiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwaz
podejrzewam ze wybacz szczerosc ale jestes malo inteligentna w przeciwienstwie do autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawdziwaz
to cie donikad nie zaprowadzi rozwiazanie na krotka mete trick, ze jest jakies wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka Dzisiaj
Brawo dla Autora za podsumowanie "Poejrzewam że" Cyt: Nawiasem mówiąc. Uważam, że pisząc ze mną jesteś bardziej żałosna niż ja sam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Inka Dzisiaj - taaaa marzę o "posługiwaczu językiem" ... Skoro tylko do tego sprowadzasz rozmowy na forum, to oczywiste jest, że szukasz "posługiwacza językiem" Swoją drogą to bardzo podsumowuje twój udział w topiku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
"Nie mogę z nią być bo to już nieaktualny temat. A wtedy nie mogłem z nią być bo to by dla niej nic dobrego nie oznaczało" To wiele wyjaśnia, nie wszystko, ale wiele, dla Autora nie ma po prostu "opcji zastępczej" woli być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
nieprawdziwaz - wybacz, ale twoja krytyka także nic nie wnosi .. jesteś tylko nędzną pchełką ... pisać też nie potrafisz ... więc się nie bierz za ocenianie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka Dzisiaj
Podejrzewam, że - za to Twoje wypowiedzi były bardzo merytoryczne i trafione w temat....Szacunek za bigos w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
"Uważam, że stoi na poziomie pozwalającym mi uważać się za orła." CZyli jednak stoi ... :D Cóż za poemat ..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Tak, liczba mnoga nigdy nie będzie liczbą pojedyńczą ... Zdziwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
I gdzież ten orzeł stoi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Widzę, że tutaj jedna i ta sama osoba pisze ... Jak na takie orły, to niemożliwe, aby tak wolno pisali zawodowi "posługiwacze języka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Dzieci, dzieci ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
->Tak sobie myślę: "Opcja zastępcza", dobrze ujęte. Rzeczywiście do takiego przekonania doszedłem. No i czuję się w związku z tym szczęśliwszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla Autora nie ma po prostu "opcji zastępczej" woli być sam." Właśnie to, że jest teraz sam jest opcją zastępczą. Zastępczą w relacjach. zastępczą w spędzaniu wolnego czasu. Zastępczą w seksie. Samotny, biały żagiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
Jak każdy w depresji kipi szczęściem... Tak to takie oczywiste ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podejrzewam, że
I szczęście kipiało od samego początku ... Trzeba być ślepym, aby tego nie dojrzeć, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczesliwszego...
poczytalam Cie i pozwole sobie na przedstawienie mojej teorii odnosnie motywow dla ktorych piszesz to co piszesz oraz samego zalozenia przez Ciebie tego topiku. Wydaje mi sie, ze jestes juz dlugo sam, nie udalo ci sie stworzyc z nikim zwiazku albo szczesliwego zwiazku. Ale wbrew temu co piszesz, mysle ze BARDZO bys tego chcial, ale poniewaz Ci nie wychodzi, na przekor wlasnej frustracji postanowiles przekonac samego siebie, ze kobiety nie sa ci do niczego potrzebne. I na poczatek, powiedziales sam sobie, ze tak jest, tworzac tym samym wizerunek takiego siebie, ktoremu kobieta nie jest w stanie dogodzic i nie ma co sobie nimi zaprzatac uwagi. I pewnie od razu ci ulzylo, bo postanowiles ze taki jestes. Zalozyles temat na kafe, po to zeby umocnic w swoim wlasnym przekonaniu tej swoj nowy wizerunek. Teraz mozesz, odpowiadajac na wypowiedzi innych, tego wizerunku bronic i umacniac odpowiedziami podstawy swojej nowej filozofii. Nie wydaje mi sie jednak, zeby zbyt dlugo udalo ci sie przed soba samym udawac tego kogos, ktorego probojesz wykreowac. Kiedys bedziesz musial wylaczyc komputer, i wtedy zostaniesz znowu Ty, z Twoja ogromna, niezaspokojona potrzeba bycia z kims. To co robisz, to najbardziej naturalny mechanizm obronny, ktory powstaje na zasadzie "nie mam czegos czego bardzo chce - bede udawac ze tego wcale nie potrzebuje, albo to cos nie jest mnie warte". Tyle ze, tylko dlatego ze sobie powiesz, ze czegos nie chcesz, nie sprawi ze przestaniesz tego pragnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To co robisz, to najbardziej naturalny mechanizm obronny, ktory powstaje na zasadzie "nie mam czegos czego bardzo chce - bede udawac ze tego wcale nie potrzebuje, albo to cos nie jest mnie warte"." On tego nie jest w stanie przyjąć w tej chwili do wiadomości. I prawdę mówiąc - wcale nie powinien. Jeszcze nie teraz. Co innego gdyby miał 10 lat więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
->do szczesliwszego...: Analiza byłaby w dużym stopniu celna, gdybyś wygłosiła ją jeszcze rok temu. Zarzuty o niemożności stworzenia z kimś (lub z kimkolwiek) szczęśliwego związku są o tyle bezzasadne, że nawet gdy mogło dojść do czegoś, uświadamiałem sobie że nie czuję żadnej więzi i że - jak to ujełaś - dana kobieta nie byłaby w stanie mi dogodzić. Niestety nie jest to "wizerunek" i nie został on wykreowany. Nie jest też stworzony w oparciu o zaprzeczenie mojej sytuacji. To nie ma być próba usprawiedliwienia i znalezienia racjonalnej przyczyny czegoś. To jest stwierdzenie faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
"Właśnie to, że jest teraz sam jest opcją zastępczą." Tak, zgadzam się z tym, ale mnie raczej chodziło o tą "opcję zastępczą" co do wyboru partnerki życiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aautora
I TEGO SIĘ TRZYMAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwszy facet
->Szukanie dziury w całym: nie jestem modelowym przykładem, a frazesy jakie znaleźć można w podręczniku do psychologii dla drugiego roku studiów mnie nie dotyczą. I znów z Waszej strony, ze strony tych którzy to czytają, jest to wyłącznie kwestia wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty po prostu jesteś
najzwyczajniejszym socjopatą jak nie potrafisz się z nikim związać emocjonalnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×