Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena1001

Czy zerwać z narzeczonym prez jego rodzinę?

Polecane posty

Gość magdalena1001

Jesteśmy ze sobą 3 lata. Mamy wspólne pasje,znajomych, marzenia. Przezyliśmy wiele miłych chwil i pokonalismy razm sporo problemów od ktorych nie uciekalimy bo chcieliśmy aby związek przetrwał. Jest jednak coś co zastanawia mnie czy ten związek ma nadal sens. Matka mojego chłopaka wtraca się we wszystko a ja boję się mieć taką teściową. Nie pracuje i od jakiś 15 lat jest w domu na rencie. Nie potrafi się zachować we wszystko wtraca 3 grosze, a sama nawet w domu nie posprzata. Obiady robi ojciec który w ciagu dnia pracuje, on również dba o dom. Ona całe dni oglada telewizje nic nie robi o siebie nie dba o dom też nie a wszystkich komentuje i obraza, a rozmowa z nią nie ma sensu bo nawet jak nie ma argumentów to kogoś nawyzywa tak ze aż wstyd słuchać. W domu mojego chopaka jest jeszcze rodzeństwo ktore nie pracuje siostra dwójka dzieci w wieku 2o lat nie pracuje i siedzi z matką w domu i razem cały czas plotkują o innych i siedza przed telewizorem, brat bez pracy czasem coś dorobi. Mój chłopak jako jedyny poszedł na studia i sm na nie zarobił, pracował na etat i do tego dorywczo. Ja tez się ucze i pracuje a jego matka ciągle mnie obraża że jetem idiotką że ona w moim wieku miała już dzieci, a my nie chcemy klepać biedy. Męża córki całkiem zdominowała razem z córką. One są naprawdę okropne. Chłopak mnie rozmumie ale po kazdym spotkaniu z nimi to aż mi się ręce trzęsa tak mnie zdenerwują. Obie zaniedbane kury domowe a wszystkich pouczają, dają głupie rady krzyczą, Co byście zrobilina mom miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Dodam jeszcze że one obrażają mojego chłopaka o byle zamiast normalnie powiedzieć np. że czegoś zaponi sprzatnać ze stołu albo prypadkiem zje coś z lodowki co one dla siebie kupily. Chłopak stoi po mojej stronie gdy matka coś komentuje ale nawet jak ona z siostrą go obrażają to nastpnego dnia leci do nich - to podobno normalne w takich rodzinach czytałam już coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Cała jego rodzina jest taka niezaradna bez wykształcenia tylko telewizja serile, klepanie biedy nigdzie nie wychodzą siedzą i plotkują, mój chłopak jest zdolny ale do wszystkiego musiał dojść sam, zazwyczj rodzice choć trochę pomagają dzieciom wejśw dorosłość a oni nie dość że widzą że się uczy pracuje to tylko mu zycie utrudniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Przepraszam ze się tak rozpisałam ale mnie ta sytuacja coraz bardziej denerwuje Taki przykład miałam badania bo źle się czułam a matka mojego chłopaka że ,,to napewno rak jajnika i że nie mam się martwić bo mi go wytną a z drugim jajnikiem też można mieć dzieci..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Ja nie wiem jak z takimi udzmi wogóle można przebywać. Teraz to jeszcze mogę się od nich odciąć ale co będze kiedyś jak przedstawie dzieciom babcię co mnie obraza i co drugie słowo przeklina a jej wywody to aż wstyd słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksuolożka Grażynka
Rzuć go i olej tę rodzinkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po slubie bedzie gorzej chyba ze twoj chlopak sie odseparuje od rodziny ale to jego wybor . jesli bedzie za matka to szkoda mi ciebie..bedziesz sie z nia meczyc do usranej smierci. porozmawiaj ze swoim lubym bardzo powaznie i podejmij decyzje.ja bym uciekala od nich jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie nie chcialabym miec nic wspolnego z takimi ludzmi. Piszesz ze nazeczony mino obelg nadal do nich biega...wie jacy sa...jednak sa to jego rodzice i ich niestety sobie nie wybral. Watpie by potrafil sie od nich odseparowac... Zobacz teraz....odwiedzacie ich...i juz nie dajesz rady...ona tylko czeka na to bys miala dziecko...nie wiem jacy zasciankowi ludzia chca by ich dzieci klepaly biede!!! Mialam takie same obawy...tylko u mnie nie chodzilo o przeklinanie czy niestosowne zachowanie tylko o czystosc! Oni maja strasznie brudno w domu i na pierwszy rzut oka tego nie widac...ale podlogi zasikane przez psa...sofy jak kremowe byly tak sa czarne a w kuchnia nie widziala mopa tylko odkurza czasami no ochyda!!! Dodam ze wszystko jest nowe!! ma tylko 4 lata! nowa kuchnia...meble ale to wszystko tak zaniedbane...pokryte centymentrami tluszczu i ten zapach!!! :( Dodam ze u nas w domu wszysko lsni...i oni to widza i wiedza jaka jestem i jak ich syn sie zmienil bo tylko to widzial w swoim zyciu wiec nad nim tez musialam popracowac. On zna moje zdanie na ich temat ze sa kochanymi ludzmi...ze kochaja wnuka na zaboj i ze potrafia sie zachowac jednak ze sa brudasami....i ze w zartach nazywam ich adams family hahaha Teraz gdy ja wrocilam do pracy a po wielkich debatach zdecydowalismy sie na opieke babci nad synem. Maz mnie poparl i zadal mamie pytanie...ze skoro bardzo chcesz sie najac naszym synem bedzie to tylko u nas w domu! i Ona tez zna moje zdanie choc nigdy jej tego nie powiedzialam i nikt tego nie napomknal. Wiem ze syn ma kochajacych dziadkow ale bedzie tez wiedzial ze tak zyc nie mozna. wiec to wszystko zalezy od Ciebie i jak bardzo Twoj nazeczony stoi za Toba i jak bardzo go kochasz?? Wszysko mozna obejsc...kontakt moze byc ale nie za czesto! zadnej dluzszej opieki nad dzieckiem! i od malego tlumaczyc ze przeklinac nie wolno to moze i babcia sie obudzi! Jesli czujesz ze ta rodzina cie wchlonie i unieszczesliwi to uciekaj gdzie pieprz rosnie! Nikt nie mowi ze masz miec dziecko...studiuj...pracuj ale ten intensywny kontakt zaczyna sie gdy bedziecie miec juz swoje dzieci i tylko ty masz prawo decydowania na ile sobie pozwolisz :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Dziękuję za wypowiedzi ja do nich nie chodzę od grudnia. On jest po mojej stronie - ale też nie mogę mu kazać w 100% urwać kontakt. Zresztą on ma już takie podejscie że jest przyzwyczajony ze oni tak sie zachowują . Jego brat ma dziewczynę mniej więcej są ze sobą tyle co my (ok 3 lat) i jeszcze jej nie przyprowadzil do domu tylko do niej przychodzi. Mieszka z nimi mąż córki i cały czas go psychicznie meczą nigdzie nie może wyjść nie ma zadnych znajomych zrobił się bardzo nerwowy nawet paznokcie obgryza. Ja się boję o swoją przyszłość jak mi koleżanki mówią że teściowa je denerwuje bo np. często dzwoni to i się płakać chc bo tak im zazdroszcze. Jak miałam poprzedniego chłopaka to mnie takie drobiazgi denerwowały a teraz to już nawet na rodziow się nie denerwuje bo są dla mnie swieci przy ,,teściach" Swoją droga nawet bym się wstydziła przed swoją rodziną ich zaprosić na wesele. Zazdroszcze normalnych teściów z którymi można zjeść obiad czy normalnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Natomiast jeśli chodzi o mojego narzeczonego to żal mi go bardzo. Jest bardzo zdolny ma pracę umysłową obraca się wsród ludzi wykształconych, zdał licencjat, prawo jazdy, różne kursy z jego branży ale cięzko nam się usamodzielnićbo nie ma nam kto pomóc. Moi rodzice mi pomagają finansowo na tyle że nie muszę się dokładać do domu bo jeszcze się uczę ale mieszkanie u nas też nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
No i brat mojego chłopaka ma do tego takie podejście że nie chce przyprowadzac dziewczyny bo się wstydzi i też jest bardziej stanowczy A mój jest za miękki zgina się dla nich co chwile go o coś proszą i on leci a brat potrafi bardziej postawić granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
No i niestety dalsza rodzina tez nieciekawa jego dziadek i wujkowie pijacy więc w rodzinie i tak uchodzi ta matka za porządną bo nie chleje i chodzi do kościoła. Ja kiedyś bylam jego dziadków na 50 rocznicy ślubu to jak w pijackiej melinie. Sceny darcie się pijaństwo. Przeraża mnie ta rodzina.I nie wiem czy jestem gotowa na uświadamianie mojemu chłopakowi tego wszystkiego. Bo odostrzega tylko ze jgo matka ma trudny charakter. W pracy przebywa z normalnymi ludzmi ale chyba jeszcze dużo czasu minie zanim on sobie to wszystko uswiadomi. Nie wiem czy inna dziewczyna by to wytrzymała. Ale on jest taki ze mógłby wpaść w związek ztaką kobietą jak jego matka Nie wiem jak zaufać osobie która tego problemu nie dostrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
A dziecka bym z nią nie zostawiła. Jak opiekował sie małym dzieckiem sąsiadów niecałe dwa lat to potrafiła je uderzyć niby lekko ale ciagle się drze swojej wnuczce dwuletniej dawala klapsy co chwile i te sceny z wydzieraniem się aż załuje że nie miałam ukrytej kamer, nie wiem ile zieć z nimi wytrzyma i dałabym mu te filmy na rozprawe rozwodową bo taki czlowiek jak moja ,,teściowa " to potwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........,,,,,,,,.
Wspolczuje ci , ja tez nie cierpie rodzicow mojego chlopaka i dochodzi do mnie ze nie chce aby to w przyszlosci byla moja rodzina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Ci można poradzić
może byłoby dobrze, gdybyście się później daleko, ale to daleko wyprowadzili. Żeby te kontakty z jego rodzicami były sporadyczne. Bo inaczej, to raczej nie będziecie mieli życia, chyba, że wspólne z jego rodzinką, która będzie u Twojego chłopaka w kieszeni siedziała. Będą od niego ciągnąć, a on nie odmówi, bo ich kocha. Rodziców się nie wybiera prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........,,,,,,,,.
wspolczuje ci, ja tez nie cierpie rodzicow mojego chlopaka i dochodzi do mnie ze nie chce zeby byli w przyszlosci moja rodzina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doświadczenia wiem, że utrzymywanie kontaktu z taką rodziną prędzej czy później zrujnuje Wasz związek. Nie rezygnuj z narzeczonego ze względu na jego rodzinę. Po ślubie proponuję zerwać z nimi kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Dziękuję za wypowiedzi Trochę mi lepiej jak o tym napisałam bo nie mam za bardzo z kim porozmawiac żeby obiektywnie spojrzał na ten temat. W sumie tez nie widze innego wyjścia jak urwanie kontaktów. Narazie pracuje nad tym aby moj chłopak jak najczesciej przebywał w towarzystwie ludzi którzy normalnie się zachowują aby w końcu sam zrozumiał że jeg rodzina jest i nie mówie żeby nie mógł się czasem z nimi spotkać ale aby miał swiadomość dlaczego ja nie chcę ich widywać i aby zaczął to bardziej dostrzegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena1001
Głownie mi chodzi o to by on to sam zrozumiał - lepiej mieć swiadomość pewnych rzeczy. Powinien dostrzegać pewne rzeczy nawet jeśli nie byłby ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×