Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takbymchcialaaniemoge

moj facet nie liczy sie z moja trudna sytuacja

Polecane posty

Gość takbymchcialaaniemoge

mieszkamy w malej miejscowosci gdzie bezrobocie siega ogromnych rozmiarow, od 3 lat nie moge znalezc stalej pracy- tylko jakies zlecenia. Moj facet ma stala prace (1600zl/ mies). Moja mama mieszka za granica i chcac mi pomoc zaoferowala sie z pomoca w znalezieniu pracy i zakwaterowaniu nas u siebie. Usiluje namowic mojego faceta na wyjazd, bo nie moge zyc tak dluzej bezczynnie. Jestem po studiach i nie moge tak tracic czasu. Wczesniej usilowalam go namowic na wyjazd do wiekszego miasta w polsce - reakcja byla podobna jak teraz. moj facet argumentuje ze tutaj ma swoich znajomych, swoje hobby ktore moze z nimi dzielic i jest mu dobrze w tym miasteczku, ze tutaj zycie plynie powoli i on tak lubi i nie chce nic zmieniac. Dobija mnie to, nie moge zrozumiec jak on moze byc takim minimalista, pomijajac fakt ze ma najwyrazniej gdzies moja sytuacje. Jak mysliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
jestes egoistka, to ty nie myslisz o jego sytuacji, on ma sie dostosowywac do ciebei i poswiecac swoje zycie dla ciebietylko dlatego ze jestes niewyksztalcona sierota ktora nie umie przez kilka lat znalezc pracy?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż ty masz prawo spełniać się za granicą on ma prawo spełniać się w swoim miasteczku macie zupełnie różne podejście najwyraźniej się nie dopasowaliście swoją drogą znajomymi i hobby kiedyś dzieci nie nakarmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
hm.....ktos tu ma problemy z czytaniem...napisalam "jestem po studiach" , ale w mojej miescinie nie liczy sie wyksztalcenie zbytnio, kazdy moze wykonywac kazda prace. A czemu jestem egoistka? bo mysle o przyszlosci a nie o znajomych z ktorymi moj facet lata uprawiac swoje hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
wlsnie o to chodzi....nie boje sie miec dzieci, ale boje sie miec dzieci z nim. I strasznie mnie boli jak on mowi ze nigdy nie bedzie mogl sie odnalezc gdzie indziej, tylko tu. Dziwi mnie to ograniczenie do jednego miejsca... Przeciez zycie to cos wiecej niz mala miescina w ktorej nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
no ja bym na jego miejscu na pewno nie pojechala. skoro nie umiesz znalezc pracy po studiach przez kilka lat no to wybacz, sa ludzie ktorzy i bez studiow maja dobra prace. widocznie jestes kiepska. ja bym znajomych dla dziewczyny-nieudacznika tez nie zostawila. co osiagniesz za granica? dyplom za piekne sprzatanie, zmywak czy opieke nad dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
nie sadze, mam dwa dyplomy, jeden z filologii angielsko-niemieckiej, drugi ze stosunkow miedzynarodowych. Jak juz napisalam - łapie dorywcze prace, sporo tlumacze ale nie jest to stale zrodlo dochodow. Mysle ze bylabym nieudaczniekiem gdybym w ogole nic nie robila i ogladala sie tylko na faceta zeby mnie utrzmywal, nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
a tak swoja droga to jak studiowalam jezdzilam do mamy kazdego lata zarobic na studia i ani razu nie wykonywalam podanych przez Ciebie prac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
a co robilas? sorry laska majac takie wyksztalcenie musisz byc naprawde lewa, skoro nie znalazlas pracy. ja jeszcze studiuje nie mam nawet licencjata, tez filologie i pracoalam jakso przez cale stduia, i bez dyplomu znalazlam prace w swietnej firmie za dobra kase. widocznie jestes zbyt kiepska no sorry nie wierze w takie teksty, sorry gdzie to niby pracy nie ma co ? skad jestes? co to za prace na zlecenia wykonywalas cale 3 lata? jakie uczelnei skonczylas? na studiach pracowalas? studia dzienne czy zaoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
wydajesz mi sie wyjatkowo jadowita osoba.... no ale dobrze, studiowalam na UW, cale studia pracowalam na pol etatu, na caly nie moglam osbie pozowlic ciagnac dwa kierunki, jeden kierunek byl zaoczny drugi dzienny. Dostalam niezla propozycje pracy w wawie zaraz po skonczeniu studiow ale ze wzgledu na faceta wrocilam do mojej miejscowosci, nazywa sie olecko (warm mazur). Wyjezdzajac do mamy zawsze pracowalam jako kelnerka w restauracji (wierz mi niezle zarobki plus napiwki). nie wiem czy czegos nie pominela w Twojej armacie pytan ... aha...jakie bralam zlecenia? juz napisalam tlumaczenia (np tlumaczenia dla targow ksiazki w wawie lub innych tego typu wydarzen), korki ang-niem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chyba wernisaż
Łatwo jest znaleźć pracę w mieście, gorzej w małej mieścinie, w której mieszka autorka. Ja jestem po studiach, u siebie w miasteczku przez rok nie mogłam znaleźć pracy, wyjechałam do wiekszego i znalazłam w niecały miesiąc. Nie masz racji i tyle. A co do autorki... ja chyba też na miejscu Twojego chłopaka nie wyjechałabym... chyba... Piszesz, że Twój chłopak Cię nie rozumie, a Ty rozumiesz jego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chumbawamba
chyba wernisaż-a co ty za przesłuchanie urządzasz,książkę piszesz? przestań robić z dziewczyny jakąś ofiarę losu-w małych miasteczkach naprawdę jest trudno o rozsądną pracę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
moja jadowitosc nie jest tematem tej dyskusji a jezdzilas do kraju, gdzie mowi sie po angielsku lub niemiecku? ok, przyznaje, niezle sobie radzilas ale tym bardziej nie rozumiem,, czemu nie mozesz znalezc sobie pracy juz teraz, w innym miescie, dojezdzajac tam? nie masz prawa wymagac od chlopakal, zeby zmienil dla ciebie cale zycie, bo ty masz taki kaprys. tak jak on nie ma prawa wymagac od ciebie, zebys nie wyjezdzala. tak ci zalezy na zwiazku to znajdz moze prace w innym miescie i tam dojezdzaj, albo zamieszkaj, chcoiac na weekendy bedziesz wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie...
ooo "chyba wernisaz" to gratuluje kariery. widze ze sie spelnaisz...jak dokonalas tego ze masz taka dobra prace nadal sie uczac? jakies porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
no sorry, juz nie badzcie takimi ksiezniczkami na ziarnku grochu, wiadomo, ze w malych miasteczkach trudno o prace w swoim zawodzie, ale sa okoliczne miasta! ja dojezdzam 60 km dziennie, moje kolezanki z pracy po 80. 90. bo to dobra praca, w ich zawodzie i nie narzekaja na dojazdy, bo to chyba jasne ze na swojej wiosce takiej nie znajda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
zarzucacie mi ze nie rozumiem go...prawda jest taka ze ze wzgledu na niego wrocilam tu, poprosil mnie wtedy o 2 lata czasu, ze jesli nic sie nie zmieni bedziemy dzialac, minely 3 lata, a on o swojej obietnicy nie pamieta. Powiedzial mi ze przeprasza ale nie moze wyjechac. Ze moze nawet wtedy byloby mu latwiej, ale on ma tu cala rodzine, swoje sciezki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
nie wiem, kazde wakacje wyjezdzalam za granice do pracy podszlolic jezyk, przez cale studia pracowalam, studiujac dziennie, staralam sie robic rozne kursy, uczyc innych jezykow itd.. caly czas cos robic, cokolwiek, ale robic. no i probowalam dostac sie tam, gdzie szansy dostac sie nie mialam - nawet jesli w wymaganiach bylo napisane np wyksztalcenie wyzsze. bo uwazam, ze stac mnie na wiecej niz jest mi oferowane, i ze sobie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
no i ja na jego miejscu tez bym nie wyjechala i MUSISZ go zrozumiec. chcesz zeby pojechal z toba i byl tam nieszczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
to jest wlasnie ten problem...ja jestem nieszczesliwa tuatj, mam wrazenie ze nic mnie tu nie mzoe spotkac dobrego, nawe tnie ma gdzie wyjsc na spacer, do praku czy cos. A on kocha to miejsce. Zostawic go? byc z nim? ale w imie czego byc ? samej milosci? a gdzie bedziemy mieszkac? za co zyc? jak wychowamy dzieci? pragmatyzm mnie zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
no to juz chyba musisz sie sama zastanowic, co jest dla ciebie wazniejsze i czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
aha dla wyjasnienia...to nie musi byc zagraniczny wyjazd, bylabym szczesliwa gdybysmy chociaz wyruszyli do wiekszego miasta, ale nie w warm-mazurskim. Tu najblizsze miasto oddalone o 120 km ma problemy z bezrobociem a dotarcie do drugiego zajmuje 3 godziny. kolejnym jest warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie...
to byl sarkazm pani filolog z dobra paraca. nikt nie jest zainteresowany tym co robisz pyszalku. to nie temat o rozterkach zwiazanych z poszukiwaniem pracy tylko o zwiazku i braku zrozumienia. nie po to weszlam na niego zeby dowiadywac sie jaka jestes obrotna i cudowna tylko zeby porozmawiac z autorka o jej problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
to po co odzywasz sie do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzipipi
ty masz gdzies jego sytuacje . a on ma gdzies twoja sytuacje...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie...
a po co ty odzywasz sie na temat o ktorym nie chcesz rozmawiac a jedynie sie chwalic jak to sobie dobrze poradzilas i o ile lepsza jestes od autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
a ja uczepilam sie jej sytuacji i jej potencjalnego nieudacznictwa, bo gdyby rzeczywiscie tak bylo, a tak sie to na poczatku przedstawialo, to jej wymagania i pretensje do faceta bylyby calkowicie nieuzasadnione i debilne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
wiec dalej nie rozumiem czemu ty odzywasz sie do mnie, chcesz podyskutowac ze mna na moj temat to zaloz osobny topik, nie chcesz - to zamknij dziób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie...
oby jak najmniej takich filologow w tym kraju. pustactwo i pyszalkowatosc juz glupote przebija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie...
i wlasnie o tym mowie... nie potrzeba komentarza. prostactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbymchcialaaniemoge
hmhmhmhm....no dobrze a co w mojej sprawie? Juz mowilam ze chyba wernisaz jest dosc jadowita osoba, zapewne tez meszka w duzym miescie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×