Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirabelk.elka

Brzydcy zawsze będą spychani na boczni tor- ja tego doświadczyłam

Polecane posty

Gość mirabelk.elka

Ogladalam zdjecia na naszej klasie - jako fikcyjna osoba jedni mają rodziny , inni jezdza po swiecie - to sydney , to londyn czy usa inni mają wieczną impreze , i wszystko w dupie spotkalam moją znajomą ,zawsze sliczna, wesola , skonczyla studia, ma wlasna firme,dorobiła się ,a ma dopiero 29 lat ,przy mnie to ''gwiazda'' ja niedawno zakonczylam edukacje - jakos ciezko mi to szło , nigdy nie mialam chlopaka- poza jedna wakacyjna przygoda jednonocną Nie jestem zbyt piekna - przecietna twarz, raczej troche ponizej roztyłam się ,teraz sie odchudzam Zawsze bylam z tego powodu odpychana i najwazniejsze ; bylam niesmiala , nie zapraszali mnie na imprezy ,na wspolne zakupy, mialam jedna przyjaciolke - podobnie jak ja ,zyje jak odrzutek nie wiem co mam zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirable.elka
nic nie doradzicie ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem brzydki przynajmniej za takiego mnie maja ludzie i nie mam przyjaciol mam tylko nie wiele znajomych zadko gdzies wychodze bo tez nie mam gdzie i jakos musze zyc nie mam wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu się dziwisz? ludzie wolą oglądać/przestawać z ładnymi ludźmi... jesteś paszczurem, na dodatek za bardzo o siebie nie dbasz, to nadajesz się tylko do przeleciena w wakacyjną noc przez jakiegoś desperata, który pewnie wydyma wszystko co ma dziurę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noi ja nigdy nie maialem zadnej przygody jak ty ciezko mi tobie cos doradzic skoro ja tez nie mam jako takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wiesz, myślę że sama w pewnym sensie wpływasz na swoją sytuację, że nikt Cię nigdy nie zaprasza, nie umawia się itd. Twoja koleżanka nie tylko dzięki urodzie ma takie życie, jakie ma... Trzeba wierzyć w siebie i swoje możliwości. Uroda to nie wszystko... Poza tym na pewno nie wyglądasz tak źle jakby Ci się wydawało. Sama kiedyś to przechodziłam. I w sumie nie uważam do tej pory siebie za jakąś piękność, może i nie jestem piękna, ale już znam swoją wartość. Przestań się zadręczać i zaakceptuj siebie, bo skoro Ty siebie nie akceptujesz to dlaczego inni mają Cię akceptować? Kiedyś tak samo jak Ty, nie miałam za wielu przyjaciół, byłam nieśmiała i zawsze stałam z boku, nie miałam faceta itd. W końcu zrozumiałam, że wcale nie jestem gorsza od innych, mimo że nie aż tak piękna. Mam teraz kilku dobrych przyjaciół i sporo znajomych. Faceta który mnie kocha i którego ja kocham i jest dobrze. Trochę więcej wiary w siebie Dziewczyno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh co za komenty :D kurka wodna, każdy może mieć chwile desperacji i przespać się ot tak, licząc na jakichś związek ;) ja w prawdzie takiej sytuacji nie miałam, ale wierzę że są ludzie którym może się to przydarzyć. Jak się przytrafi raz, to nic strasznego, jestem tolerancyjna, jakby działo się to regularnie to zmienia postać rzeczy... A tu Kolega Bla Bla jakoś się tym nie przejmuje, żyć musi. A jak ktoś brzydki czy nie brzydki, są osoby które się z każdym spotkają, umówią, jeśli osoba będzie ciekawa, śmieszna, czy mądra :) żeby wyskoczyć na piwko, czy ot tak pogadać przy herbatce. Nie kumam. Trzeba czuć się dobrze we własnej skórze i nie odpychać ludzi od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirable.elka
jakbym czytała poradnik w gazecie :) wiem,że muszę podnieść swoją wiare w siebie - ALE JAK ? jakieś konktety... jeśli można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja za to jestem piękna
i przez ludzi uważana za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja za to jestem piękna
Mam dobrze płatną pracę, wyższe wykształcenie na Uniwersytecie Jagielońskim, jestem też sympatyczna i nie mam partnera ani znajomych. Ludzie mają mnie za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę Cię dołować, ale Twoje szanse z roku na rok maleją :D mówię Ci to jak paszczur paszczurowi :o problemem nie jest brzydota w sensie stricte ale wynikająca z niej niepewność siebie, nieśmiałość, wewnętrzny hamulec - ja to mam! niby pracuję, ale nie potrafię awansować i walczyć o swoje niby mam męża, ale chyba nawet dla niego nie jestem zbyt atrakcyjną kobietą, nie komplementuje, nie zabiera do kina ani do knajpy - ot, żyjemy jak emeryci - zakupy, tv, książka, praca, obowiązki i tak wkoło Macieju w przeciwieństwie do koleżanki dbam o siebie aż za bardzo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że gdybym potrafiła "tupnąć nogą" w pracy czy w domu - byłoby mi łatwiej i zyskałabym większy respekt - ale nie umiem, zanadto boję się konfrontacji z kimkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"heh co za komenty kurka wodna, każdy może mieć chwile desperacji i przespać się ot tak, licząc na jakichś związek ja w prawdzie takiej sytuacji nie miałam, ale wierzę że są ludzie którym może się to przydarzyć. Jak się przytrafi raz, to nic strasznego, jestem tolerancyjna, jakby działo się to regularnie to zmienia postać rzeczy..." tu nie chodzi o to, że się dała puknąć przypadkowo poznanemu facetowi, bo co niby w tym złego? chodzi o to, że się niestety tylko do tego nadaje... i to gdy faza księżyca, daleka jest od pełni... :P oczywiście są laski faktycznie koszmarnie brzydkie... skrzynka wódki nie wystarczy, żeby choćby myśleć o seksie z taką... ale wiele tych przeciętniar, jest w miarę do ogarnięcia - zadbaniem, ubiorem makijażem... walenie frazesów i truizmów o uwierzeniu w siebie nic nie da... tu trzeba nakupić po prostu kolorowych gazetek ze zdjęciami ubranych/umalowanych babek, zapisać się na siłownie, rozpisać dietę i zacząć tyrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh poradnik nie poradnik ale takie są fakty... o konkrety prosisz hmm no więc, nie wiem czy wiesz, ale uroda naprawdę nie decyduje o tym czy ktoś będzie się z Tobą przyjaźnił czy też nie, owszem zawsze się taki ktoś trafi ale co to za przyjaciel? A wiarę w siebie się podnosi w taki sposób jak np.pomyśl jakie masz zalety, co potrafisz robić dobrze- i rób to! Pomyśl, co mogła byś zaoferować ludziom, przyjaciołom i wierz w to! Polub siebie, taka jaką jesteś. Zaakceptuj wady... Kurczę, nie wiem jak to opisać ale hmm może spróbuj codziennie, kilka razy spojrzeć w lustro i głośno powiedzieć- lubię siebie za to,że... kocham w sobie... Podoba mi się w moim wyglądzie... no i znajdź jak najwięcej rzeczy, powtarzaj... Może zadziała... Bo ja np jestem pewna, że nie jesteś tzw beznadziejnym przypadkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelk.elka
no własnie NB - ja też zyje jak emerytka moje rozrywki to spacer po parku , czasem samotny wypad do kina ( b.rzadko ) , telewizja , komputer, i teraz skonczona szkola --- do pracy nie chce mi się iść - nie widze powodu ,mam z czego zyc Paskudą nie jestem , przeciętna i tyle... ale ten zasrany charakter- na gg z obcymi osobami 8/10 osob b.mnie lubi , gadamy godzinami , gdy ma dojsc do spotkania - wykrecam sie , ze niby wyjazd za granice, cos mam zrobic , potem koniec ... W realu jestem nieśmiała, szara mysz, chodzę jak skrzywiona pokraka :o i zgadzam sie z toba - tu tkwi problem , moze psycholog pomoze - ale slyszalam,ze sami gowno wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sama siebie też uważam za nic, nie potrafię przyjąć "na klatę" porażki w życiu zawodowym (niespełnione ambicje o karierze i podróżach), codziennie rozpamiętuję niepowodzenia i staję się zgorzkniała nienawidzę tego życia :o sorry za przynudzanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Paskudą nie jestem , przeciętna i tyle... ale ten zasrany charakter- na gg z obcymi osobami 8/10 osob b.mnie lubi , gadamy godzinami , gdy ma dojsc do spotkania - wykrecam sie , ze niby wyjazd za granice, cos mam zrobic , potem koniec ..." no i masz jeszcze fobię społeczną... wybacz, ale musisz sama o facetów zabiegać... skoro nie jesteś laską, za którą ogląda się cała męska część przechodniów na ulicy, to nie masz innego wyjścia jak "TROCHĘ" się narzucać (to trochę to słowo klucz w tym zdaniu)... Ale Ty pewnie jeszcze do tego ubierasz się jak ciotka klotka, makijaż robisz raz w roku na urodziny babci a kosmetyczka to dla Ciebie taka dziwna torebka, w której nosisz mydło i szczoteczkę do zębów... Fryzjer też pewnie nie zarobi zbyt wiele, bo przecież najlepiej mieć włosy naturalne... efekty masz - Twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem tkwi w dzieciństwie :) ja np. byłam grubym dzieckiem surowych rodziców, odrzuconym przez grupę, bardzo zamknęłam się w sobie i do dzisiaj nie jestem zbyt otwarta na ludzi, mimo że po nadwadze nie ma śladu :) potrafię gadać z obcymi osobami, mam wielu niezbyt bliskich znajomych i na tym koniec :o nie potrafię wpuścić nikogo do "swojego świata" (no oki - męża wpuściłam ale na tym koniec) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale że po czym niby wnosisz, że się tylko do jednego puknięcia nadaje? nie kumam,,, oczywiście nic w tym złego, ale ja nie sądzę aby nie nadawała się do związku, myślę że każdy ma szansę. Hmm Ona wspominała także o braku znajomych itd. Czyli dla mnie wygląda to tak, że faktycznie ma niskie poczucie własnej wartości i tyle. Raz się dała puknąć co nie znaczy że tylko do tego się nadaje. A brzydka nie brzydka, to nie istotne. Znam taką dziewczynę, ładna to Ona nie jest, puszysta bardzo, itd. A ma wielu znajomych, no mnóstwo. Chłopaka miała, mądrego, fajnego, przystojnego do tego co laski same się za Nim oglądały. Po kilku latach zerwali, a Ona po kilku miesiącach kolejne fajne ciasteczko miała... A dlaczego? Bo jest przebojowa, mądra i czuje się dobrze w swojej skórze. Ma ciekawe zainteresowania itd. Naprawdę świetna osóbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale że po czym niby wnosisz, że się tylko do jednego puknięcia nadaje? " a co innego ją do tej pory spotkało? ja nie muszę tutaj nawet snuć przypuszczeń - twarde fakty mówią same za siebie... z tymi grubymi i brzydkimi znajomymi, które mają super facetów bo są przebojowe, to ja bym uważał, bo to fajny przykład "ku pokrzepieniu serc" ale w realu to tak średnio wychodzi... oczywiście każdy pisze, że takich zna ale faktycznie to ;);) zazwyczaj albo nie zna, albo nie są wcale tak grubi i brzydcy jak się pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, ale naprawdę same się w to wciągacie! Może Wam się podoba obecna sytuacja? Bo gdyby Wam przeszkadzało to starałybyście się coś zmienić,a chcieć to móc! Wiem, bo sama kiedyś przez to przeszłam! Fobie, nie fobie, jestem pewna że pracą nad sobą można zdziałać wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz, przesłałabym Ci Jej zdjęcie ale aż taka nie będę :) poza tym sama pięknością nie jestem, a mam świetnego faceta, przyjaciół itd. Nie jestem tylko od puknięć :) przekonywać Cię do tego, że znam inne takowe kobiety, też nie będę. A czy autorka tylko do tego się nadaje, to dobrze by było gdyby sama siebie o to zapytała- tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sorki, ale naprawdę same się w to wciągacie! Może Wam się podoba obecna sytuacja? Bo gdyby Wam przeszkadzało to starałybyście się coś zmienić,a chcieć to móc!" ale już się tak nie emocjonuj... spokojnie skarbie... rozumiem, że przez problemy z partnerem masz gorszą tolerancję dla innych, ale te nerwy są niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o awans i superpracę to móc w polskich realiach małomiasteczkowych można naprawdę niewiele :) a charakter kształtuje się w dzieciństwie, więc niezbyt wierzę w czarodziejskie BUM i przemiana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelk.elka
już nie róbcie ze mnie ''panny do pukania'' sama nie wiem czemu to zrobiłam - nie chciałam być dłuzej dziewicą -taki powód , przez internet sie poznalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no wiesz, przesłałabym Ci Jej zdjęcie ale aż taka nie będę" a ja nie jestem aż tak ciekawski... ale jeśli masz fotki jakiejś ładnej koleżanki, najlepiej w bieliźnie :P to możesz przysłać ;) " poza tym sama pięknością nie jestem" wyczuwam powrót niskiej samooceny! bardzo źle oceniasz swojego faceta jako paszczurolubnego :P "a mam świetnego faceta" świetni faceci nie lubią paszczurów, więc sama sobie przeczysz - nadmierna skromność nie jest cnotą " Nie jestem tylko od puknięć" nie sprawdzałem :P wierzę na słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan sie dolowac... ciesz sie tym co masz bo gdy zlapie cie choroba np rak to bedziesz cieszyc sie kazdym dniem... zanim zapadniesz w wieczny sen i sie juz nigdy nie obudzisz. pomysl ze swiat jest sprawiedliwy, kazdy kiedys umrze i kazdy ma takie same szanse umierac na raka czy np zoltaczke C. kazdy kiedys bedzie tez starym i brzydkim, kazdy bez wyjatku. te gowno na "k" w sumie dobrze ci radzi chociaz slowa tego "czegos" sa tak nieprzyjemne ze gdyby byla anarchia chyba nie przeszlabym obojetnie i nie powstrzymala sie przed wepchnieciem "temu" noza w plecy bo dla mnie slimak winniczek ma wiecej wartosci i prawa do zycia niz to "cos". :-O powinnas o siebie zadbac i zrobic sie na laske. i pamietaj ze kazdy ma inny gust i kazdemu podoba sie co innego. nie boj zaby, tamtemu ktory cie przelecial napewno sie podobalas bo gdyby bylo inaczej to by cie nie ruszyl. mam parunastu kuzynow z ktorymi sie kumpluje i oni zwierzaja mi sie z takich rzeczy. dziewucha nie musi przypominac jebanego idealu wykreowanego przez kogos tam ale jesli im osobiscie sie podoba to jest jak najbardziej na "tak". nie popadaj w glupoty bo jeszcze tak jak ja skonczysz jako prostytutka i alkoholiczka... i sciervo wiadome mozesz mnie zjechac jaka to jestem wstretna, ja opinia pod zdjeciem zrobionym na haju i durna mina sie nie przejmuje:Dspecjalnie wstawilam taka fotke zeby zjebane kurvy mogly sie wyrzyc. a ty komiczne wyobrazam sobie ciebie. mialam kochasia ktory mial podobne gadane do ciebie. dla mnie byl "idealny" ale ciekawie wypowiadal sie o innych kobietach w tym swojej dziewczynie o ktorej sie potem dowiedzialam ze zdradzaj ja ze mna:-O "aseksualne paszczury, przecietniary"...tak gadal o kobietach podczas gdy byl wychudzonym szczurem o ramionkach chudszych od moich, w pinglach jak denka od butelki, o ryju jak kon.. urzekl mnie "sponsoringiem" bo byl wyjatkowo szpetny. i ty komiczne pewnie jestes z tego grona, brzydkich i zakompleksionych szczurow ktore wyzywajac kobiety bez pokazania swojej facjaty mysla ze sie dowartosciuja. NIGDY nie widzialam ani nie slyszalam zeby przystojni mezczyzni wyzywali jakie kolwiek kobiety. przystojni faceci sa bardzo wartosciowi zazwyczaj i kochani(moj byly i obecny sa bardzo przystojni oraz moi kuzyni w tym jeden ktory jest ksiezulkiem, kobiety sie za nimi ogladaja a sa zajebisci). to brzydkie i zakompleksione szczury tryskaja jadem i nienawiscia. to brzydkie i zakompleksione szczury dziela kobiety na brzydkie/przecietne i oh,ah. pewien koles bardzo przystojny i zajety ktory jest moim przyjacielem i ma otyla dziewczyne powiedzial mi ze kazda mloda(i zdrowa) dziewczyna jest ladna. to brzydki szczur o imieniu"P" wyzywal swoja dziewczyne do mnie zwyklej szmaty od "srednich i grubych klockow"..:-O wez szczurze idz czegos sie nawpierdalaj to nie bedzisz tak jezdzil po kobietach albo jesli dalej tego pragniesz to wpadnij na brodno na lojewska w nocy pod pelcowizne i idz na spotkanie z moimi "kumplami":D zaloze sie ze "sprawny" fizycznie w 100% po tym spotkaniu nie wyjdziesz bo dresiarze baardzo nie lubia scierv ktore nie szanuja jakich kolwiek kobiet. to jest fenomen patologicznych zuli i dresiarzy, ze bardzo szanuja kobiety i sa one dla nich swietoscia. a ty jestes zwyklym wedrownym gownojadem kanalowym i spierdalaj do kanalow sciekowych szczurze bo rozniesiesz dzume w tej kafejce w ktorej urzedujesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie najwazniejsze jest wnetrze ale zyjemy w takich czasach, ze wyglad ma ogromne znaczenie dla wiekszosci ludzi. a ty widze nie masz pojecia o tym jakim cudem sa kosmetyki do makijazu! nakladasz gruba tapete, tlenisz wlosy i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzedzając - sesje terapeutyczne i psychologiczne jakoś mnie nie przekonują, poza tym do tego trzeba kasy (której nie posiadam) i czasu (którego nie mam) - gdybym miała kasę i czas poleciałabym na Wyspy Bahama i więcej by mi to dało niż ględzenie truizmów przez jakiegoś pseudodoktorka, który najpewniej też ma problemy ze sobą (bo oni wszyscy je mają) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"już nie róbcie ze mnie ''panny do pukania''" ale nie robimy... to też nie jest takie złe podsumowanie Twojej osoby - powiem Ci, że przynajmniej 50% tego co oglądam na ulicy nawet do tego się nie nadaje "sama nie wiem czemu to zrobiłam" chciałaś to zrobiłaś - nie ma nad czym deliberować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×