Mam męża nieroba i symulanta, lenia i garba

leniem i kłamczuchem. Ciągle bierze zwolnbienia lekarskie i siedzi w domu. Na zwolnieniu jest z powodu: - bólu głowy - kaszlu - gorączki BARDZO WTSOKIEJ czyli 37,2 stopnia - ugryzienia w worek mosznowy przez kleszcza Co ja mam robić? Z leniem i hipochoindrykiem???? Mamy dziecko a ja nie dostaje od niego ani złotówki na wychowanie dziecka. Mieszkamy z teściami, ktorzy nie odzywaja sie na ten temat ani słowem. A on ciagle symuluje choroby i wydaje w aptekach po 300 zł na niby leki, ktore maja go ozdrowić. LUDZIE ja juz dalej tak życ nie moge a nie mam gdzie isc, co mam robić???

mozliwe , że stracił sens tkzw. "ciąg na bramkę" mając w domu rozpasła rozworę. która wciąśż wymaga , wymaga i śmierdzi potem

to on smierdzi bo się nie myje

Zajmij sie mezusiem , przeciez jest chory :)

na wory. J amam dziecko do opieki a nie dziada trzydziestoparoletnmiego co symuluje choroby nieuleczalne

skad ty go wytrzasnelas? dobrze ze moj nie uznaje lekarstw :)

Jak jest chory to jak ma sie myc , umyj go zamiast jeczec .

ma temperaturę 37 stopni. Chory człowiek to ma WYSOKĄ temperaturę a nie 37 stopni........... nie myje się nawet jak jest "zdrowy" Poznałam go w pracy... przed ślubem jeszcze było ok ale po slubie wyzywa mnie, symuluje choroby a mnie wysyła do pracy pomimo tego, że oprocz opieki nad dzieckiem dorabiam sobie troche

Jakos nie widze przyszlosci dla Waszego malzenstwa :)

nie mogą poczuć bólu menstruacyjnego - chciałabym, żeby chociaż przez 5 minut mogli to poczuc - od razu by im przeszły wszystkie choroby.

Centurion ja też nie widze ale z drugiej strony jest dziecko... nie mam jak sie od niego uwolnic bo do głowy to juz sily klasc mu nie mam. On zaraz sie rozchoruje.... nakupi leków a mnie i dziecku grosza na zycie nie daje. Miesiecznie zyje z córką za 400zł. On zarabia 2000 i wydaje na leki, spłate długów i taksówki

Usiądź na spokojnie i pomyśl jakie były powody, że wyszłaś za niego. Przypomnij sobie co przysięgałaś. Czy uczyniłaś wszystko aby twoje małżeństwo było" szczęśliwe i trwałe" ? I czy aby na pewno? :)) A póżniej wejdź tu znowu i .......

a ja czasem mysle jakby to bylo jakby on mial urodzic dziecko, jak dla niego 37 stopni temperatury to juz mega choroba i trzeba isc na zwolnienie tygodniowe. Lekarze juz go wyrzucaja z przychodni to jezdzi kilka kilometrow dalej, gdzie go jeszcze nie znaja

lelek pracuje wychowuje dziecko piore mu' gotuje i sprzatam znosze wulgaryzmy i upokorzenia jeszcze mało?

Powinnaś nim jakoś wstrząsnąć,pewnie jesteś zastraszona na dodatek

wyzywa mnie i wrzeszczy przy dziecku a tesciowa jeszcze przytakuje i synusia broni bo synus jest powaznie chory majac 37 stopni temperatury. Zamiast pogonic do roboty. Dziecko jest na utrzymaniu a z moich 400 zł niewiele moge zdzialac

ale co znaczy "garba"? ;) Jest nieprawidłowo zbudowany?

Jak mam nim wstrząsnąć?

Zbudoiwany jest prawidłowo. Ale ciąży mi jak garb, nie takiego zycia sie spodziewałam

a wiesz co to jest rozwód?

wiem co to jest rozwod i wiem jakie sa jego skutki. Nie mam gdzio zamieszkac po rozwodzie a za 400 zł mieszkania nie wynajme.

To nie ważne gdzie go poznałaś. Z tego co piszesz wynika, że tak naprawdę wcale go nie poznałaś. Człowiek nie zmienia się tak nagle po ślubie. Widocznie byłaś tak zauroczona, że nie dostrzegałaś tego co kobieta decydujaca się na małżeństwo i dziecko, powinna dojrzeć. Teraz czeka cię ciężka praca nad związkiem albo ....... sama wiesz. Tylko dziecka, tylko dziecka żal.

kobieto spakuj trochę swoich ciuchów i wyjedź na parę dni do rodziny,znajomych,córkę zostaw mężowi powiedz mu że musisz przemyśleć pewne sprawy odnośnie waszego związku bo myślisz poważnie o rozwodzie,daj sobie tak 3 - 5 dni na ochłonięcie ,może coś zrozumiesz a może się samo rozwiąże

A w ogóle rozmawiałaś z tym Twoim garbem? Powiedz mu, że rodziłaś, że masz co miesiąc okres i w tym czasie tak samo musisz sprzątać, pracować i nie ma żadnej taryfy ulgowej, a za symulowanie grozi wysoka grzywna - jeśli spotka go kontrola. Powiedz, że właśnie masz też 37 gorączki, więc może poleżysz, a on niech zajmie się dzieckiem. Czy może mu to mówiłaś - co on na to?

boje sie zostawic mu dziecko, jest nieodpowiedzialny widzi tylkio siebie i wymysla choroby. Od dnia urodzenia dziecka ani razu nie mial jej na rekach nie mowiac o opiece codziennej jak mycie, podanie posiłku czy zabawę.

to wybor masz prosty, albo mezus hipochondryk i dach nad glowa albo wolnosc, co wybierasz?

mówiłam nie raz. Podrzuca mi oferty pracy, wyzwiskami wyrzuca do pracy (pomimo, ze te 400 zl mam z dodatkowej pracy kilka godzin dziennie w domu). Jak sie poloże to on się chyba rozedrze od tych krzyków. Bylismy na terapi małżeńskiej to kobieci eopowiadał o tym jakie leki bioerze na gorączkę, sraczke czy tez bol głowy... na nic sie te spotkania nie zdały

jestem jak w wiezieniu bo do przytułku z dzieckiem nie pojde

może ma borelioze a lekarze go źle leczą może faktycznie coś mu dolega porozmawiaj z nim a może coś ukrywa?

mial robione badania krwi, nic nie wyszło, po kleszczu sladu nie ma, ani zaczerwienienia ani nic innego. Codziennie kombinuje jak tuy nie isc do pracy, jutro ma kolejna wizyte u lekakrza po kolejne zwolnienie, az sie boje bo znowu sie wstydu najem jak pojde z dzieckiem na wizyte - juz go wszyscy tam znaja to potrafi juz po szpitalach biegac, z goraczka 37 stopni i go gonia, kaza wziac imbuprom a on mi mowi, ze chca go w spitalu zostawiac..... chyba psychiatrycznym