Jest taka prawidłowość....

Znam kilka dziewczyn, które zawsze były uważane za najładniejsze, najmądrzejsze... itp. same superlatywy - rozumiecie. I podczas gdy ich "szare", "myszowate" koleżanki wiodą już usatbilizowane jako żony i matki - te "panny naj..' są dalej same. Jak sądzicie, czym jest to spowodowane? Tym, że mężczyźni się ich boją bo sa takie SUPER , czy moze dlatego, że same uwierzyły w swoją wyjątkowość i nikt nie jest dla nich wystarczająco dobry i odrzucają kolejnych kandydatów? Czy może w gruncie rzeczy jednak nie sa takie NAJ..?

*ustabilizowane życie

bo te pięknisie czekają na kogoś wyjątkowego (czytaj - nadzianego i przystojnego).

bo są tępe i głupie, takie nadają się do wyruuchania w toalecie, ale nie na żonę. Toteż nikt takiej żony nie szuka

tylko czy się doczekają :D

nie wiem, nie znam Twoich koleżanek :D te najpiękniejsze z moich klas już dawno zajęte, wiodą szczęśliwe życie u boku bogatych i przystojnych mężów, wśród gromadki dzieci, robią kariery... :D

ja tam jeszcze nie spotkałem takiej super pięknej, to one tylko sie za takie uważają i dlatego służą tylko za pannę do dupczenia

Akurat te które ja znam, są same. Niektóre plują jadem na wszystkie zaobraczkowane :)

uroda przemija, głupota nie :(

No nie mów, bo napisałam, że są uważane za mądre. W szkole najwyższa średnia, później studia, rodzice dumni, że mają takie mądre i ładne dziecko. A jednak to dziecko jest samotne.

takie coś najwyżej się zdarza, ale nie jest żadną prawidłowością. Naprawdę piękne i mądre kobiety jak świat światem były, są będą rozchwytywane widocznie piszesz o pseudo-pięknych i mądrych babkach, które w podstawówce miały warkocza, więc kochali się w nich wszyscy chłopcy :P

Stopnie w szkole nie świadczą o mądrości życiowej i charakterze. Te, które są przekonane o swojej urodzie, często są puste :P

a moze one nie chcą być zonam, matkami, kurami domowymi?:) chca innego zycia, ciekawszego? nie pomysleliście o tym? A tamte szaqre myszy łapały kogo popadnie?:D a te zmieniały facetów i naja takich jakich chciały, choc niekoniecznie męzów a facetów po prostu ? :D

Takim się trafiają tylko bezmyślne tępaki, które nie boją się do nich zarywać, bo są za głupi... I one faktycznie są same, bo co, lepszy byle kto? Mężczyźni dla nich wymarzeni, nawet podrywani już są związani z jakimiś debilkami, bo kiedy był czas bali się podejść. Smutne, ale prawdziwe,

Mądra i piękna kobieta może wyrosnąć z tej szarej myszy, która siedziała w ostatniej ławce. Nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że te dziewczyny, które kiedyś były uważane za szczyt marzeń dziś są samotnymi kobietami, chociaż na pierwszy rzut oka im nic nie brakuje.

szare kolezanki szybko łapały 'co jest', ładniejsze wybrzydzały, poznawału ludzi, swiat.... a nie znikneły w pieluchach i niedzielnych obiadkachu tesciów To uwazacie za udane zycie? szarych myszek? hahah

a czemu uważacie, że jak dziewczyna jest ładna to od razu musi być głupia??? co za myślenie, a raczej zazdrość:) i podejście, że jest łatwa, wszystkie moje ładne koleżanki mają kogoś, więc samotne nie są, a to, że ktoś nie wychodzi za mąż np to może dlatego, że nie chce złapać pierwszego lepszego faceta tylko ma w czym wybierać:D niektóre kobiety mają większe ambicje niż zamążpójście i dzieci w wieku 25 lat:D

a skąd wiesz że samotnymi? moze mają partnerów - nie męzów. moze nie chca iec gromadki dzieci i tesciów ? :)

34..w tym samym czasie prawie to samo się nam napisało:D

No nie wiem czy nie chcą być żonami i matkami, gdyby były zadowolone z życia chyba by się to jakoś uzewnętrzniało? Zacieta mina chyba nie jest oznaką samospełnienia?

O to właśnie mi chodzi, że nie mają nikogo. Ani chłopaka, ani partnera. No chyba, że partnerkę :)

:D:D smieszy mnie opinia że jak nei ma sie meza, dzieciaków w pewnym wieku ---czyli ma się nieudane zycie ;) ehh, zazdrosc o wolność? :)

a jestes pewny/a ze nie mają?:)

Tak, mam pewność, że nie są w żadnym związku :D Zazdrość o wolność? Raczej nie.

a ja widze te mamuski z tatuskami z dzieciakami... i zazdroszcza tym ładnym, wolnym, mającym ciekawe zycie :)

Pisałam -sama uroda nie wystarczy...a niektóre ładne dziewczyny zbyt wierzą w to, że są dzięki niej lepsze od innych

wiesz....o mnie w pracy np. raczej mało kto wie , ze mam stałego partnera, ze razem mieszkamy ;) i tez mi pewnei 'współczują, ze niemam meza, dzieci, pewnie mieszkam sama z kotem (kota tez mam) i jestem takaaaaa nieszczęśliwa :D:D

bycie wolnym przez jakis czas nie oznacza wolności przez całe zycie...co to za podejscie ze jak ktos nie ma w wieku 25 lat dwojki dzieci i meza to zycie conajmniej przegral

Co to za ciekawe życie? Praca w urzędzie, w szkole, w biurze i mieszkanie z rodzicami? Wow.... faktycznie prawdziwe szaleństwo.

a moze one są same bo CHCĄ byc same? nie pomyslałes/ałas o tym :?) wolny wybór! to ze są same, nie znaczy ze sa nieszczęśliwe, takie zycie wybrały! nie kazdy chce robic męzowi oboiadek, oporzadzac dzieciaki, jezdzic na wakacje nad Bałtyk.... miec tesciów i podobne 'problemy' ;)