Czy ktoś jest zadowolony z mieszkania z teściami??

Zastanawiam się czy są osoby które SĄ ZADOWOLONE z mieszkania z teściami, albo przynajmniej nie narzekają? Ja tez za rok mam zamieszkać z teściami i boję sie tego jak ognia;/ czy jest szansa że da się tak jakoś żyć na osobnym piętrze?

ja na szczescie mieszkam sam a z tesciowa bym nie wytrzymal ( tescia w sumie nie znam - separacja )

Teściowie niby wydaja się spoko ale kto wie co wyjdzie w praniu;/ ale za bardzo nie mamy wyboru, jak chcemy byc razem to musimy tam mieszkać bo kredytu nie chcemy brac

nie radze, teraz myslisz że są fajni a potem....

Ja swoją teścową kocham bardzo . Im większa jest między nami odległośc kilometrów tym kocham ją mocniej. ;-) Wytrzymałam z nią tylko miesiąc.Też wydawała się spoko.

No własnie tego się boję;/

hmhmmh różnie może być, ale zwykle wychodzi źle. Moja teściowa, przed ślubem była aniołem, chwaliła, głaskała, cud miód! Jakoś nie bardzo się rwałam aby zamieszkać z teściami, ale tak musiało być- teście na parterze my na piętrze. Nie wprowadzałam się przez 2 miesiące i ciągle pytała no kiedy wreszcie się wprowadzę? A jak się wprowadziłam, to co? Z mety powiedziała, że kaszanka nie wędlina synowa nie rodzina! Piekło z nią mam, nawet nie dlatego że się kłócimy, bo się nie kłócimy, ale te jej komentarze do wszystkiego, wykańcza mnie nerwowo.

Ich komentarze są najlepsze ;-) One wszystko wiedzą najlepiej i na wszystkim się znają.(nawet jak nie mają zielonego pojęcia na dany temat to i tak znają się na tym NAJLEPIEJ ) Nasze kochane teścowe. Aż się boję że kiedyś też tak o mnie ktoś napisze :-( ,bo kiedyś też czeka mnie los teściowej.

Moja przyszła teściowa nie jest super miła ani nie miła, jest po prostu zwyczajna.. chociaż czasem mnie wkurza swoja nadopiekuńczością. Myślicie że takie mieszkanie z teściami w normalnym nastroju jest możliwe wogóle?