Ciągle sama - dlaczego?

Jestem ładna, mam dobrą pracę, własne mieszkanie, mam wiele do powiedzenia na kązdy temat, a ciągle jestem sama i nie potrafię zatrzymać przy sobie żadnego męzczyzny :( Na jednaj, góra dwóch randkach kończy się zazwyczaj.. Zaczynam się zastanawiać co ze mną jest nie tak. Moja przyjaciółka 1,5 roku temu wyszła za mąż, ma 2-miesięczną córeczkę, a ja nie mam nikogo. Dlaczego tak jest, że każdy potrafi sobie kogoś znaleźć? Moja przyjaciółka nie olśniewa urodą, zresztą jej mąż też nie - a jednak trafili na siebie i są ze sobą szczęśliwi - mają siebie. A ja? Wszyscy myślą, że jestem singlem z wyboru - nie wyprowadzam ich z błedu - nie chcę kompromiacji. Wychodzę z założenia, że skoro przeciętna dziewczyna potrafi znaleźć sobie partnera to ładna tym bardziej. A jednak tak nie jest. Dlaczego?

Hm... eh doskonale Cię rozumiem, mam podobnie i już mam tego dość, jestem ładna, ale co ztego, jak faceci albo się boją zagadac albo myślą, że jestem zajęta... Eh osoby o przeciętnym wyglądzie to przynajmniej mogą łatwiej poznać kogoś... A ja tak bym się chciała zakochać...

ciezko stwierdzic na odleglosc.... moze jestes w jakis sposob odpychajaca? moze jakos ich odrzucasz? calkiem nieswiadomie? moze wybierasz zlych facetow? ktorzy se nie radza... nidgy nikogo nie mialas? ile masz lat?

a moze jestes za fajna dla tych facetow wiec se odpuszczaja stwierdzajac ze ci nie beda w stanie dogodzic?

dzieczyny pomozcie Mi:(jestem zalamany musze z kims popisac...ktoras popisze...??aj tez jestem przystojny a zadna ni chce ze man byc..malo tego jestem uczuciowy i uczcciwy....chec byc dobry a ludzi etarktuje minienjak gowno o parace nie ejst latwo ale ja mam..zle mi:(

może dużo wymagasz od potencjalnego mężczyzny (co wcale nie jest niczym złym, bo trzeba wymagać) ? a może boisz sie związku, zaangażowania, otwarcia na drugą osobę?

Pewnie macie syndrom księżniczki. Na przykład widać po waszym zachowaniu, że macie się nie wiadomo za kogo i to odpycha ludzi, po 1-2 randkach wystrasza facetów. Może same poszukajcie fajnego faceta i go poderwijcie? Skoro jesteście takie fajne i ładne, nie będzie problemu.

Miałam już kilku chłopaków, mam 22 lata i nie zachowuje się jak żadna księzniczka, jestem normalna osoba, kulturlana itp - bo nie naleze raczej do lasek ktore co sobote sa pijane na imprezach, kleja sie do roznych kolesi itp ... Ale wlasnie faceci wola chyba takie laski, niz takie, ktore poza wygladem reprezentuja jeszcze jakas inteligencje i rozum, chociaz ostatni facet z ktorym sie spotykalam byl inteligentny itp, moglismy pogadac, byl tez czuly i ogolnie mial duzo zalet, jednak mail tez wady pzez ktore musilismy sie rozstac - wazniejsi od zwiazku byli koledzy, od naszego rozstania minelo troche czasu, a on nadal wolny, widuje go z kolegami i nawet cos do mnie zagaduje zeby sie spotkac.. no ale teraz wiem ze to bez sensu bo chyba jeszcze nie dojrzal do zwiazku i minimalnego ograniczenia kontaktow z kolegami ;) Wlasciwie wszyscy z jego przyjacielskiego grona sa wolni.. wiec chyba chca sie jeszcze wyszalec.. No coz ja ostatnio pechowo trafialam...

Też jestem sama choć mam wzięcie u facetów. Nie wiem czemu.Nie mam szczególnych wymagań.Nie chodzi mi o księcia z bajki ani o majątki.A ciągle sama.

Nie podrywacie to tak macie, jak sobie poscielisz tak się wyspisz, wy widać scielicie sobie tak jak chcecie czyli kiepsko albo wcale.

Chciałbym zobaczyć jak wyglądacie i się zachowujecie... mam trochę takich znajomych samotnych też mają dobre prace i mieszkania, są ładne, zadbane, nie mają wielkich wymagań, nie zachowują się jak księżniczki... w ich mniemaniu tylko niestety...

"Jestem ładna, mam dobrą pracę, własne mieszkanie, mam wiele do powiedzenia na kązdy temat" - sama sobie odpowiedziałaś dlaczego jesteś sama... Poza tym, to właśnie przeciętnym ludziom latwiej znaleźć drugą polowkę. Nie na odwrót...

Ło matko! Asia ? ? ?!!

"mam wiele do powiedzenia na kązdy temat" to może być kluczowe :P