Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Co do mojego weekendu, to jakaś katastrofa. Czuję się jak jakiś klocek. Podejrzewam, że z 2 kg przytyłam. O matko, czas najwyższy powrócić do diety i ćwiczeń :(

Hej!! Ja bardzo zaszalałam w wekend i jeszcze dziś upiekłam pyszną szarlotkę!!!I jak tu być na diecie??? Wczoraj tak się najadłam na noc że brzuch mnie okropnie bolał. Najgorsze jest takie dochodzenie do siebie po takich dniach nie dietowych.Następne takie dni planuję na 10 listopada-nie wcześniej!! Widzę że nie jestem sama z takimi grzeszkami:):) Aż boję się zważyć:(:(

ja MUSZĘ się ostro wziąć za siebie:( tragedia dziś bez siłowni się odbyło bo dopiero do domu wróciłam... jeszcze na zajęcia się muszę przygotować na zajęcia ma sa qra a dietowo dziś w miarę grzecznie, bo omijałam bomby kaloryczne łukiem...

Hej laski:) Za mna chodzi wlasnie pizza, wszystko przez to, ze mam dostac @.. Widzialam przepis fajny na pizze, ktora nie ma wcale tak duzo kcal, ciastko robione jest pod Dunkana, kawalek pizzy bodajze 80 kcal jak sie myle. Takie cos na obiad to nie grzech, nawet niech cala ma 400 kcal, to tyle powinien mniej wiecej miec obiadek :)

Witam Kochane! Własnym oczom dzisiaj nie wierzyłam kiedy weszłam na wagę, a tam spadek. Po weekendzie to przecież było niemożliwe, a jednak :) No chyba że mi sie waga zepsuła, już też to brałam pod uwagę :) W każdym bądź razie zmotywowało mnie to do dalszego działania :) Karolina - skoro ta pizza ma faktycznie tak mało kalorii , to sobie nie odmawiaj :)

U mnie lekki spadek wagi także jestem happy!! :) dalej walczę w każdym bądź razie:D a dziś wieczorkiem siłownia i nie mogę się doczekać:D:) maniana > gratuluję spadku wagi:) stwierdziłam że muszę sobie bardziej urozmaicić jadłospis, w wolnej chwili poszukam jakiś ciekawych mało kalorycznych przepisów:)

U mnie z dietą nie za dobrze niestety:(:(:( Chyba to przez te szaleństwa w wekend nie mogę się zmobilizować do diety i do tego jeszcze zbliżający się @ i jem bez opamiętania juz od piątku więc napewno ważę więcej ale zważę się dopiero w sobote. Mam nadzieję że dziś wrócę całkowicie do diety-trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam.

Z moją dietą też nie za dobrze, ale waga wciąż spada, chyba tylko i wyłącznie dlatego, że ostatnio miałam sporo stresów. Moja @ też się zbliża, oj niedobrze :) Jak znajdę dzisiaj chwilę, to się w końcu wezmę za ćwiczenia.

Cześc kobietki. Ja się interesuję gotowaniem i jak chcecie to na moim blogu możecie znaleźć wiele fajnych dietetycznych przepisów na pizzę, hamburgery, spaghetti itp. To są zwykłe przepisy, nie pod Dukana, ale zdrowe i niskokaloryczne buziaki http://www.schudnijzprzyjemnoscia.proste.pl/category/schudnij-jedzac-to-co-lubisz

Ja schudłam. Na wadze 72,0 kg, ale tylko i wyłącznie za pośrednictwem stresów które teraz przeżywam ( chyba będę musiała się rozstać z facetem ) :( Nawet nie myślę o jedzeniu :(

Ja schudłam. Na wadze 72,0 kg, ale tylko i wyłącznie za pośrednictwem stresów które teraz przeżywam ( chyba będę musiała się rozstać z facetem ) :( Nawet nie myślę o jedzeniu :(

maniana> 3maj się spadek ładny, ale na prawdę stresów to ja CI nie zazdroszczę:( U mnie na wadze 73kg, spadek bardzo powolny, ale jest... dużo obowiązków i wszystkiego, ale jeszcze się 3mam. Rozpoczynam pisanie pracy mgr, w dodatku część labolatoryjno - badawcza mnie czeka, i ciężko, bo nie mam tego gdzie wcisnąć w grafik... no ale mam nadzieję, że się to wszystko poukłada i będzie dobrze. Zbliża mi się okres, więc mam mega ochotę na słodkości:(:O

Cześć!! U mnie nie najlepiej z dietą ale w końcu kiedyś się opamiętam;) Najgorsze że nie dostaje @ i jem jak świnia!!!! HELP!!!! A już mi tak dobrze szło-dupa za mnie i tyle:(:( Dobrze że Wy jesteście i tak Wam idzie bez porażek:) Pozdrawiam!!

Ojejku! Widzę, że już nikt tu nie zagląda. Szkoda :( Ja ostatnio nie wchodziłam , bo miałam bardzo wiele na głowie, na szczęście to już za mną. Już tydzień czasu czekam na okres i ciiisza :( I jak to przed okresem różniaste zachcianki są, tylko czemu to już tak długo trwa? :(

Moje nieustające próby zrzucenia zbędnych kilogramów za każdym razem kończą się fiaskiem... nie wiem, czy to brak motywacji, czy "siła wyższa". Teraz zarejestrowałam się na stronie http://www.zmiensienazdrowie.pl i mam nadzieję, że w końcu się uda, ogłaszając światu każdy mój sukces i porażkę na drodze do szczupłej sylwetki:)

Świetna ta strona!!! Weszłam pochodziłam i chyba się zarejestruję :) Dzięki za linka.

czy ktoś tu jeszcze jest?